Znamy uczestników wszystkich dwunastu meczów, jakie rozegrane zostaną w ramach Collins CUP. Niektóre mecze będą dla kibiców triathlonu prawdziwymi rarytasami. Kto zwycięży w starciu długodystansowców z olimpijczykami?
W czwartkowy wieczór w kompleksie x-bionic® sphere w słowackim Samorin odbyła się gala otwarcia Collins CUP. Jednym z wydarzeń tej gali było ogłoszenie składów meczów, w których walczyć będą przedstawiciele drużyn Europy, USA oraz drużyny międzynarodowej.
O tym, kto zakwalifikował się z rankingu PTO i kto otrzymał nominację od trenerów wiedzieliśmy od kilku dni. Wielką niewiadomą było natomiast to, jak organizatorzy zestawią ze sobą zawodników w poszczególnych meczach. Jeszcze przed ujawnieniem konkretnych zestawień ostrzyliśmy sobie zęby na rywalizację zawodników specjalizujących się w długich dystansach ze specjalistami od startów na dystansach krótkich. Uprzedzając fakty – nie zawiedliśmy się.
Collins CUP – pełne zestawienie meczów
W trakcie uroczystej gali trenerzy ogłaszali swoje wybory, a zawodnicy wychodzili na środek sceny. Oto pełne zestawienie. Zapowiada się bardzo ciekawe widowisko.
Mecz | Drużyna Europy | Drużyna USA | Drużyna międzynarodowa |
1 | Daniela Ryf | Sarah True | Flora Duffy |
2 | Laura Philipp | Chelsea Sodaro | Ashleigh Gentle |
3 | Kat Matthews | Skye Moench | Paula Findlay |
4 | Nicola Spirig | Sophie Watts | Vittoria Lopes |
5 | Holly Lawrence | Jocelyn McCauley | Ellie Salthouse |
6 | Anne Haug | Jackie Hering | Tamara Jewett |
7 | Kristian Blummenfelt | Ben Kanute | Hayden Wilde |
8 | Sam Laidlow | Sam Long | Lionel Sanders |
9 | Magnus Ditlev | Rudy Von Berg | Max Neumann |
10 | Patrick Lange | Jason West | Aaron Royle |
11 | Gustav Iden | Matt Hanson | Jackson Laundry |
12 | Daniel Bækkegård | Chris Leiferman | Braden Currie |
Najciekawsze mecze Collins CUP 2022
Arcyciekawie zapowiada się mecz 1. u kobiet. Wystąpią w nim Daniela Ryf, Flora Duffy i Sarah True. To starcie królowej długiego dystansu, pięciokrotnej mistrzyni świata IM (Ryf) z królową krótkiego dystansu, mistrzynią olimpijską z Tokio (Duffy) i srebrną i brązową medalistką MŚ ITU (True). Z wypowiedzi Duffy wynika, że coraz częściej będziemy mogli ją podziwiać na długich dystansach. Po Collins CUP Bermudka ma zamiar wystartować w kolejnym evencie PTO, który odbędzie się w Dallas (US Open).
Drugim zestawieniem, które mocno elektryzuje społeczność, jest mecz 7., w którym zmierzą się Kristian Blummenfelt oraz Hayden Wilde, a także Ben Kanute.
Rywalizacja dwóch pierwszych zawodników będzie interesująca z kilku powodów. Po pierwsze na igrzyskach olimpijskich w Tokio Blummenfelt zwyciężył, a Wilde zajął 3. miejsce. Po drugie, Blummenfelt jest obecnie specjalistą od wyścigów długich – zdobył MŚ Ironman 2021 (na zawodach rozgrywanych w 2022 roku) w St. George i jest jednym z głównych kandydatów do wygranej w edycji z 2022 roku na Hawajach, a Wilde na co dzień trzyma się sportu kwalifikowanego. Po trzecie, Blummenfelt po starcie w październikowych MŚ zamierza na dwa lata wrócić również do startów na dystansach krótkich, żeby przygotować się do igrzysk olimpijskich w Paryżu (2024).
Zapowiada się pierwsze od Tokio starcie Blummenfelt vs Wilde, pierwsze z wielu, jakie będziemy mieli okazję oglądać w trakcie przygotowań do kolejnej olimpiady. Jesteśmy bardzo ciekawi, jak na dłuższym niż zwykle dystansie poradzi sobie Nowozelandczyk.
Pod względem widowiskowości „czarnym koniem” Collins CUP może być mecz 8. Wystąpi w nim trzech niezwykle charakternych zawodników: Sam Laidlow, Sam Long oraz Lionel Sanders. Spodziewamy się, że pierwszy z wody z dużą przewagą wyjdzie reprezentant drużyny Europy, który będzie uciekał słabiej pływającym rywalom. Sanders i Long do głosu powinni dojść na rowerze. Obaj świetni są w drugiej dyscyplinie. Niewielkie różnice z roweru mogą zwiastować bardzo wyrównane ściganie na biegu do samej mety, czyli duże emocje dla kibiców. Na to wszyscy czekamy.
Co ciekawe pomiędzy Laidlowem i Longiem pojawiło się ostatnio trochę „złej krwi”. Po wypowiedzi Francuza Long się „zagotował” i wyszedł ze spotkania z mediami, trzaskając przy tym drzwiami. Amerykanin był niezadowolony z tego, że jego rywal nie okazuje jemu oraz Sandersowi należytego szacunku, wypowiadając bardzo buńczuczne zapowiedzi o spodziewanym przebiegu sobotniego starcia. Sanders się śmiał. Long i Laidlow trochę się posprzeczali w ramach tzw. „ego wars”, nic wielkiego…
Na który mecz najbardziej czekacie?