Czy Gustav Iden pojedzie w Konie w ekstremalnie aerodynamicznej pozycji? Z jego ostatnich postów w mediach społecznościowych może wynikać, że przygotowuje coś specjalnego. A może to tylko zwykłe gry mentalne?
ZOBACZ TEŻ: Przemysław Gaj: „Posłuchałem trenera, który powiedział, że w Barcelonie mam zrobić 8:30”
Norwegowie trenują aktualnie w amerykański Flagstaff przygotowując się do mistrzostw świata w Konie. Gustav Iden wrzucił parę dni temu filmik, w którym jego pozycja na rowerze wywołała niemałe poruszenie. Na Konie pojedzie a’la Superman?
Niczym Superman, czy troll?
Iden opublikował na swoim koncie Instagram serię zdjęć ze Stanów Zjednoczonych. Pośród nich nieco ukryty był film. Iden jedzie na rowerze w ekstremalnie aerodynamicznej pozycji.
– Za bardzo nic nie wrzucaliśmy w ostatnim czasie. Tylko ciężka praca tutaj przed Koną. Trzy tygodnie do zawodów. Trudno będzie się przygotować, jak chcemy, ale żyjemy snem – pisał.
Czy Gustav Iden przygotowuje coś podobnego na Konę? Komentujący pod jego postem nie są zgodni co do tego, czy zawodnik trolluje, czy faktycznie coś jest na rzeczy.
Sam Long skomentował, że Iden ma „najdłuższe ciało w triathlonie”. Ktoś inny skomentował, że ciało w tej pozycji jest bardzo mocno rozciągnięte i wymaga dużej elastyczności. Trudno będzie więc utrzymać ją przez 180 kilometrów.
– Ta pozycja TT jest dzika. Wygląda nieziemsko aerodynamicznie, jeśli mógłbyś ją utrzymać – komentowała jedna z osób.
Czy taka pozycja jest dozwolona?
Dziennikarze Global Triathlon Network zwrócili uwagę na inny komentarz, sugerujący, że ręce Idea wystają przed przednie koło. Miałoby to oznaczać zakazaną pozycję. Czy tak jest naprawdę?
W zasadach IRONMAN nie ma żadnej wzmianki o tym, że faktycznie pozycja jest zakazana. W dziale dotyczącym specyfikacji roweru znaleźć można między innymi wpis, że długość roweru może wynosić do 2 metrów, a jego szerokość 75 centymetrów. Taka pozycja jest niezgodna z zasadami UCI.
Czy Iden przygotowuje coś na mistrzostwa świata w Konie? Dowiemy się już 26 października, kiedy odbędzie się impreza. Zawodnik jest jednak w zdecydowanie dobrym humorze, przed imprezą, która przywołuje wspaniałe wspomnienia. Dwa lata emu zdobył złoty medal.
@Grzegorz Banas
You are very welcome ! 😉
„Czy Gustav Iden pojedzie na Konie…”
Kona to miasto a dokladniej Kaliua-Kona .
Piszemy wiec I mowimy : w Konie albo w Kona . Tak jak w Krakowie albo w Warszawie .
Jezeli juz koniecznie „na” , to ” na Big Island”
Dziękuję za zwrócenie uwagi. Wiem i się zakręciłem 🙂