Lionel Sanders zamierza wkrótce wziąć udział w kilku znaczących wyścigach, o czym opowiada w ostatnim vlogu. Jedno jest jednak pewne – żaden nie będzie odbywał się na pełnym dystansie. Gdzie zamierza się pojawić?
Lionel Sanders rozpoczął sezon od DNF podczas Clash Miami. Później dwa raz plasował się jednak na 2. miejscu podczas IM w Gulf Coast i Boulder. Opuścił inne znaczące imprezy (m.in. PTO European Open), ale mówi, że w tym roku zobaczymy go w ważnych wyścigach.
Dołączyć do światowej czołówki
Sanders mówi, że jego największy celem jest w tym momencie ponowne zaistnienie na światowej scenie triathlonu. Chce nawiązać do swoich najlepszych występów na dystansie 70.3.
– Celem jest powrót na najwyższe pozycje. Chciałbym to może poprawić o 1%. Jak to kiedyś wyglądało? Byłem zdecydowanie lepszy, niż jestem teraz. Przynajmniej w zakresie biegu i jazdy na rowerze. Jestem na pewno lepszym pływakiem. W ogóle nie interesuje mnie dystans Ironman – powiedział.
Kanadyjczyk ma na koncie sporo doskonałych wyników na połówce. Wielokrotnie wygrywał zawody IRONMAN i Challenge. Zajął też 4. miejsce podczas mistrzostw świata.
– Ciągle wspominam 2016 rok, kiedy zająłem 9. miejsce w MŚ na połówce, a startowałem wtedy fenomenalnie. Teraz czuję się jak cień samego siebie. Moje ciało nie jest tam, gdzie powinno być, a ja nie mogę robić tego, co bym chciał.
Zostać mistrzem świata
Zawodnik podkreślił, że widzi tutaj poniekąd jakiś problem mentalny. Mówić o chęci zostania mistrzem świata może każdy, ale liczą się czyny. Tych mu brakuje.
– Czy jednak kiedyś całkowicie poświęciłem się temu celowi? Nie! Wstajesz o 10 rano, masz kiepską dietę… nie mam dyscypliny. Tylko gadam. Gość, który chce wygrać, naprawdę się stara i robi to dobrze. Wszystko ma opracowane.
Sanders dodał, że zamierza w najbliższym czasie skoncentrować się na pracy, a nie mówieniu o tym, co chciałby osiągnąć. Okazja na poprawienie wyników pojawi się na połówce w Oregonie. Później planuje wyścig US Open i mistrzostwa świata w Lahti.
– Do US Open będę musiał się chyba zakwalifikować. Później koncentruję się na MŚ 70.3. To najważniejszy punkt sezonu. Później chcę wrócić do domu i zrobić parę „kultowych” wyścigów. Wrzesień i październik będą na luzie, a później praca na kolejny sezon – powiedział o planach.