piątek

Gdy zakwasy ogarniają każdy mięsień na ciele, a noc nie była przespana prawie wcale, trudno wygrzebać się z łóżka nawet na śniadanie. Gdyby nie telefon mojej własnej mamy, który zmotywował mnie do wyjścia z domu na trening, prawdopodobnie bym go nie odbyła i miałabym czego żałować. Już dawno nie było u nas tak pięknej pogody. Nawet mroźny wiatr nie sprawił, że się skrzywiłam. Słońce i przepiękne widoki wynagrodziły mi zakwasy i poprawiły humor na dobre. Być może nie był to zadawalający bieg pod względem szybkości, ale nacieszyłam swe oczęta, naładowałam się pozytywnie na resztę dnia. Trening dobry na wszystko. Pozdrawiam

Powiązane Artykuły

6 KOMENTARZE

  1. Robert: z tego co piszesz, to masz od groma czasu na trening. Rano i wieczorem. Moje dzieci na początku mojej zabawy w triatlon i stanowiły mój naturalny budzik na trening. Trzeba tylko się nauczyć efektywnie zarządzać czasem. Andrzej: Rower zimą najlepiej robić w terenie (lesie) – nie wieje tak bardzo, a można trochę techniki złapać. Na szosę przy minus 10, jak jest sucho też można iść, ale jak zawieje, to może być nieprzyjemnie. Na trenażerku czas się liczy inaczej – 45 minut, to jak 1h na szosie. Czyli jak masz w planach 1,5h na szosie, a musisz zrobić trenażer, to pomnóż to czas x 0,75 = 67,5 minut.

  2. A powiedzcie mi jak sobie radzicie z czasem dla rodziny? U mnie dzień wygląda tak, że o 7.30 wyjście z domu do pracy, powrót o 17.30-18. Mam 11 miesięcznego synka, więc kolejne dwie godziny poświęcone jemu (zabawa, kąpiele, kolacja, itp). I tak wygląda każdy dzień tygodnia. Aby to wszystko pogodzić wstaję o 5 rano i idę biegać (obecnie przygotowuję się do maratonu), minimum dwa razy w tygodniu (dodatkowo dłuższe treningi w weekend). W środy o godzinie 20 lekcja pływania. I tak się zastanawiam gdzie tutaj wcisnąć trening rowerowy?

  3. To właśnie zaczęła Patrycja. Normalną rozmowę o trudach początkującego triathlonisty. 'Dzień z życia triathlonisty’ – super książka, tyle, że to opis dnia kogoś dużo bardziej zaawansowanego. My chyba potrzebujemy dyskusji na trochę innym etapie. I właśnie. Jak sobie radzicie z treningiem rowerowym zimą? Trenażer, rolki, spinning? I czemu właśnie tak ?Ja ćwiczę na rolkach, co podobno dobrze wyrabia równowagę i siłę. Minus to nuda i mała możliwość zmiany pozycji (nie mogę puścić kierownicy, żeby wyprostować plecy, bo za chwilę ktoś będzie mi musiał pomóc wstać z podłogi :)). Stąd ciężko trenuje mi się dłużej niż godzinę. W terenie ponad dwie nie stanowi takiego problemu. Czy słabszy wynik na rolkach niż w terenie to normalna sprawa? Pozdrawiam

  4. W moim przypadku też tak jest, że najtrudniej jest 'podnieść się’ po pływaniu – nie wiem na czym to polega. Co do normalnego dnia. Miałem miliony pytań tylko na żadnym forum nikt o tym nie pisał. Wszędzie sprzęt, metody treningowe, relacje z zawodów. Nigdzie nie było takiej normalnej rozmowy o życiu triatlonisty. Dzisiaj już mi nie jest to potrzebne bo grubo ponad rok temu zostałem szczęśliwym właścicielem książki 'Dzień z życia triatlonisty’ Roberta Stępniaka. Friel Frielem, ale tego co jest w książce Roberta Stepniaka nigdzie się nie dowiesz. Najważniejsze z tej lektury to … zresztą jak przeczytasz, to sama będziesz wiedziała 🙂

  5. Zgadzam się z Łukaszem. Regularny sen, przynajmniej 8 godzin na dobę i zdrowe, dobre jedzenie. Co daje mi siłę na cały dzień? Trening właśnie. Jeżeli mam na jedną dobę do wykorzystania worek energii, to trening to tego worka tej energii dokłada, a nie odbiera. Po prostu po treningu czuję się fantastycznie. A co robić jak się nie chce zacząć? Myśleć o tym jak fajnie będzie po – prysznic, ciepły posiłek itd.. Fantastyczne uczucie. No i jak potem wpiszesz do dzienniczka treningowego wykonany dzienny plan to satysfakcja gwarantowana. I tak w kółko. Rzeczywiście czasem po ciężkim pływaniu organizm jest jakby zwolniony, wszystko robisz tak, jakby ktoś Ci dowiązał ciężarki do nóg i rąk. Ale po pierwsze to minie, po drugie idzie się przyzwyczaić. Fajny pomysł z wymianą informacji na temat dnia/tygodnia treningowego (szczególnie wśród początkujących triathlonistów). Popieram.

  6. Może trzeba dostarczyć więcej paliwa ? Wzmożony trening to większe zapotrzebowanie na kalorie. No i większe zapotrzebowanie na sen.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,299ObserwującyObserwuj
434SubskrybującySubskrybuj

Najpopularniejsze