Co zmieniło się w piankach na przestrzeni lat? Jak strój może przełożyć się na osiągnięty wynik? Alex Deboer, założyciel marki Dare2Tri, o projektowaniu i produkcji pianek triathlonowych.
ZOBACZ TEŻ: Od pierwszej pianki w Europie do poszukiwań stroju idealnego. Jak Dare2Tri wkroczyło na triathlonowy rynek?
Alex Deboer to nie tylko założyciel marki Dare2Tri, lecz także jej główny projektant. W biznesie triathlonowym jest już od blisko trzech dekad i jak podkreśla: „wie, co jest potrzebne do pływania”. W rozmowie z Akademią Triathlonu opowiedział o tym, jak zaprojektować piankę idealną oraz jak nadążać za zmieniającymi się trendami i technologią.
Nikodem Klata: Czym różnią się obecne pianki od tych sprzed kilku lat? Jak wiele się zmieniło?
Alex Deboer: Pianki Dare2Tri, wraz z inną topową marką, są jedynymi dwoma markami na świecie, które korzystają z neoprenu od innego dostawcy niż większość firm na rynku. Przeważającą liczba korzysta z neoprenu od Yamamoto. My nie. To dlatego, że nie chcą zmieniać składu neoprenu na taki, jaki potrzebuję do moich pianek.
Mam 29 lat doświadczenia w pracy z neoprenem i wiem, co jest potrzebne do pływania oraz czego używają inne marki jako bazę do produkcji swoich pianek triathlonowych. Nasz neopren to tzw. neopren limestone (na bazie wapienia), a nie na bazie ropy.
Dodatkowo, zmieniając skład neoprenu, zwiększyliśmy wyporność, a poprzez zastosowanie unikalnej, opracowanej przez nas powłoki, zwiększyliśmy trwałość.
To, co dziś oferujemy, nie powstałoby bez wielu lat pracy, różnych pomysłów, licznych testów. Niektóre zakończyły się sukcesem, wiele z nich porażką. Zmiany dotyczą nie tylko designu. Dla nas design jest ściśle związany z materiałem, którego używamy w określonych częściach pianki.
Kiedyś po prostu kupowałeś duży kawałek wyciętego neoprenu, który miał pokryć całe Twoje ciało.
Uwaga: Przy zakupie pianki Dare2Tri na stronie trioutlet.pl z kodem akademiatriathlonu dostajesz zniżkę -10%! |
NK: Zmiany zachodzące w triathlonie oraz w technologii są niezwykle dynamiczne. Jak jako projektant za nimi nadążasz? Na co zwracasz szczególną uwagę?
AD: W rzeczywistości zmiany technologiczne w piankach są dość niewielkie. Gdybyśmy podążali za tym, co oferują główni producenci, nasze pianki wyglądałyby podobnie do tych sprzed 3-5 lat. To dlatego, że proces produkcji neoprenu jest dość stary i nie zmienił się zbyt w ostatnich latach. W Dare2Tri wynaleźliśmy Duraflex, wynaleźliśmy neopren HBF z innym składem. A teraz to inne marki szukają podobnych rozwiązań.
NK: Każdy jest zbudowany inaczej. Pływa inaczej. Ma inne potrzeby. Jak stworzyć więc strój uniwersalny, dopasowujący się do tak wielu zmiennych?
AD: Kluczowym elementem jest odpowiednie wsparcie dla pozycji pływackiej, szczególnie w obszarze brzucha, bioder i górnych partii nóg. Dodając tam dodatkową wyporność, możemy znacząco poprawić pozycję pływacką, co pomaga zarówno doświadczonym, jak i mniej wprawionych pływaków.
Mamy jedną piankę, Dare2Swim, która została zaprojektowana specjalnie do pływania stylem klasycznym (żabką). Pływak ma tutaj trochę mniej horyzontalną pozycję. Uzyskaliśmy to poprzez zmniejszenie wyporności w okolicach brzucha i nóg.
W przypadku wszystkich innych modeli wyporność jest zawsze na pierwszym miejscu. Następnie dodajemy szybkość dzięki zaawansowanej powłoce oraz zwiększamy elastyczność, stosując cieńsze materiały w górnych partiach ciała, ramionach i rękach. A aby uzyskać kilka dodatkowych sekund w T1, można zainwestować w piankę z lepszą podszewką ułatwiającą zdejmowanie.
NK: Jak konstruowana jest pianka, która jednocześnie wspiera dwa zupełnie odmienne style pływackie?
AD: Zauważyliśmy już lata temu, że nie wszyscy triathloniści pokonują całą trasę kraulem. Chcieliśmy też, aby inni ludzie, nie tylko triathloniści, mogli cieszyć się pływaniem na otwartych wodach.
Kiedy rozejrzysz się na basenie czy będąc nad jeziorem, prawdopodobnie zobaczysz więcej osób pływających stylem klasycznym niż kraulem. Chcemy zaoferować im produkt, który zapewni komfort termiczny w wodzie, a jednocześnie zwiększy ich pewność siebie, dodając niezbędną wyporność.
W modelu Dare2Swim celowo zmniejszyliśmy wyporność w biodrach i nogach. Dzięki temu nogi opadają trochę niżej, co ułatwia pływanie żabką. Oczywiście, jeśli zaczniesz pływać kraulem, nogi automatycznie się podniosą, choć wsparcie nie jest tak duże jak w modelach Mach2 czy Mach3.
NK: Trudniejsze jest stworzenie pianki dla amatora czy profesjonalisty? Pierwszy z nich może nie pływać jeszcze na tyle dobrze, aby czuć się pewnie w wodzie. Drugi w tej samej wodzie będzie szukał możliwości urywania kolejnych sekund.
AD: Tak naprawdę nie ma większej różnicy. Powinno się jednak zacząć od projektowania pianki dla świetnego pływaka. Wynika to z faktu, że prawidłowe ułożenie ciała w wodzie jest kluczowe.
Kiedy dodamy dodatkową wyporność tułowia, każdy – zarówno dobry, jak i mniej doświadczony pływak – odczuje poprawę. Różnice między początkującym a doświadczonym pływakiem wynikają z techniki: sposobu poruszania się, siły napędu, pozycji ciała i głowy. To są elementy, które trzeba wytrenować. Tutaj sama pianka niewiele pomoże.
NK: Stworzenie pianki idealnej to jedno. Wyprodukowanie jej w kosztach, które będą akceptowalne dla przeciętnego użytkownika to drugie. Czy trzeba iść na kompromisy, aby obniżyć cenę?
AD: W tej branży jest dużo pasji. Gdybyśmy traktowali to jako zwykły biznes z odpowiednimi marżami, nasze pianki byłyby na pewno o 20-30% droższe. Nie chodzi o oszczędzanie na produkcie końcowym, który trafi do klienta. Zamiast tego szukamy innych sposobów na obniżenie kosztów: zakup neoprenu z wyprzedzeniem, produkcja na większą skalę, transport morski, korzystanie z niskiego sezonu produkcyjnego itd.
NK: Mówi się o tym, że dobra pianka „wspiera zawodnika”. Ale co to właściwie znaczy? Jak pianka może przełożyć się na osiągnięty wynik?
AD: Odpowiedź jest prosta: dobra pianka to taka, która dobrze leży i sprawia, że pływasz szybciej, nie tracąc przy tym zbyt dużo energii, której będziesz potrzebować na rowerze i podczas biegu.
NK: W wypadku strojów na etap biegowy i rowerowy sporą rolę odgrywają zagadnienia związane z aerodynamiką. W wypadku tworzenia pianek pływacki konieczne jest również skupienie się hydrodynamice?
AD: Zdecydowanie tak. W Dare2Tri kładziemy duży nacisk na hydrodynamikę, ale w naszej innej marce, Deboer, wręcz oszaleliśmy na tym punkcie. Chcemy jak najbardziej zmniejszyć opór w wodzie. Ten proces wymaga odpowiednich testów laboratoryjnych.
NK: Z perspektywy klienta – na co powinniśmy zwrócić szczególną uwagę decydując się na piankę? Mając do wyboru kilka różnych modeli decyzja ta może nie być prosta…
AD: Najważniejsze jest dopasowanie pianki, więc najlepiej ją przymierzyć przed zakupem – sprawdź lokalnego dystrybutora lub pożycz od znajomego. Następnie dowiedz się, jak dana marka produkuje swoje pianki i jakiego neoprenu używa. Gdy już znajdziesz odpowiednią piankę, zamów ją i ciesz się pływaniem!
Rabat z kodem Akademii Triathlonu
Na hasło „akademiatriathlonu” na stronie internetowej trioutlet.pl, będącej oficjalnym dystrybutorem marki Dare2Tri, otrzymasz 10% zniżki na każdy z modeli.
*Tekst powstał we współpracy z Dare2Tri