Nowy Prezes PZTri. Przeczytaj wystąpienie Pawła Jarskiego

Paweł Jarski, na co dzień zarządzający firmą Elemental Holdnig S.A., został Prezesem Polskiego Związku Triathlonu. W finałowym rozdaniu pokonał byłego prezesa PZTri Krzysztofa Piątkowskiego, który po kilku latach działalności w międzynarodowych strukturach triathlonu, zdecydował się wrócić do gry na krajowym podwórku. W głosowaniu przegrał z Pawłem Jarskim stosunkiem głosów 28:31. Do zaskakującej sytuacji doszło tuż przed głosowaniem – z wyborów wycofał się Marcin Sowiński, „przekazując” swoje głosy Pawłowi Jarskiemu. Całość wystąpienia Marcina (a także Krzysztofa Piątkowskiego) opublikujemy jutro, dziś tylko fragment z przemówienia Marcina Sowińskiego, dotyczący rezygnacji z udziału w wyborach: 

 

„Triathlon jest moją pasją od kilku lat. Natomiast moim celem jest to, żeby podnieść go do takiej dyscypliny, o której wszyscy za parę lat będą mówić, że mamy zawodników na światowym poziomie. Jeżeli ktoś myślał, że ja pcham się na stanowisko prezesa, bo ja jestem przyklejony do stołka wiceprezesa, bo załatwiam jakieś swoje prywatne interesy, to się strasznie mylił. Ponieważ zależy mi na rozwoju dyscypliny, to chciałbym poprosić tych, którzy są ze mną, bo wiem, że są ze mną i będą na mnie głosowali, żeby oddali głos na Pawła Jarskiego. Także ja rezygnuję z kandydowania na prezesa. Uważam, że Paweł ze swoim doświadczeniem biznesowym i całym zapleczem, które może przynieść do związku, też w postaci partnerów, może to zrobić bardzo dobrze. Myślę, że ma też pomysł na to, kogo chce widzieć i jakby chciał ten związek poukładać, aby on funkcjonował jak prawdziwy biznes. Paweł jest prezesem dużej spółki giełdowej. Wszystkie moje głosy oddaję na Pawła Jarskiego.”

 

O swoim pomyśle na zreformowanie PZTri i zarządzanie nim przez następne 4 lata, Paweł Jarski mówił już w wywiadzie dla Akademii Triathlonu kilkanaście dni temu. W artykule możecie przeczytać szczegóły. Poniżej prezentujemy najważniejsze tezy, które nowowybrany prezes PZTri zawarł w wystąpieniu poprzedzającym głosowanie. 

 

Paweł Jarski: 

 

„Ze sportem wyczynowym nie miałem za wiele do czynienia. Na poziomie podstawówki, a później szkoły średniej uprawiałem wyczynowo dziesięciobój. Triathlon od pięciu lat uprawiam amatorsko. Przyglądam się z boku, jak to wygląda. Nie tylko jako zawodnik Age Group, ale również jako sponsor. Spółka Elemental, która jest od pięciu lat sponsorem cyklu zawodów Elemental Tri Series i od dwóch lat wspomaga drużyny zawodowe to jest spółka, którą prowadzę na giełdzie, praktycznie od początku jej założenia. Jak państwo wiecie to są jedyne rzeczy, które mogę powiedzieć, że zostały wniesione przeze mnie do Związku Triathlonu. Teraz to Państwo musicie ocenić, jak mają się one do mojej kandydatury. Przez kolegów, którzy pomagali mi przygotować się do tego wystąpienia, byłem namawiany, aby poprowadzić tą prezentację w sposób bardziej merytoryczny. Na pewnym etapie uznałem, że byłoby to nie fair względem państwa, bo ja też nie jestem z tego środowiska. Jestem w nim zaledwie od pięciu lat jako amator, a na sali są pewnie osoby, które są w tym ponad dwadzieścia lat. 

 

Nie mówię tutaj jednoosobowo jako prezes zarządu. Tylko mówię jako osoba, która ma poprowadzić pewną grupę osób, która chciałby wprowadzić zmiany w PZTri. To co my oferujemy i to co chcemy wnieść do związku, to jest taka logika biznesowa. Żeby nie wprowadzać osób poza środowiskiem doradczym jako decydentów tylko podejść do tego w taki sposób, jak się podchodzi do przedsiębiorstwa. Czyli po jednej stronie są petenci, a po drugiej stronie są kontrahenci. Aby ten sport dźwignąć na jakiś inny poziom niż jest obecnie, to kluczowe w tym wszystkim będą środki. Dopóki tych środków PZTri nie pozyska, a nie jest to proste, to ciężko będzie z tym sportem ruszyć gdzieś dalej. Ta cała struktura organizacyjna, to o czym państwu mówiliśmy, czyli programy szkolenia, pozyskiwanie zawodników ze środowiska pływackiego itd., to są oczywiście rzeczy istotne. Można na pewno wypracować jakieś bardzo konstruktywne stanowisko w tym wszystkim. Jednak pamiętajcie państwo, żeby coś za tym szło dalej, żeby to zostało wdrożone w życie, to po pierwsze musi być kompetentny zarząd, kompetentna struktura menedżerska, która to wprowadzi w życie. Prezentację każdy może sobie zaprezentować i powiedzieć, że będzie wdrażał takie i takie rzeczy, ale później jeżeli nie pójdą za tym faktyczne czyny i nie pójdą za tym środki pieniężne, to skończy się tak, że za cztery lata spotkamy się w tym samym miejscu i będziemy dyskutować dokładnie o tym samym. 

 

Decydując się na kandydowanie chciałem zaproponować strukturę, w której ja wskażę członków zarządu. Żeby był to zarząd jednolity. Żeby nie było gdybania na temat kto i co w tym zarządzie robi. Od razu jak to deklarowałem, zaproponowałem osobę, która operacyjnie będzie tym zarządzać, jest to mój kolega Krzysztof Spyra. Uważam, że ja, Krzysiek i pozostałe osoby wniesiemy na tyle dużo takiego doświadczenia menedżerskiego i takiej logiki czysto biznesowej, żeby z takim przedsięwzięciem, relatywnie niedużym z naszego punktu widzenia, jakoś się uporać. (Krzysztof Spyra przez wiele lat pełnił funkcję wizeprezesa Noble Banku. W PZTri obejmie funkcję Sekretarza Generalnego) 

 

spyra

 

Ja tu nie jestem od obiecywania. To państwo musicie zdecydować tak naprawdę, czy taki zespół osobowy i menedżerski podoła takiemu zadaniu czy nie. Nie będziemy dyskutowali, jaki system szkolenia powinien funkcjonować, tylko kto to faktycznie zrobi i kto jest w stanie to zrobić.  

Współpraca z SMSami pływackimi. 

 

To chyba każdy wie, nawet największy amator. Są to rzeczy oczywiste, że to powinno tak wyglądać. Poprzednie zarządy pewnie też próbowały to uczynić. Jak wiemy integracja pomiędzy tymi związkami i wyciąganie tych pływaków, którzy nie osiągną już sukcesów na poziomie olimpijskim czy nawet europejskim, to jest zupełnie niewystarczające. Każdy kto próbuje to zrobić, to nie działa. Oczywiście też nie powiem, że w 100% to załatwimy, ale zarówno moja osoba jak i Krzyśka osoba powinna być dla państwa gwarancją, że spróbujemy to zrobić, żeby nie rzucać słów na wiatr i być za cztery lata oceniani, że za cztery lata jednak tych dwóch dżentelmenów nic nie zrobiło. 

 

– Wsparcie sekcji triathlonowo-pływackiej 

 

– Zwiększenie zasięgu i rangi aquathlonów 

 

– Systemy wyszukiwania młodych talentów

 

To są tak jak powiedziałem, rzeczy zupełnie oczywiste. Kluczem nie jest to, na ile deklaratywne punkty są wymieniane, a to, na ile my je faktycznie zrobimy. Jedyną rzeczą, którą może trochę precyzyjnie opiszę to sposób prowadzenia licencji zawodniczej. To jest jeden z elementów, który poza środkami z ministerstwa i sponsorów ma duże znaczenie. Tutaj kompromis pomiędzy środowiskiem jest bardzo istotny. Osoby, które są mi znane czy to na gruncie biznesowym czy towarzyskim, zadeklarowały już chęć takiej pomocy. Jeżeli będzie np. z pięć dużych cykli, o ile obejmę kandydaturę, to do pozostałych zwracam się o taką czystą logikę i rozsądek, aby nie dzielić środowiska tylko dlatego, że ich kandydat nie został wybrany.  Tylko żeby to w końcu zrobić. Żeby nie ciągnąć tego kolejny rok czy dwa i zastanawiać się, czy te licencje są potrzebne, czy nie są potrzebne, bo to jest oczywiste. Efektywny sposób ich wprowadzenia jest warunkiem tego, żeby od czegoś zacząć finansowanie PZTri. 

 

Współzawodnictwo

Myślę, że każdy z państwa może się pod tym podpisać, tak jak każdy kandydat na prezesa. Nam się realnie wydaje, że to są rzeczy istotne, ale dziesięć razy bardziej istotne jest to aby to zrobić i wprowadzić. Żeby realnie wprowadzić taką gradację Mistrzostw i Pucharów Polski i żeby nikt nie miał wątpliwości co jest istotne, a co nie w danym roku kalendarzowym.

 

Rozwój kadr i klubów

Żeby było co dzielić, żeby mówić o redystrybucji środków dla poszczególnych trenerów, dla poszczególnych związków, to trzeba je najpierw pozyskać. Tym się nikt nie interesuje, bo wszyscy przyjmują z założenia, że coś tam się z tego ministerstwa wytarguje. Coś się uda pozyskać od sponsorów. Natomiast kluczowe w tym wszystkim jest to, żeby ten triathlon był na tyle atrakcyjny i dla środków masowego przekazu i dla sponsorów. Akurat mam taką przewagę, że występowałem po tej stronie sponsora i wiem, czego oczekiwać od PZTri, jak i od organizatorów żeby to miało wartość dla sponsora. Najważniejsze jest, aby zapewnić atrakcyjność tej imprezy na zewnątrz. Bo jak na dzień dzisiejszy mówimy o budżecie w okrągłych cyfrach 1.500.000 zł na cały rok to spójrzcie państwo na jakim poziomie są inne budżety innych związków, w innych krajach i porównajcie sobie poziom. Istotne jest też, jak podzieli się te pieniądze w małej grupie i między poszczególne ośrodki i osoby. Tylko jak się dzieli 10 zł na złotówkę, to jest co innego jak się dzieli 1.000 zł po 50 zł. Przekładając to na język biznesowy, to ja bardziej będę zainteresowany jako prezes tym, żeby prowadzić tę dyscyplinę na tyle atrakcyjnie, żeby te środki nie płynęły tylko od ministerstwa, ale również z innych źródeł. Sposób podziału tych środków na niższym poziomie to jest sprawa wtórna. Lepiej dzielić 1.000 zł niż 100 zł na tą samą liczbę uczestników.

 

– Budowanie lokalnych struktur

 

– Definiowanie klubów

 

To też są rzeczy już na świecie sprawdzone i na pewno nikt tutaj z nas nie ma takiej ambicji w tej grupie, którą reprezentuję, aby wywarzać otwarte drzwi i wprowadzać innowacyjne rozwiązania. Postaramy się czerpać z najlepszych dostępnych rozwiązań. Dobrze to określić żeby uniknąć abstrakcyjnych dyskusji, bo to jest poniżające, dla mnie i dla państwa na przykład czy związek działa zgodnie z prawem czy nie. Pomyślcie państwo jak przychodzi sponsor, który chce wydać, powiedzmy, 100.000 zł na mecenat PZTri i on bierze udział w takiej dyskusji, jaka tu miała miejsce, gdzie dyskutuje się nad fundamentem istoty istnienia takiego związku, no to po prostu stąd ucieknie. Nie będzie chciał tego słuchać, bo to jest abstrakcyjne, jego interesuje, co on będzie z tego miał, jak wyłoży taką gotówkę. Do takiej dyskusji merytorycznej z całym szacunkiem nie jesteśmy gotowi na tym etapie. Uważam, że związek trzeba do tego błyskawicznie przygotować.”

 

f3ab6469d324023f0d0d8be4b64a3574 XL

 

Od Redakcji: Nowy Prezez PZTri Paweł Jarski do swojego zarządu wskazał dodatkowe 4 osoby, które zostały przegłosowane „za” przez delegatów. Są nimi Krzysztof Spyra, Zbigniew Łasica, Marcin Sowiński i Paweł Młynarczyk. Po ogłoszeniu wyników wybroru na Prezesa, Zarząd oraz Komisję Rewizyjną, zgodnie ze zmianą porządku obrad, delegaci przeszli do punktu zmian statutowych. Niestety spora część delegatów, którzy wcześniej licznie wypowiadali się, że zależy im na dobru polskiego triathlonu, nie dotrwała do końca obrad i opuściła Zjazd przed głosowaniem istotnych dla Polskiego Triathlonu zmian statutowych Związku. Wszystkie proponowane zmiany zostały przyjęte. Jutro opublikujemy przemówienie Krzysztofa Piątkowskiego i Marcina Sowińskiego. 

 

Akademia Triathlonu
Akademia Triathlonuhttps://akademiatriathlonu.pl
Największy portal o triathlonie w Polsce. Jesteśmy na bieżąco z triathlonowymi wydarzeniami w kraju i na świecie, znajdziesz również u nas porady treningowe, recenzje sprzętu czy inspirujące rozmowy.

Powiązane Artykuły

12 KOMENTARZE

  1. Teraz dopiero komercha sie rozwinie. Netter to tylko kasa ,kasa i kasa. Sport wyczynowy i młodziezowy legna w gruzach. Za cztery lata nie bedzie nic a Netter i spółka powiedza po prostu sie nie udało ….ale mamy nowy pomysł ,teraz bedzie dobrze ! I tak w kółko byle kasa pasowała.

  2. Barszowski walczył o swoje.Chciał dobrze dla siebie a przy okazji Agi.Ale nie on jeden.Przeanalizujcie ile kasy zostało źle wydanej na zawodników którzy jechali poprostu na wycieczkę a start to zazwyczaj DNF.Aga i jej trener mieli wiecej ale była pewność ze zawsze będzie walczyć i nie będzie DNF.Mozna by za tr pieniadze powysylac zawodnikow na starty zeby sie bili ale coz mozna i wydac na wakacje dla trenera

  3. Odczep sie od niego to nie on do tego doprowadził jak był trenerem kadry to triathlon rozkwitał. To trener Językowej jest winny ze nikogo więcej nie ma na poziomie pilnował zeby wszystko miała nie zostawiajac nic dla innych. Wiec ci pozostali jak mieli sie rozwijać jak sie nie inwestuje to i wyniku nie ma.

  4. Teraz to już się nic nie zmieni. Przez cztery lata będą szkolić pływaków z SMS-ów. Potem za cztery lata powiedzą ,że się nie udało. Netter to specjalista w takich dilach. Nigdy nic mu się nie udało

  5. w sensie Jeż Poranny nie ma nic wspólnego ze Sportowy Jeż Poranny, także proszę zostawić Jeże w spokoju.

  6. Jest tyle nicków na świecie, dlaczego 18 grudnia 2016 22:53 ktoś musiał wybrać 2/3 z mojego 🙁

  7. Zgadzam się z Wami w końcu czas na zmiany. Dobrze żeby odeszli ci co tylko za kasą patrzą a przyszli prawdziwi działacze pasjonaci. Trener Agnieszki kasował co roku z 300tysięcy i się dobrze bawił na zagranicznych wojażach. Za te pieniądze prawdziwi pasjonaci, trenerzy z powołania a nie dla kasy, mogli by wyszkolić z 10 klasowych zawodników a nie jedną kobietę. A tak mamy marazm ale teraz to się zmieni.

  8. Panowie się zgadywali przez pół roku.Wygrane wybory przegrali.Dobrze ze wygrał zdrowy rozum pozostałych delegatów.Teraz wyszło bardzo łatwo kto chce pomóc polskiemu triathlonowi a kto byl/jest/będzie szkodnikiem.Wstyd,hańba,żenada tylko koryto się liczyło.Czas zrobić porzadek z tym towarzystwem bo za 4 lata znów to się może powtórzyć. Ps.Możliwe ze Panowie pedzili na demonstrację KODu,a nie uciekli☺

  9. Jeżu poranny , jesteś w swoim tekście anonimowy, to pozwala Ci obrażać innych. Ewentualne polemizowanie z Tobą, osiąga u mnie poziom podeszwy buta. Marian Mrowiec.

  10. Pan pierwszy mówca pan Szłapka pan pierwszy kombinator i dłużnik pan Sloma pan pierwszy i jedyny znający się trener pan Barszowski i wielu innych. Hańba. Spotkanie raz do roku, przegrali mimo tego ze się wszyscy ze sobą ułożyli po raz kolejny i obrażeni wyszli. Jak Wojciechowski w PZPN! To dopiero sympatycy triathlonu. Brawo panowie,gratulacje hańbiącego zachowania! Powodzenia dla nowych, zróbcie porządek z tymi pseudo/działaczami!!!

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,299ObserwującyObserwuj
434SubskrybującySubskrybuj

Najpopularniejsze