Jak mówi Sergiusz Sobczyk, z roku na rok uspokaja się pod względem imprez. Nie kryje jednak, że zdarzało mu się realizować trening z kacem i to nie tylko 1 stycznia…
ZOBACZ TEŻ: Jak trenować po sylwestrze? Odpowiada Maciej Bodnar
Z okazji zbliżającego się Nowego Roku Akademia Triathlonu przygotowała serię kilku szybkich pytań dotyczących sylwestra. Jak świętują polscy zawodnicy? Czy trzymają się noworocznych postanowień?
Nikodem Klata: Czy stawiasz sobie każdego roku nowe postanowienia? Udaje Ci się je realizować czy może rozpływają się z czasem?
Sergiusz Sobczyk: Tak, zawsze! Jestem fanem postanowień! Traktuję to jako coś nowego w moim życiu, jako pewny challenge samego siebie i coś, co będzie trzymało mnie w ryzach. Zazwyczaj jestem dobry w ich realizacji!
NK: Zdarzyło ci się kiedyś realizować noworoczny trening z kacem? Czy w sylwestra pozwalasz sobie na alkohol? Jak wygląda impreza sylwestrowa triathlonisty?
SS: To bardzo przekrojowa odpowiedź – bywały lata grubych imprez, bywały piccolo i Netflixa. Trening z kacem to coś, co znam nie tylko z pierwszego dnia roku. Z roku na rok mocno się imprezowo uspokajam, jednak zdarzają mi się momenty, kiedy decyduję się na alkohol. Treningu następnego dnia nie odpuszczam!
NK: Mówią: jaki sylwestrowe, taki nowy rok. Czy to powiedzenie się kiedyś u Ciebie sprawdziło?
SS: Nie zostawiam losu komuś ani czemuś, wszystko zależy ode mnie i tego się trzymam! Codzienna praca i jej efekty to coś, w co wierzę.
NK: Jest jakaś sylwestrowa/noworoczna historia, która szczególnie zapadła Ci w pamięć?
SS: Współpracę z Tomkiem Kowalskim zaczynałem z początkiem grudnia 2017. Na 01.01 miałem zaplanowane 16 km biegu. Pamiętam, że robiłem to późnym wieczorem, bo wtedy, w 2017, na sylwestra impreza była gruba. Pamiętam, że obok mnie jechał na rowerze dobry ziomek i kminiliśmy, że trener Kowalski chyba zrobił to po złości albo, żeby sprawdzić, z kim ma do czynienia. Nie był to przyjemny trening!
NK: Masz jakieś sylwestrowe/ noworoczne tradycje, które realizujesz każdego roku?
SS: Przemyśleć rok, spisać plusy i minusy, wyciągnąć wnioski i startować w kolejnym roku z myślą bycia lepszą wersją siebie, nie tylko w sporcie.