AT Team rozpoczął sezon startowy

AT Team nie próżnuje! Jest początek marca, a pięcioro z naszej społeczności (w tym ja) już ma dystans sprinterski za sobą. Oczywiście ten start był głównie odskocznią od treningów i dobrą zabawą, ale był i medale są. Torus Triathlon In Da House odbył się w minioną sobotę. Impreza pod przewodnictwem Iwony Guzowskiej była ciekawym wydarzeniem, przepełnionym zabawą, radością i wszechobecnym uśmiechem. Chyba mało kto nastawiał się na wynik czy wygraną. Przede wszystkim liczyła się dobra zabawa.

 

Zawody rozegrane zostały na dystansie 750 metrów pływania w basenie (30 długości), 20 kilomterów na rowerze spinningowym (pod koło podłączony był licznik rowerowy, a moc była ustawiona) oraz 5 kilometrów biegu na bieżni mechanicznej – każdy z taką prędkością, jaką sobie ustawił. Pierwszy raz brałam udział w tego typu imprezie i ciekawa byłam, w jaki sposób zostanie to wszystko rozegrane. Organizacyjnie poszło sprawnie. Plusem było to, że kibice mogli obejrzeć całą rywalizację zawodników z bliska, a nie tylko przybić z nimi piątkę po wyjściu ze strefy zmian. Dodawało to motywacji 🙂

 

Cieszę się, że w aktywny sposób mogłam włączyć się w rywalizację naszej społeczności. Gratulacje dla Radka Buszana, który jak zawsze broni naszego dobrego imienia i zwycięża, bądź zajmuje wysokie lokaty w swojej kategorii wiekowej. Dodatkowo Radek został doceniony i nagrodzony, jako zawodnik z dużym potencjałem! Coś czuję, że to dobry wstęp przed prawdziwym ściganiem się Radka w grupach wiekowych.

 

Poniżej jak zawsze nasze wyniki – Łukasza uzupełnię, bo na stronie został pominięty i muszę interweniować (może dlatego, że startował w grupie PRO i szukają jeszcze co to za słynny zawodnik, o którym jeszcze nie słyszeliśmy, ale wkrótce usłyszymy:))

 

 

 AT Team

Lp. Imię i nazwisko Miejsce Czas
1. Radek Buszan 1.  M35 54:38
2. Marcin Łyskanowski 8. M35+ 1:03:47
3. Sławomir Dorochowicz 27. M35+ 1:17:06
4. Łukasz Kolasa
5. Iwona Brzezińska 4. K30 1:27:30

 

I kilka zdjęć z naszej rywalizacji autorstwa Sławka Dorochowicza i jego syna.

{gallery}torus_relacja{/gallery}

Powiązane Artykuły

2 KOMENTARZE

  1. Biegłeś tak mocno, że bieżnia nie wytrzymała tempa 🙂 Jest moc!

  2. Łukasz w kat. PRO byłby na ostatni miejscu gdyby nie awaria prądu:) Woda 11 minut, rower 33 min i bieg przerwany po 2 km czas 8’29 czyli łączny czas oscyluje na godzinę z hakiem 🙂

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,813ObserwującyObserwuj
21,600SubskrybującySubskrybuj

Polecane