Walka o tytuł mistrza świata IRONMAN na połówce trwała do ostatnich kilometrów, a podium opanowali zawodnicy, którzy kilka miesięcy temu rywalizowali na igrzyskach w Paryżu. Kacper Stępniak zajął 13. miejsce!
ZOBACZ TEŻ: Nagroda za lata konsekwencji. Błażej Pietrzak o starcie w MŚ 70.3
Ponad 40 zawodników PRO wystartowało w sobotę wieczór naszego czasu w mistrzostwach świata IRONMAN na połówce. Był pośród nich Kacper Stępniak, który uplasował się na 13. miejscu z czasem 3:42:26. Długo w wyścigu prowadził Hayden Wilde, ale niczym na igrzyskach, przegrał złoto w końcówce – wygrał Jelle Geens!
Stępniak wysoko po pływaniu
Greg Harper był zawodnikiem, który jako pierwszy wyszedł z pływania w Taupo. Trasa 1,9 km zajęła mu 21:48. Wyprzedził Josha Ambergera (22:00) i Leo Bergere (22:02). Wysoko byli Rico Bogen, Hayden Wilde oraz Jelle Geens, którzy tracili około 30 sekund.
Kacper Stępniak z wody wyszedł na 12. miejscu (strata 37 sekund). Nieco niżej był Gregor Barnaby, który walczył o triumf w Pro Series i musiał przede wszystkim oglądać się na Matthew Marquardta.
Zawodnicy biegli do T1 kilkaset metrów. Jako pierwszy na rower wskoczył Leo Bergere. Brązowy medalista był jednym z 9 zawodników, którzy jechali w pierwszej grupie.
Hayden Wilde ze świetnym rowerem!
Bergere prowadził przez pierwsze kilometry. Później na pierwsze miejsce wychodzili poszczególnie zawodnicy z grupy. Odpadł z niej tylko Marc Dubrick, który miał problemy techniczne.
W końcówce roweru przyspieszył Hayden Wilde. Wicemistrz olimpijski miał tego dnia najlepszy czas w tej części (1:58:51). Na bieg ruszył kilkanaście sekund przed Jelle Geensem i resztą zawodników. Smith, Bogen, Bergere i Nieschlag tracili w tym momencie od 19 do 24 sekund. Kacper Stępniak zajmował 9. miejsce ze stratą 3:48.
Sytuację kontrolował Gregor Barnaby. Włoch liderujący w PRO Series tracił co prawda 4 minuty do lidera, ale zagrażający mu Matthew Marquardt miał problemy ze skurczami i przed biegiem tracił do Wilde’a aż 15:50.
Wilde jak na igrzyskach w Paryżu
Przed mistrzostwami świata Hayden Wilde w rozmowie powiedział, że w Taupo chciałby pobiec półmaraton w czasie 1:05. Początkowo zapowiadało się, że będzie miał doskonały bieg. Nowozelandczyk po 3 kilometrach miał 32 sekundy przewagi nad Geensem i już prawie minutę nad kolejnym reprezentantem gospodarzy Kylem Smithem. Tymczasem 1,5 minuty tracił Rico Bogen, dla którego oddalała się wizja obrony mistrzostwa świata.
Po około 9 kilometrach zaczęło zapowiadać się na podium dla „ITU boys”, jak niektórzy nazwali najlepszych zawodników. Wilde prowadził o 46 sekund nad Geensem i 1:42 nad Bergere. Wszyscy są dobrze znani ze ścigania w zawodach World Triathlon, a parę miesięcy temu reprezentowali swoje kraje na igrzyskach olimpijskich.
Zwycięski plan Wilde’a posypał się około 14-15 kilometra i zamiast tego zobaczyliśmy powtórkę z Paryża, gdzie przegrał z Alexem Yee. Geens zaczął przyspieszać i niwelował stratę. Po 16 km wynosiła już 25 sekund, na następnym pomiarze był za plecami rywala. Wyprzedził go i pewnie pobiegł do mety.
Jelle Geens został mistrzem świata z czasem 3:32:09, a jego czas półmaratonu to 1:07:34. Na 2. miejscu uplasował się Hayden Wilde z czasem 3:33:22. Podium skompletował Leo Bergere z czasem 3:35:08.
Kacper Stępniak zajął 13. miejsce z czasem 3:42:26. Polak tym samym awansował również na 13. miejsce Pro Series i na tej pozycji zakończył sezon. Bonus 200.000$ otrzymał Gregor Barnaby (9. miejsce w Taupo).
Z krótkiego dystansu na średni
– To był szalony dzień. Jestem w tym sporcie już wiele lat. Ostatnie 1,5 roku na krótkim dystansie było trudne mentalnie. Przejście na średni dystans, aby w pierwszej próbie zostać mistrzem świata, to było niesamowite – powiedział mistrz świata.
Zawodnik dodał, że nie chciał pod koniec roweru za mocno zmęczyć nóg, bo wiedział, że czeka go jeszcze długi bieg. Zaznaczył, że zdarzało mu się to w wyścigach World Triathlon, gdzie tracił siły w drugiej części biegu.
– Musiałem biec swoim tempem. Na początku biegło się łatwo, ale nic nie odrabiałem do Haydena. Pomyślałem wtedy, że muszę znaleźć swój rytm, a dogonię go tylko, jeśli on będzie miał problemy. Nie wierzyłem w to, ale starałem się naciskać, a miałem jeszcze Leo za mną. Szczerze, Hayden wyglądał całkiem nieźle, ale wiedziałem, że muszą go naciskać, bo nawet wspaniały gość jak Hayden Wilde może mieć gorszy moment. Później ktoś krzyknął „masz 20 sekund” straty. Ruszyłem do przodu i poszło bardzo szybko – podsumował.
TOP10 mistrzostw świata IRONMAN 70.3 w Taupo
- Jelle Geens – 3:32:09
- Hayden Wilde – 3:33:22
- Leo Bergere – 3:35:08
- Kyle Smith – 3:37:51
- Justus Nieschlag – 3:38:06
- Henri Schoeman – 3:39:20
- Rico Bogen – 3:39:36
- Harry Palmer – 3:39:42
- Gregory Barnaby – 3:40:14
- Marc Dubrick – 3:40:27
Pełne wyniki znajdziesz w tym miejscu. Powtórkę relacji z wyścigu zobaczysz poniżej.