Radka Krawczyka poznałem dwa lata temu w Suszu…w zasadzie w Pałacu Bałoszyce, gdzie nocowałem przed Mistrzostwami Polski na dystansie HalfIronman. Przyszedłem na śniadanie do hotelowej restauracji, gdzie w niedużej sali na kilka stolików, siedział tylko jeden facet. Zajadał coś, co przygotowała obsługa, ale jak to zwykle bywa ze sportowcami, miał na talerzu również swój prowiant. Przywitaliśmy się i zaczęliśmy rozmowę. Wiecie od czego? Pamiętam to jak dziś – od Friela. Kiedy zobaczyłem, co na śniadanie je Radek od razu wiedziałem, że czytał „Paleodietę dla sportowców”. Wtedy nie miałem zielonego pojecia, że facet, z którym rozmawiam przeszedł niedawno udar mózgu i umierał w szpitalu. Dopiero kilka miesięcy po zawodach trafiłem na jego blog i przeczytałem niewiarygodną historię jego życia. Na portalu Akademia Triathlonu zamieściliśmy jakiś czas temu wpis Radka (znajdziecie go w zakładce „Ludzie”), a dzięki uprzejmości Telewizji Polsat Sport, Pana dyrektora Mariana Kmity-szefa Sportu w Polsacie i prowadzącego program Przemka Iwańczyka, udało się nam rozpocząć współpracę z programem Atleci. Akademia Triathlonu będzie tam częstym gościem. Jeden z ostatnich odcinków opowiadał historię właśnie Radka Krawczyka (współwłaściciela Salonu24.pl, byłego dyrektora Onet.pl). Ostatnie minuty tego programu wywołują ciarki na ciele. Oby więcej takich ludzi.