Tegoroczny Duathlon po Mazowieckiej Szwajcarii znacząco się różnił od dwóch poprzednich edycji. Impreza została przeniesiona z Janoszyc do Brudzenia Dużego, a cześć rowerowa została zmieniona z MTB na jazdę po szosie. Największa różnica to frekwencja, która wzrosła z 51 i 39 finiszerów z dwóch pierwszych edycji do 154 w tym roku!
1 maja zawodnicy wystartowali w duathlonie na dystansie 5 km biegu – 23 km jazdy na rowerze i 3 km biegu. Trasa była łatwa dla zawodników i widowiskowa dla kibiców, ale nie zabrakło „niespodzianki”. Mianowicie na części biegowej uczestnicy musieli pokonać głęboki rów, który, na szczęście, ze względu na ładną pogodę był suchy. Natomiast na 11,5-kilometrowej rundzie kolarskiej leży bardzo dobrej jakości asfalt. Jednak ostatnie 300 metrów to odcinek specjalny po drodze szutrowej.
W kategorii panów obsada była bardzo mocna. Świeżo upieczony mistrz Polski w cross duathlonie Daniel Formela, Łukasz Kalaszczyński z Płocka (życiówka 4:31 z Herbalife Gdynia Triathlon), debiutujący w duathlonie Damian Witkowski (życiówka 29:32 na 10000 m) oraz Wojciech Łachut i Jacek Gardener (obaj życiówki poniżej 10 godz. w Ironman) byli najczęściej wymieniani przez spikera jako faworyci.
{gallery}duathlon2014{/gallery}
Na biegu od początku mocne tempo nadała trójka Formela, Kalaszczyński i Witkowski. Co chwila któryś z zawodników przyśpieszał, aby sprawdzić rywali. Dopiero na ostatnim z pięciu okrążeń Formeli udało się uzyskać kilkudziesięciometrową przewagę na rywalami. Po szybkim przebieraniu jeszcze zwiększył różnicę i samotnie wyruszył na trasę kolarską. Drugi do strefy zmian wbiegł Witkowski, ale brak triathlonowego doświadczenia sprawił, że Kalaszczyński pierwszy wsiadł na rower. Druga, liczniejsza grupa, pojawiła się w strefie T1 dopiero po dwóch minutach. Na płaskiej trasie kolarskiej karty rozdawał wiatr. Po pierwszym okrążeniu Formela miał już 2 minuty przewagi nad dwójką Kalaszczyński – Witkowski, których goniła grupa pościgowa.
Jakież było zdziwienie kibiców, kiedy Formela jako pierwszy dojechał do strefy T2, przebiegł kilometrową rundę, zaczął drugą, a do strefy wciąż nie przyjechał drugi zawodnik. Dopiero po 5 minutach pojawił się samotnie Kalaszczyński, a chwilę za nim grupa pościgowa w składzie: Łachut, Mateusz Pacholec, Jakub Kubiński oraz Gardener. Witkowski odpadł na rowerze i przyjechał minutę za grupą.
Na drugim biegu Formela i Kalaszczyński dopełnili formalności utrzymując swoje pozycje. Walka rozegrała się o trzecie miejsce. Szybko w walce przestał się liczyć Gardener i Łachut, którego łapały skurcze. Natomiast Witkowski miał za dużą stratę po rowerze. Na krótkim finiszu miejsce na trzecim stopniu podium wywalczył Jakub Kubiński.
Wśród kobiet bezkonkurencyjna była Alicja Tucholska, dla której był to drugi start w życiu. Tucholska uzyskała pięciominutową przewagę na kolejnymi zawodniczkami na podium: Kamilą Pacholec i Wiolettą Krauze (obie z Łodzi).
Zawodnikom na mecie medale wręczał Adam Struzik – Marszałek Województwa Mazowieckiego.
W klasyfikacji generalnej i kategoriach wiekowych najlepsi zawodnicy otrzymali karty podarunkowe sponsora zawodów – firmy DECATHLON. Organizatorami III Duathlonu po Mazowieckiej Szwajcarii byli: Urząd Gminy Brudzeń Duży oraz Płockie Towarzystwo Triathlonu DELTA.
Brawo dziweczyny, zwłaszcza dla Ali 🙂 … rok kobiet… i nawet złamanego zdjęcia…ech 😉