Okres kwalifikacji na igrzyska paralimpijskie oficjalnie kończy się 1 lipca. Przed tą datą polskich paratriathlonistów czeka ostatni start, który może zadecydować o ich obecności w Paryżu.
ZOBACZ TEŻ: Gustav Iden: „Boję się, kiedy widzę, jak daleko jest do najwyższego poziomu”
W sobotę 29 czerwca Marta Dzieciątkowska, Monika Belczewska oraz tandem Łukasz Wietecki / Jacek Krawczyk wystartują w zawodach World Triathlon Para Series Montreal. Będzie to ostatni wyścig przed zamknięciem okresu kwalifikacyjnego na igrzyska w Paryżu.
Dzieciątkowska z kwalifikacją, Belczewska „niemal pewna”
Najpewniejsza swojej sytuacji jest Marta Dzieciątkowska. Zawodniczka znajduje się na 6. pozycji w rankingu kwalifikacji paralimpijskiej. Po starcie w Montrealu, w zależności od zajętego miejsca, może zmienić się jej pozycja w rankingu, ale na pewno nie spadnie poniżej 9. pozycji. Oznacza to, że jej występ w Paryżu jest już pewny.
Na chwilę obecną kwalifikację do Paryża posiada również Monika Belczewska, która na 9., czyli ostatnie dające bilet do Paryża miejsce, wskoczyła w ubiegłym tygodniu. Belczewska w rankingu wyprzedza Emilię Gral, która jeszcze w maju zepchnęła Polkę do 10. pozycji. Jak mówiła w rozmowie z Akademią Triathlonu, jej występ w Paryżu jest „niemal pewny”, ponieważ w Montrealu: „będą zawodniczki ze ścisłej czołówki rankingu olimpijskiego. Żeby Gral mogła mnie wyprzedzić, musiałaby zająć 3. miejsce, dlatego domniemamy, że jest to bardzo nieprawdopodobne”.
Wietecki i Krawczyk – ostatnia szansa na igrzyska
Obecnie poza miejscami kwalifikacyjnymi znajdują się natomiast Łukasz Wietecki i Jacek Krawczyk. Tandem zajmuje 11. miejsce, tracąc do japońskiego duetu (zajmującego 9. miejsce) 58 punktów.
Na początku czerwca plan Polaków na starty w punktowanych imprezach musiał ulec zmianie. Pierwotnie pierwszym przystankiem miały być zawody Para Cup Taranto. Polacy faktycznie widnieli na liście startowej, jednak kilka dni przed ich nazwiska zniknęły.
W rozmowie z Akademią Triathlonu Jacek Krawczyk wyjaśnił, że wspólnie z Wieteckim zrezygnowali ze startu. Głównym powodem był wypadek Krawczyka, do którego doszło 1.5 tygodnia temu. Jak przyznał: „nie jest jeszcze w stanie w pełni uprawiać triathlonu”.
Zgodnie z nowym planem w ubiegłym tygodniu zespół zameldował się na starcie wyścigu w Swansea. Tam Polacy zajęli 7. miejsce, meldując się poza czołówką. W rezultacie spadli w rankingu o jedną pozycję – z 10. na 11.
Aby mieć szansę na start w Paryżu w Montrealu Wietecki oraz Krawczyk muszą wywalczyć minimum 3. miejsce przy założeniu, że Japończycy nie będą wyżej niż na 6. miejscu. W przypadku gdyby byli na 5. miejscu, polski duet analogicznie musi zameldować się na 2. pozycji.