To już pewne, że po raz drugi Island House Invitational Triathlon rozegra się 28 października na prywatnej wyspie Highbourne Cay w archipelagu Bahamów. Właścicielem wyspy, jak i organizatorem zawodów, jest Mark Holowesko, który ufunduje nagrodę pieniężną w wysokości pół miliona dolarów. W zeszłym roku w zawodach uczestniczyło tylko dziesięciu mężczyzn i dziesięć kobiet zaproszonych do udziału w zawodach. Wśród zawodników mieliśmy zarówno długo jak i krótkodystansowców. Na linii startu pojawiły się takie gwiazdy jak: Mirinda Carfrae (AUS), Leanda Cave (GBR), Flora Duffy (BMU), Gwen Jorgensen (USA), Javier Gomez (ESP), Tim Don (GBR), Luke McKenzie (AUS), Richard Murray (RSA), Tim O’Donnell (USA). Archipelag rozciąga się na północ od Kuby. Złożony jest z około 700 wysp i 2000 nie zamieszkanych wysepek. Oto jedna z nich!
Filmowa zapowiedź zawodów zapiera dech w piersiach!
http://youtu.be/j6n2oOqj0d8
W tym roku został zmieniony format zawodów. W pierwszych dwóch dniach będzie uczestniczyło 40 zawodników, z których zostanie wyłoniona finałowa dziesiątka kobiet i najlepszych dziesięciu mężczyzn. Bardzo ciekawa jest formuła zawodów. Cała impreza trwa trzy dni. Podobnie jak w wyścigach kolarskich decyduje czas łączny zsumowany ze wszystkich wyścigów.
W zeszłym roku dystans i układ dyscyplin faworyzował sprinterów. W tym roku ma się to zmienić, aby dać równe szanse wszystkim triathlonistom. Dla długodystansowców przewagą będzie zakaz draftingu przez trzy dni zmagań. Dla krótkodystansowców bonusem będzie drugi dzień, czyli niezwykle wyczerpujące pływanie-bieg-rower-pływanie-bieg. Przebieg etapów będzie wyglądał następująco:
Piątek, 28 października:
1. Pływanie Time Trial
2. Rower Time Trial
3. Bieg Time Trial
Sobota, 29 października:
Enduro – pływanie-bieg-rower-pływanie-bieg
Niedziela, 30 października:
TOP 10 Sprint 750-20-5 (bez draftingu)
Mark Holowesko jest rodowitym mieszkańcem Bahamów, miliarderem i przedsiębiorcą. Pełni funkcję Chief Executive Officer, Chief Investment Officer i Dyrektora Holowesko Partners Ltd. Wcześniej pełnił funkcję Prezesa, Dyrektora Inwestycji i Dyrektora Templeton Global Advisors.
Zainteresowanych bieżącymi informacjami z zawodów odsyłam na twittera @islandhousetri
Adrian, nie chodzi mi o kwestie stricte organizacyjne jak regulamin i że startuje elita. Chodzi o to, że gość z kasą ma ochotę na swojej wyspie na małe show to rzuca 150 tysiaków, wybiera „małpki” i ma swój mały cyrk. Nie mówię, że tak do końca jest, ale pierwsza myśl po przeczytaniu artykułu była bliższa cyrkowi niż niesamowitemu wyzwaniu. Nawiązywanie, że rynek by zweryfikował imprezę jest nie na miejscu. Duża kasa ściągnie zawsze, szczególnie zawodowców, którzy żyją m.in. z kasy z zawodów.
KAMACI Moim zdaniem to są jednak zawody z jasno określonym regulaminem, podczas których zawodnicy rywalizują o zwycięstwo. Nie występują w ekscentrycznych strojach, ani nic podobnego. Do cyrku triathloniści tej rangi chyba by nie pojechali. Rynek szybko by zweryfikował tą imprezę, lecz jak widać w tym roku odbędzie się ze zdwojoną siłą.
Hmm, zastanawiam się czy to jeszcze zawody, czy już prywatny cyrk jakiegoś milionera.
Sorry Marcin! nie było sieci. mała wyspa, daleko…
Wszystko fajnie, tylko dlaczego nikt do mnie nie zadzwonil 😉