Robert Wilkowiecki: „Nie dopuszczałem do siebie myśli, że mogę się tym wszystkim cieszyć”

Robert Wilkowiecki był gościem podcastu Przemka Górczyka. Profesjonalista opowiadał między innymi o automatyzacji myślenie podczas wyścigów, a także grze mentalnej w rywalizacji na najwyższym poziomie.

ZOBACZ TEŻ: Jaki mindset ma zawodnik roku w triathlonie Robert Wilkowiecki?

Co dzieje się w głowie profesjonalisty? Jak przenosi elementy gry mentalnej bezpośrednio na wyścig i czy triathlonista musi szukać perfekcji? To kilka ciekawszych tematów, które w podcaście Przemka Górczyka poruszył Robert Wilkowiecki.

Profesjonalista wyjaśnił, że praca ciała i głowy na najwyższych obrotach wymaga od niego pewnego rodzaju automatyzmu w działaniu.

– To wszystko nie jest takie wymuszone i skontrolowane. Aplikujesz to, co masz wytrenowane i wyuczone. To dzieje się intuicyjnie. To jak w F1. Kiedy jesteś na 50 metrów przed zakrętem, to nie zastanawiasz się nad tym, czy już skręcasz – powiedział. Dodał, że wejście w stan pełnego skupienia, to nie jest całkowite wyłączenie myśli, ale coś w rodzaju „naturalnie zoptymalizowanego procesu”.

Co jednak dzieje się, kiedy zawodnik ma gorszy moment w wyścigu? Wilkowiecki mówi, że wtedy nie mówi sobie „nie martw się”, tylko stara raczej myśli przekierowywać na coś innego – przykładowo oddech. Chce w takiej sytuacji skupić uwagę na czymś, co może mu pomóc.

– Kiedy czujesz ból mówienie sobie „dasz radę” albo „czym bardzo boli, tym lepiej”, to jest jakieś drastyczne, trochę heroiczne podejście. Kiedy będziesz zaciskał zęby, to będziesz jeszcze gorzej wykorzystywał swoją energię. Chcesz ją oszczędzać, a napięcie niwelować. Musisz się uspokoić – mówi.

Gra mentalna z rywalem

Podczas wyścigu niezwykle ważnym elementem gry mentalnej jest pewność siebie. Musi być na wysokim poziomie. Jest w pewnym sensie elementem gry mentalnej, bo rywal, którzy widzi, że zawodnik biegnie czy jedzie bardzo szybko, może tę pewność siebie stracić.

– Dobrym przykładem jest Robert Korzeniowski. On tłumaczył taktykę wyścigu olimpijskiego. Nagrał ją, puszczał sobie przez cały rok. Wyobrażał sobie, jak idzie. On przyjął taktykę ataków w trudnych momentach. Wiedział, że będą to widzieli rywale.

Wilkowiecki wyjaśnił, że pewność siebie, nawet przy dużym zmęczeniu, może destrukcyjnie wpływać na rywala. Kiedy zobaczy pewnego siebie oponenta, może pobiec gorzej, niż wskazuje jego potencjał. Nie będzie to dla niego optymalny wyścig.

Nie chce być perfekcjonistą

Wilkowiecki mówi, że kiedyś zdecydowanie za mocno stawiał na perfekcjonizm. Chciał wszystko robić najlepiej, przejmował się każdym małym elementem, który nie wychodził, tak jak powinien. Obecnie stara się znaleźć elementy luzu i zabawy w uprawianiu triathlonu. Mówi nawet, że „wiara w ten luz” jest nieco paradoksalnym podejściem, ale to coś w rodzaju wiary we własne umiejętności i efekty wykonanej pracy.

– Zobacz, że na wynik ma wpływ wiele czynników. Jest twoje przygotowanie, ale też wiele rzeczy, na które nie masz wpływu. Nie możesz tak kalkulować, bo zawsze będziesz miał poczucie, że tracisz kontrolę.

Zawodnik mówi, że u niego był to krokowy proces. Początkowo skupiał się zadaniach w czasie wyścigu – np. pozycja na rowerze, opanowanie i inne. Wynik nie był początkowo istotny, bo przy kiepskim, mógł też być zadowolony, że wypełnił te zadania.

– Kolejnym krokiem jest to, że rozumiesz, że wykonanie założeń może dać ci dobry wynik. Wierzysz w to. Wchodzi w to myślenie wynikowe, ale będziesz miał ten luz i radość. Nie dopuszczałem do siebie myśli, że mogę się tym wszystkim cieszyć. Myślałem, że muszę zacisnąć zęby, dać z siebie wszystko i tylko wtedy będzie wynik – wyjaśnił.

Pełną, 2-godzinną rozmowę, możecie zobaczyć poniżej.

Grzegorz Banaś
Grzegorz Banaś
Redaktor. Lubi Lionela Sandersa i nowinki technologiczne. Opisuje ciekawe triathlonowe historie, bo uważa, że triathlon jest wyjątkowo inspirującym sportem, który można uprawiać w każdym wieku. Fan dobrej kawy i książek Jamesa S.A. Corey'a.

Powiązane Artykuły

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,773ObserwującyObserwuj
19,200SubskrybującySubskrybuj

Polecane