Liczy się długość..

Zmiana wysokości siodełka o kilka(naście) milimetrów to dosyć spora zmiana w ustawieniu kolarza. A co jeśli zmienimy wysokość siodełka o całe 7cm?

 

Najprostszym testem czy mamy dobrze ustawiony rower jest zrobienie 3-4h wyjeżdżenia – jeśli w międzyczasie lub po treningu bolą nas plecy, szyja, ramiona, nadgarstki lub ramiona,to znaczy, że coś jest nie tak. Jeśli jeździmy na rowerze dłużej niż 2 tygodnie i ciągle nas boli tyłek lub się obcieramy na pachwinach, to prawdopodobnie również mamy źle ustawione siodełko/wysokość siodełka (lub źle dobrane spodenki:)).

 

Czasami jednak jest tak, że mimo złego ustawienia nie odczuwamy żadnych dolegliwości, ale to i tak nie znaczy, że ustawienie jest optymalne dla naszych osiągów.

 

Swój rower rozkładałem i składałem w tym roku jakieś 10 razy, więc w trakcie tego zapomniałem jakie ustawienia zostały wyliczone na Bike Fit, szczególnie kąt pochylenia i wysokość siodełka i aerobarów. Ustawiałem więc 'na oko’.  Jeżdżąc wydawało się okej.  Następnie zrobiłem sobie bike fit’a i się okazało, że moje siodełko było prawie 7cm za nisko! (Wysokość siodełka mierzy się od środka supportu).

 

Ciekawsze to tym bardziej, że przed i po bike fit zrobiłem test FTP (Functional Threshold Power), czyli maksymalny output mocy przez 1h.

Na poprawnym ustawieniu pozycji, rezultat FTP był prawie 10% wyższy niż na za niskim siodełku.

Wyniki testów- ta sama godzina, ten sam trenażer, w drugim teście zwiększyłem opór na trenażerze do 3. (na 5 stopniowej skali).

siodełko 7cm za nisko( kliknij by powiększyć):

 

Zrzut ekranu 2013-07-31 o 10.09.15

 

i

Pozycja optymalna (kliknij by powiększyć)

 

Zrzut ekranu 2013-07-31 o 10.06.33

 

 

Ciekawe jest to, że oprócz wygenerowania większej mocy w optymalnej pozycji i niższego średniego HR, to kadencja została ta sama co w teście sprzed 2 tygodni. – 84RPM. Czyli ruch był bardziej efektywny – ta sama kadencja przy większym oporze trenażera. Przy źle ustawionej pozycji nogi mi puchły jak tylko wchodziłem na ten sam poziomu oporu.

 

Napisy końcowe.


Bike Fit jest drogi. Sama usługa kosztuje w okolicach 600pln, a zawsze się okazuje, że trzeba coś dokupić lub zmienić (choćby wkładki do butów, czy dłuższy/krótszy mostek do kierownicy). Możemy liczyć na spokojnie 1000pln, jeśli ktoś robi BF pierwszy raz. Uważam jednak, że jeśli mamy zamiar ścigać się przez dłuższy okres, a nie tylko zrobić jedną czy dwie połówki, to jest to obowiązkowa pozycja na naszej liście wydatków. A na pewno, jeśli mamy do wyboru kupno nowych kół, aerodynamicznego kasku czy pierdół typu 'aerodynamiczny bidon’, to BIke Fit jest zdecydowanie ważniejszy. Wizyta 'poprawiająca’ po pierwszym badaniu powinna być za darmo i można ją zrobić nawet po roku (tak jak w moim przypadku).

Pamietajcie, żeby zrobic sobie ksero/zeskanować (lepiej) wszystkie wymierzenia jakie dostaniecie po usłudze – będziecie potem mogli sami je odtworzyć!

Janusz.

 

Ps. Zapraszam na mojego bloga na wordpress, gdzie będę publikował następne posty na bieżąco. Będę też dodawał nowe zakładki wkrótce np. suplementy dla opornych :), albo trening z mocą na rowerze.

 

http://triathlonbyjanusz.wordpress.com/

triathlonbyjanusz
triathlonbyjanusz
Pasjonat triathlonu od 2012 roku. Wcześniej, ponad 8 lat, trenował boks, tajski boks i submission grappling. Obieżyświat, analityczny freak i trener personalny. Założyciel bloga 3xjanusz.pl, gdzie na bieżąco komentuje wszystko co związane ze światem Tri. Brązowy medalista Mistrzostw Polski Amatorów 2014 w kategorii wiekowej 25-29 na dystansie ¼ IM w Gołdapii (z czasem 2:14:57).

Powiązane Artykuły

19 KOMENTARZE

  1. Zaglądałem wczoraj na triathlonbyjanusz.wordpress.com…. Dużo interesujących rzeczy…. W dalszym ciągu na naszym ,,rynku’ istnieje deficyt informacji w tej dziedzinie sportu! Dobra i potrzebna inicjatywa…. 🙂

  2. Janusz – dobry wpis! Mateusz – super link do art! Michał – świetny komentarz;)))

  3. Zaraz, zaraz Pany…coś mi uciekło! Też cenie sonie wpisy Janusza ale innego blogu nie wyłapałem… Druga sprawa – Janusz, o siodełku już nie mówmy! Frajerskie trzeba płacić!!!

  4. Dziękuję Panie Profesorze, to bardzo miłe i dużo dla mnie znaczy co Pan mówi!

  5. Janusz, juz raz to pisalem ale powtorze. Zagladnalem na Twoj blog w wordpress. Oszczedny formie ale tresc… Super! Nie moglem sie od niego oderwac! Pelen profesjonalizm. Super! Polecam innym:)

  6. Dzięki Mateusz!!! ZA JE BI STY artykul:) ich podstawowy Tarmac jest jakieś 3 razy lepszy do mojego aktualnego roweru, więc o różnicy w mocy jaką bym miał na tt mogę sobie pomarzyć..:)

  7. ja juź podniosłem o 7 cm i mam spokój nic mnie nie boli bo nie dosięgam do pedałów 😉

  8. miało być 'na najniższym poziomie 'good”…żeby nie było że jestem taki cienki:)

  9. No tak, kask zaoszczędza dużo czasu relatywnie. Teraz jest nowy model Giro, który właśnie nie jest łezką, a ma świetne osiągi, więc mówisz pewnie o czymś takim właśnie. Szkoda mi kasy póki co na kask, wolę zapłacić trenerowi za kilka miesięcy z góry:) Jak będę w pierwszej 20 w Gdyni to się zastanowię:) Póki co na power race chart’ie Coggana i Allena jestem na najniższym poziomie , więc mam jeszcze duuuuuuuuuuużo miejsca do zwiększenia 'ilości mięsa wkładanego w pedały’. pozdro janusz

  10. No tak, kask zaoszczędza dużo czasu relatywnie. Teraz jest nowy model Giro, który właśnie nie jest łezką, a ma świetne osiągi, więc mówisz pewnie o czymś takim właśnie. Szkoda mi kasy póki co na kask, wolę zapłacić trenerowi za kilka miesięcy z góry:) Jak będę w pierwszej 20 w Gdyni to się zastanowię:) Póki co na power race chart’ie Coggana i Allena jestem na najniższym poziomie , więc mam jeszcze duuuuuuuuuuużo miejsca do zwiększenia 'ilości mięsa wkładanego w pedały’. pozdro janusz

  11. a props kasku – generalnie jako 'zawodowiec’ śmiałem się z gości na moim poziomie którzy kręcili w kasku aero póki……. sam takowego nie włożyłem – pierwsze wrażenie jakbym nie miał głowy która stawia opór, czasy na trasie testowej ok 5 min lepsze na 40 km (tu bym był ostrożny bo raczej czynników łącznie z wytrenowaniem może być wiele), jednak kupiłem sobie model krótki bo dalej 'łezki’ bym nie przeżył wracając do BF to też po czasie okazuje się kwestią względną (może trzeba to powtarzać co sezon) w każdym razie moja pozycja na TT jest trochę inna niż wyliczona natomiast dochodziłem do niej jakieś 400 km

  12. @ Arkadiusz- ja siodła nie zmienialem i mój tyłek się 'utwardził’:) po kilku dłuższych wyjeżdżeniach. Pewnie zmiana siodła by mi nie zaszkodziła, ale nie mam kasy..:) A masz siodło szosowe, które jest za szerokie? @ Michał- Nie mam roweru TT tylko zwykła szosę, więc sztyca może zjechać równie dobrze 'do końca’ w dół- co mi się też kilka razy zdarzyło. W rowerze czasowym masz bardzo zamkniętą pozycję, rzeczywiście 7cm byłoby ciężkie do zrobienia. W szosie jest trochę co innego, a to jeszcze zależy od szosy tzn. jak bardzo możesz położyć pozycje, będąc na lemondkach. Ja na moim rowerze nie mam pozycji bardzo agresywnej, mimo że kąty uniwersalne są zachowane. Na slowtwitchu jest przedstawiona pozycja typowo czasowa. Mierzenie wysokości siodła od środka suportu jest uniwersalne dla bg fita od Speca, może w innych systemach jest to mierzone inaczej, natomiast kąty powinny wynikać z tego takie same. I tak, wiem że zmiany kilku mm powodują zmiany (powinny) dlatego napisałem ten post, jako ciekawostkę:)

  13. 7 cm ???? to chyba nie jest możliwe – biorąc pod uwagę, że moja zintegrowana sztyca pozwala na 3 cm regulacji – natomiast to co piszesz wydaje mi się nierealne z jednej przyczyny jeżeli poprawnie ustawione siodło w TT to kąt rozwarcia uda i podudzia to ok 150 + – 2 – 3 stopnie, to 7 cm niżej kąt rozwarcia spadłby do 90 stopni (http://www.slowtwitch.com/mainheadings/techctr/bikefit.html) – a tak się chyba jeździć nie da nawet na oko, druga sprawa, że mierzenie wysokości siodełka do środka suportu to też nic nie mówi – albo zakłada z góry określoną długość korby i ustawienie bloków i kąt stawu skokowego – ja wg BF mam długość ramion korby 175 natomiast wolę kręcić 172,5 i kadencję ok 100 i po trzecie zamian wysokości siodła na oko nawet 4 mm powoduje bardzo wyraźne różnice w jeździe już po kilku km i nie trzeba do tego wyliczeń i pomiarów mocy

  14. Dzięki Pany ! Będę kombinować z ustawieniami …. mam nadzieję , że zdążę przed Gdynia …. 🙂

  15. Arku – ja mam ADAMO ROAD i z moich doświadczeń wynika, że dobrze się spisuje kiedy jeżdżę na lemondce, czyli nieco przesunięty do przodu, ale podczas jazdy w górnym chwycie pojawia się dyskomfort – ucisk/obcieranie pachwin. A swoją drogą, po zdrowotnych przejściach odrowerowych ciągle coś kombinuję z ustawianiem pozycji…

  16. Arek – a sprawdzałeś jaka jest wysokość siodła TT i Twojego starego. Standardowo Time Trial jest od 5 do 15mm wyższe niż zwykłe siodła. Zmierz różnicę w wysokości siodła i jeżeli Twoje TT jest wyższe to odpowiednio wsuń sztycę dla uzyskania tej samej odległości do pedałów.

  17. Tytuł budzi kontrowersje… 🙂 Poruszyłeś temat, który bardzo leży mi na sercu a konkretniej na tyłku… Za cholerę nie mogę dopasować siodełka, nie wiem może mam za delikatne cztery litery. Przed wczoraj przyszło zamówione ADAMO TIME TRIAL. Ponoć ze wszech miar profesjonalne… Owszem nie powoduje nacisku na gruczoł krokowy ale ze względu na szerokość ucisk na pachwiny. Mam dwa treningi za sobą (50 i 80 km) i boje się, że jutro nie dam rady…. Teoretycznie powinienem przyzwyczaić się z czasem ale jakoś to mi nie rokuje….. 🙁

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,389ObserwującyObserwuj
434SubskrybującySubskrybuj

Najpopularniejsze