„Słuchajcie, ja będę mistrzem świata IRONMAN” – zapowiedział kiedyś swoim znajomym Marek Musiał. Zapowiedź spełnił w wieku 76 lat!
ZOBACZ TEŻ: 75 lat i mistrzostwo świata IRONMAN? Marek Musiał: „Triathlon odmładza!”
Marek Musiał ma 76 lat. Triathlon zaczął trenować w wieku 60. W tym czasie zaliczył dwanaście wyścigów IRONMAN, a „pechowa trzynastka” w jego wypadku to z pewnością szczęśliwa trzynastka. Został bowiem mistrzem świata IRONMAN, wygrywając na Hawajach w kategorii wiekowej M75-79.
„W tym wieku większość osób miała by problem wysiedzieć cały dzień na słońcu, a co dopiero zrobić Ironmana”
14:45:46 z takim czasem Marek Musiał ukończył zawody na Hawajach, przez wielu triathlonistów uważane za jedne z najbardziej wymagających na świecie. Przyzwyczajeni do wykręconych przez zawodników PRO wyników fani triathlonu mogą pomyśleć, że czas blisko 15 godzin nie jest sporym osiągnięciem. Przypomnijmy – Marek Musiał ma 76 lat.
Jak tłumaczy Maciej Bodnar, pod którego okiem Musiał przygotowywał się do startu: „jest to błędne myślenie, że taki wynik jest słaby i wystarczy poczekać do M75 żeby wygrać. W tym wieku większość osób miała by problem wysiedzieć cały dzień na słońcu w takich warunkach, a co dopiero zrobić całego. Po 60. roku życia skokowo spada wydolność i problemów zdrowotnych dookoła potencjalnie jest masa. Do tego regeneracja jest bardzo długa”.
Warto dodać, że Marek Musiał nie tylko wygrał swoją kategorię, lecz także znacząco wyprzedził swoich rywali. Nad drugim zawodnikiem miał ponad 42 minuty przewagi.
W rozmowie z Akademią Triathlonu w 2023 Musiał przyznał żartobliwie, że: „starsi ludzie w Polsce nie mają przykładu, który mogliby naśladować”. Po występie na Hawajach z pewnością jeden taki przykład zyskali.
Dla mnie wynik sportowy jest OK ale wizerunek na panka z błękitem we włosach to totalna głupota.
Trzeba być totalnym Leszczem aby tak pisać 15h to po pijaku można zrobić a wiem co mowie
Ja raz w życiu zrobiłem pełnego. W Malborku 2020. Potem posypało się zdrowie. Dziś pisze ze szpitala.
Marku samo zakwalifikowanie się na Kone to spełnianie marzeń. Nigdy tego już nie osiągnę. Ale przgotoje się do 1/8 w przyszłym roku. Aby wrócić do triathlonu w wieku 65 lat.
A gość jeny to zapewne Patrick Lange.🤣🤣🤣
Biedny Jako, mogłeś się nie odzywać i nikt by się nie zorientował, jaki jesteś żałosny.
Chłopczyku bo tak cię nazwę. Po twoim komentarzu jest mi niedobrze i jestem pewien że sam nigdy nie podjął byś się takiego wyzwania, nie masz pojęcia co piszesz. 80 procent ludzi na świecie nie dało by rady i to dużo młodszych… Brawo dla Pana Marka!!!
Marku ! Gdy spotkalismy sie w Kona w 2015 i powiedziales ze masz 67 to juz wtedy pozytywnie szokowalo .
A teraz ….. brak mi slow . Gratulacje wielkie !!! Jestes gigantem !!! Pozdrawiam !
Proponuję ukończyć taki dystans z podobnym czasem i wtedy pisać komentarz. Samo ukończenie takich zawodów w regulaminowym czasie to już swego rodzaju sukces. Najłatwiej jest komentować z wygodnej kanapy. Życzę miłego wieczoru i więcej empati.
Najpierw trzeba zakwalifikować się
Ukończ… pogadamy. Nikt kto go zrobił nie napisałby takiego komentarza.
Wyrazy uznania Panie Marku i dalszych sukcesów.
To jest żenada robić newsa w wyniku prawie 15h, to tylko chyba w PL takie rzeczy. W zawodach liczy się zwycięstwo a nie jakieś kategorie. IM robi marketing i produkuje dziesiątki mistrzów świata a amatorzy się podniecają a ranga tego na poziomie zawodów w pluciu na odległość. Zwycięzca jest zawsze jeden!