Luft i Bugdoł Mistrzami Polski! Na Facebooku wrzało!

1. Panie DL …
   z cały szacunkiem, ale nasz Michał, w kolarstwie by raz kompletnie ale to kompletnie nic nie ugrał, dwa z jego techniką jazdy 90% treningów na trenażerze strach takie rzeczy wypowiadać.
   No i żadna prędkość 44,6 bo trasa miała 86km a nie 90km. a zawodowcy kolarze robią taką szybką trasę jaka jest w sierakowie z prędkością grubo ponad 50km/h.
   Tak samo nasi zawodnicy pro z czołówki są w stanie tą trasę dużo szybciej pojechać, ale oni kalkulują ile mogą jechać ile mogą zyskać lub stracić na biegu.

   Oczywiście nie chce ujmować nic michałowi bo , ale nie cierpie takie bezsensownego klepania jezorem przez osoby, które nie maja żadnego pojecia o kolarstwie.

2. Panowie może inaczej: Michał powinien rzucić triathlon i zająć się kolarstwem. Jeśli potrafi w jeden sezon (jako amator) zdeklasować „polskich mistrzów szosy” to po prostu marnuje się w triathlonie (poprawić się z 2:11 – 2015rok na 2:01 -2016 rok). Mam nadzieję, że odezwie się do niego jakiś łowca talentów i za rok będzie reprezentował nasz kraj na mistrzostwach świata w jeździe na czas. Czego Panu Michałowi z całego serca życzę.

3. Dobrze chłopak pojechał – a pobiegł jak pobiegł. To nie jest już zadna abstrakcja. W Czempinie na duathlonie, zwycięzca nakręcił 42kmh na 60km po tym jak pobiegł 10 poniżej 35min. Po prostu poziom rośnie z roku na rok, mam nadzieję, że doczekamy się naszych na pudle imprez międzynarodowych.
   Poza tym, zapewniam was że każdy z pudła pokręcił by taką średnią, ale tri to 3 konkurencje 🙂

4. Ledwo informacja się pojawiła, a już komentarz oceniający Michała. I do tego o zabarwieniu … dość specyficznym. Czy to już nasza przypadłość narodowa? Nie rozumiem. Ma chłopak nogę, kręci watogodziny w takiej ilości, że szkoda gadać… Czemu zamiast pozytywnej reakcji na progres i wynik widzę jakieś insynuacje i podteksty..serio…ludzie..

5. Krótsza trasa dużo wyjaśnia (na imprezie o tytuł Mistrza Polski to skandal – i tak jest co roku?). Na zdjęciu powyżej jest inny czas niż na oficjalnych wynikach (różnica 1 min 34 sekundy) – to proszę mi to wyjaśnić. Ale to nie zmienia faktu że cała czołówka polskich triathlonistów nie była wstanie osiągnąć tak dobrego wyniku – dlaczego?

6. @DL – wystarczy spokojna analiza i wszystko można wytłumaczyć niekoniecznie dopingiem. W Sierakowie trasa rowerowa jest mocno niedomierzona ponad 4 km jak zresztą widać na liczniku Mchała. W związku z tym czasy etapu rowerowego są „najszybsze” w Polsce a w wynikach końcowych czas jest przeliczany na dystans oficjalnie podawany czyli 90 km i dlatego wychodzące z tego średnie są takie wysokie. Najszybszy czas roweru miał Michał i jego średnia to było 43/h. Reszta w tym Mikołaj miała niższe średnie. Co roku jest o tym mowa i warto to pamietać, ze to 1.9-86-21 a nie 1.9-90-21.

7. Czy na zawodach była kontrola dopingu mechanicznego 🙂 – średnia prędkość na 90 km: 44,6 km/h to szok. Mikołaj Luft musi jeszcze potrenować kilka lat aby osiągnąć taki wynik.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.