Dzisiaj w nocy na Hawajach zakończyła się walka o Mistrzostwo Świata XTERRA. Zwyciężył Michael Weiss (AUS), który na 23 kilometrze wyprzędził m.in Lance’a Armstronga. Dan Hugo po rowerze tracił do Weissa ponad 4 minuty, ostatecznie na metę dotarł jedynie 33 sekundy za Michaelem, zostając wicemistrzem świata. Jako trzeci na mecie zameldował się trzykrotny mistrz świata XTERRA – hiszpan Eneko Llanos.
Lance Armstrong z wody wyszedł w pierwszej piątce zawodników i jechał w pierwszej grupie, do momentu wyprzedzenia go przez Michaela Weissa. Później było już tylko gorzej. Na ostatnich 2 kilometrach Armstrong miał wypadek – przewrócił się i uderzył w głowę.
„Zatrzymałem się na chwilę starając się pozbierać swój sprzęt i przypomnieć sobie jak się nazywam”, powiedział Armstrong po zawodach. W drugiej strefie zmian wiadomo było, że Armstrong wypadł z gry o zwycięstwo, co potwierdził, uzyskując dopiero 100 czas biegu (10 km w 52 minuty i 40 sekund), ostatecznie zajmując 23 pozycję.
Wśród kobiet zwyciężyła Szkotka Lesley Paterson, wyprzedzając na ostatnim kilometrze Melani McQuaid, która na niecałe 400 m przed metą zasłabła i została zabrana przez personel medyczny. Drugie miejsce zajęła Francuzka Marion Lorblanchet, przybiegając na metę przed Czeszką Heleną Erbenovą.
Skoro wyjeżdżone kilometry ma, słaby nie był, rozpoczynał od pływania i triathlonu oraz ma chęci, to jest tylko kwestią czasu ile zajmie „przypomnienie sobie” jego organizmowi formy startowej 🙂
Wyjątkowo ciężka trasa biegowa „odciała” wielu zawodników, na szczęście cała trójka polaków dotarła na niezłych lokatach w do końca zawodów.
Pytanie tylko czy uda mu się wystartować na długim.
Lance już w kategorii weterana. Może być ciekawą postacią na długim dystansie. Chwilowo ma jeszcze kilka kilogramów do zgubienia. Zobaczymy