Jak to jest rozpoczynać zawody w tempie 2:30 min/km, rozmowa z Krzysztofem Hadasem po ME w Duathlonie

“Najlepiej byłoby pójść na stadion i rozpocząć bieg w tempie 2:30 min/km, tak mniej więcej wygląda początek rywalizacji, który jest dyktowany przez zawodników, startujących obecnie jeszcze w zawodach lekkoatletyczny (IAAF). Tempo poniżej 3 min/km jest utrzymywane do około 5 km następnie trochę spada i utrzymuje się na poziomie trochę powyżej 3 min/km. Tak obrazuje nam Krzysztof Hadas swój występ w Mistrzostwach Europy w Duathlonie. Krzysztof w tym roku zdobył tytuł Wicemistrza Świata w Duathlonie U23 i zakoczył sezon na 13 miejscu w rankingu ITU Duathlon.

Adrian Kapusta: Ostatnio pisałem o Twoim występie w Mistrzostwach Europy w Duathlonie. Było to piękne zakończenie sezonu 2018 gdzie najpierw zostałeś Mistrzem Polski w Duathlonie, następnie zająłeś 2 miejsce w Mistrzostwach Świata w Duathlonie, a teraz 4 miejsce we wspomnianych Mistrzostwach Europy. Spodziewałeś się takiego przełomu w tym roku?

Krzysztof Hadas: Gdy zaczynał się sezon 2018 byłem bardzo optymistycznie nastawiony, bo wyjechałem na dwa zgrupowania najpierw do Szklarskiej Poręby, a następnie na miesiąc do Hiszpanii. W tamtym okresie myślałem, że sezon będzie przełomowy szczególnie, że w głowie był start na Mistrzostwach Świata i słowa trenera Juana Rodrigueza Biehna, któremu z całego serca dziękuję za pomoc. Niestety był to okres 2 miesięcy, po których musiałem opuścić drużynę GVT BMC i zostałem tak naprawdę z niczym. Wtedy dużo trenowałem, ale głowa była na krawędzi załamania i nie wierzyłem, że coś z tego będzie, bo nie miałem sprzętu, ani planu na sezon 2018, poza startem w Mistrzostwach Świata, który wydawał mi się, że nie dojdzie do skutku, gdyż związek nie dostał dofinansowania więc musiałem go opłacić z własnych pieniędzy. Na szczęście mam świetną rodzinę i najlepszych trenerów pod każdym względem. Trener Tomasz Schmidt wraz z Panem Krystynem Lipiarskim załatwili mi rowery w bardzo atrakcyjnej cenie. Natomiast dziadek, który wspiera mnie już od czasów, kiedy byłem tenisistą sfinansował mi sprzęt, przygotowania i wyjazdy na wszystkie zawody dzięki czemu np. na Mistrzostwa Europy pojechałem kilka dni wcześniej, aby przyzwyczaić się do pogody panującej w Hiszpanii. Początek sezonu pomimo, że nie owocował w zwycięstwa pokazywał, że forma jest i rośnie z każdym startem i zaowocowała Wicemistrz Świata w Duathlonie w U23. Gdy jechałem nie czułem się jakoś super chodź rodzice i siostra zrobili wszystko abym czuł się wyjątkowo. To uczucie przyszło podczas parady narodów, gdzie stałem jako reprezentant Polski trzymając maszt z Biało-Czerwoną flagą. Pamiętam, że to było niesamowite uczucie i pamiętam jak dumny był mój tata, gdy na mnie patrzył i rozmawiał z Polakami mieszkającymi w Danii, którzy z zainteresowaniem przyglądali się i pytali co się dzieje. Wtedy pomyślałem, że to jest właśnie ten moment, aby zdobyć to do czego przygotowywałem się tak naprawdę przez 6 lat.

Powiedz jak przebiegała rywalizacja na Mistrzostwach Europy?

Początek był bardzo podobny jak na Mistrzostwach Świata. Od samego początku było bardzo mocne tempo około 2:30 min/km. Pierwsze okrążenie wytrzymałem w czołówce, ale na drugiej pętli odbiegło dwóch Francuzów, którzy finalnie rywalizację rozegrali między sobą. Ja biegłem razem z trzema Belgami, z którymi współpracowałem przez 30km na rowerze i udało nam się dojechać dwóch zawodników, którzy próbowali dogonić na pierwszym biegu Francuzów. O rowerze nie ma w sumie co dużo opowiadać, tempo było równe, ale na przedostatnim okrążeniu dojechała nas spora grupa kolarzy i wtedy prędkość spadła. Dodatkowo na 4 km przed strefą zmian była kraksa, więc nikt nie chciał ryzykować kolejnego wypadku. Na drugim biegu ze strefy zmian wystrzelił Emilo Martin jeden z najbardziej utytułowanych duathlonistów na świecie, a ja próbowałem utrzymać tempo Mistrza Świata U23, ale na drugim okrążeniu złapały mnie kurcze i niestety rywalizację zakończyłem na 4 miejscu U23. Chodź 8 miejsce w Elicie bardzo mnie cieszy, gdyż dało mi ogromny zastrzyk punktów w rankingu ITU Duathlon i dzięki temu sezon 2018 kończę na 13 miejscu.

Czy możesz przybliżyć naszym czytelnikom jak wysoki poziom jest od samego początku zawodów?

Najlepiej byłoby pójść na stadion i rozpocząć bieg w tempie 2:30 min/km, tak mniej więcej wygląda początek rywalizacji, który jest dyktowany przez zawodników, startujących obecnie jeszcze w zawodach lekkoatletyczny (IAAF). Tempo poniżej 3 min/km jest utrzymywane do około 5 km następnie trochę spada i utrzymuje się na poziomie trochę powyżej 3 min/km.


Czy Polski Związek Triathlonu wspiera Ciebie, umożliwiając zagraniczne starty pomimo, że duathlon nie jest dyscypliną olimpijską?

Mam ogromne wsparcie od trenera Juana Rodrigueza Biehna, który spowodował, że zacząłem myśleć o wyjeździe na Mistrzostwa Świata i Europy w Duathlonie. Dodatkowo powiedział mi kilka, bardzo motywujących rzeczy, które były takim światełkiem gdy wątpiłem w cel tej podróży. Po Mistrzostwach również bardzo dużo mi pomagał i za to jestem mu bardzo wdzięczny. Zatrudnienie trenera Juana uważam, że jest największą pomocą jaką otrzymałem od PZTri.
Jeśli chodzi o kwestie finansowe wsparł mnie na tyle ile mógł mi. Opłacając wpisowe, a także zwracając wszystkie koszty za Mistrzostwa Świata. Mam nadzieję, że w przyszłym roku uda się zdobyć dofinansowanie z ministerstwa i wtedy będzie dużo łatwiej startować i reprezentować Polskę za granicą.

W poprzedniej rozmowie wspominałeś, że chciałbyś wystartować w Enea Ironman 70.3 Gdynia. Nie doszło to do skutku. Nie chcesz jeszcze przechodzić na długie dystanse?

Bardzo chciałem wystartować w Enea Ironman 70.3 w Gdyni i powalczyć o tytuł Mistrza Polski, niestety spóźniłem się z zapisami dla zawodników PRO i już nic nie dało się zrobić. O debiucie w Ironman 70.3 myślę już intensywnie od 2 lat. Niestety co roku coś powoduje, że rezygnuję ze startu na tym dystansie. Przeważnie wiąże się to z faktem, iż nie mam dość czasu i środków, aby przygotować się tak dobrze jak bym chciał, a w debiucie chciałbym złamać 4 godziny i najlepiej wygrać zawody. Mam nadzieję, że w 2019 roku pod koniec września lub w październiku będę mógł wystartować na tym dystansie i pokazać co potrafię.

Chciałbym Ciebie zapytać jak wyglądają Twoje treningi? Ile czasu średnio poświęcasz na nie w tygodniu?

Dotychczas trenowałem zazwyczaj 3 razy dziennie, teraz trenuje 4 razy dziennie, gdyż chcę zostać Mistrzem Świata w duathlonie, a także zacząć przygodę ze startami ETU w triathlonie więc mam dużo do zrobienia, szczególnie w bieganiu i pływaniu. Jednak jak dokładnie wyglądają moje treningi to tajemnica trenerów.
Uważam, że trening zawodowca nie trwa od-do po prostu zaczyna się rozgrzewką, a kończy się gdy trener tak powie lub zrealizuję należycie zadanie, które mam wykonać danego dnia. Czasami jest to 1 godz. czasami 4. Ponieważ treningi muszę łączyć z dwoma kierunkami studiów i prywatnym życiem więc jest to ciąg zdarzeń, które następują po sobie i zajmują cały dzień. Jednak, żeby czytelników nie pozostawić z niedosytem to powiem, że TrainingPeaks pokazuje zazwyczaj 30-35h.

A jak regenerujesz zmęczone mięśnie?

Dużo śpię, chodzę na masaże, rolowanie, stretching, gram na komputerze, czytam książki i oglądam filmy. Innymi słowy robię wszystko, aby jak najmniej się ruszać, maksymalnie wypocząć i odstresować się.

Trening duathlonu potrafi nieźle zmęczyć nogi. Jakie największe problemy napotykasz w profesjonalnym trenowaniu duathlonu?

Michael Phelps zapytany co robi jak nie ma nastroju na trening – powiedział ,,Zmieniam nastrój”. Po 6 latach uważam, że największym problemem jest motywacja aby 3 razy dziennie zebrać się i zrobić trening czasami monotonny, czasami wymagający ogromnego skupienia. Jednak, gdy sezon kończy się z tytułem Wicemistrza Świata to motywacji nie brakuje, poza tym sezon 2019 zapowiada się bardzo fajnie i mam wiele szczytów do zdobycia, dlatego treningi same się wykonują.

Jakie masz cele sportowe na 2019 rok?

Jeśli chodzi o Duathlon chcę zostać Mistrzem Świata i Europy U23, a także stanąć na podium w Elicie i zakończyć sezon w TOP 3 na świecie. W triathlonie mam dwa cele – pierwszy to starty w Pucharach Europy i ewentualnie na koniec start w pucharze świata. Drugi cel to start i wygrana w Ironman 70.3 na koniec sezonu 2019.

Trzymam kciuki i życzę powodzenia.

Powiązane Artykuły

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,299ObserwującyObserwuj
434SubskrybującySubskrybuj

Najpopularniejsze