Ruch na stronie, wspomnienia oraz nowe kierunki…

  Początek roku ruch na blogu był raczej nikły. Jakieś nieśmiałe deklaracje zaczeły padać, ale to nie to co kiedy. Piszą praktycznie te same osoby i te same komentują. Ktoś powie: zima jest nie ma startów, nie ma o czym pisać. Fakt ale co z opisywaniem otaczającej nas rzeczywistości, gdzie opisy naszych zmagań, spostrzeżeń treningowych? Gdzie są znaki zapytania na dordze do lepszego siebie? Gdzie opis radości z wykonanych kolejnych kroków do celu? Kiedyś więcej było raportów, opisów z kolejnych przepracowanych miesięcy, gdzie można było podyskutować na temat obranej drogi. Zainspirować się, bądź dopytać czemu tak, a nie inaczej. 

   Światełkiem w tunelu był pomysł na pytania do ekspertów, ale póki co nie widać rezulatów. Nadbloger się połamał, nie któych nie widać już tu od dawna, choć są aktywni w innej przestrzeni internetu.

No i właśnie trafiamy do sedna, w którą stronę teraz ? Arek już dawno zauważył, iż forma blogu się wyczerpała, tylko co dalej?

Vlogi – fajny pomysł tylko nie każdy lubi opowiadać przed kamerą o sobie, czuje się 'nie swojo’. Po za tym to już wymaga większego nakładu czasu i pewnych umiejętności jeśli mówimy o montażu filmików. Paweł, Szpinak, próbował tego formatu i wydałwo sie to ciekawą odmainą szkoda, że przeszedł na swoje. 

Instagram – niby jest konto akademitriathlonu ale jest tylko jedno oficjalne zdjęcie. Co innego jak wpiszemy #akademiatriathlonu robi się już bardziej ciekawie. Postów jest już o wiele więcej, znajome twarze no i można się dowiedzieć iż Łukasz Kalaszczyński będzie jeździł Mazdą 6 oklejoną w barwy AT i nazwą portalu. WTF o co kaman, jakiś sponsoring? Na stronie, chyba na FB też, nie ma żadnej wzmianki., ale to dygresja. 

 

Wierzę, że takie rzeczy, mogą przyciągną nowych ludzi i wprowadzić jakąś świeżość. A Wy jakie macie zdanie na ten temat? Jakieś pomysły?

Powiązane Artykuły

7 KOMENTARZE

  1. A jednak są jeszcze fale…. oby tylko na martwe morze nie trafić… 🙂

  2. Sorki za drugi wpis, oczywiscie mialo byc pod Andrzeja ale jak to w pracy -zle wkleilem 🙂

  3. Szczerze mowiac to patrzac na plany treningowe do IM ciezko mi sobie wyobrazic w zimie solidny trening bez trenazera biorac pod uwage ze ktos pracuje (zwlaszcza w zimie). Z drugiej strony na wiosne fajnie jest wyskoczyc na rowerze na swieze powietrze, tego zadne filmy ani aplikacje nie zastapia.

  4. Bardzo ladnie napisane- jest ogromna roznica miedzy narzekaniem a konstruktywna krytyka i dlatego mysle ze takie wpisy sa potrzebne zeby troche wzbudzic poczucie winy. Z drugiej strony zgadzam sie z Arkiem- nic na sile, swoje trzeba robic i dalej uwazam ze pisac warto – nawet jesli wpis ruszy jedna osobe zeby wstac i pojsc na trening to bylo warto.

  5. Faktycznie marnie to wygląda na szczęście Adrian ciągnie część merytoryczną

  6. no słabo z tymi wpisami na AT, ja tylko mogę siebie wytłumaczyć, że nie mam talentu do pisania więc nie pisze, ale na AT wchodzę niemal codziennie sprawdzić czy pojawiło się coś nowego. Treningi hmmm… chciałbym więcej ale praca, obowiązki domowe, zmęczenie po tym wszystkim sprawiają że zamiast wyjść na zaplanowany trening wole posiedzieć na kanapie, oczywiście coś tam trenuję – głównie bieganie i jakaś siłownia też wpada od czasu do czasu ale do trenżera nie mogę się przekonać a na basen to już wcale… ciągle czekam aż coś zaskoczy…

  7. Kuba, po lawinie komentarzy pod Twoim wpisem, bez satysfakcji, mogę tylko dodać ,,a nie mówiłem’ ? Spoko ,nic na siłę… Może wraz ze startami (a biegowe już tuż, tuż) posypią się blogi… 🙂

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,299ObserwującyObserwuj
434SubskrybującySubskrybuj

Najpopularniejsze