Para 76-letnich emerytów z Wielkiej Brytanii startowała już w 12 krajach na 4 kontynentach. Ich kolejnym celem będzie Abu Dhabi i mistrzostwa świata.
ZOBACZ TEŻ: Jak ścigać się po 80-tce? Sekret Charliego Barnesa
Trenować zaczęli po przejściu na emeryturę. Sandra i David Abrams, oboje w wieku 76 lat, to wyjątkowa para, która łamie stereotypy nudnej i mało aktywnej starości. Z każdym występem udowadniają, że wiek to tylko liczba. Triathlon pozwolił im zwiedzić świat oraz odnaleźć przyjaciół.
Z triathlonem dookoła świata
Triathlon zaczęli trenować, kiedy przeszli na emeryturę. Sport nie był w ich życiu obcy. Oboje byli zapalonymi windsurferami. Jak sami twierdzą, musieli jednak znaleźć coś innego. Coś bardziej ekscytującego. W końcu po przejściu na emeryturę mieli sporo wolnego czasu.
– Odkryliśmy, że windsurfing nie ma takiej samej magii jak bieganie i pływanie, więc zaczęliśmy chcieć spróbować triathlonu i tak zrobiliśmy. – mówi Sandra.
Dzięki wspólnej pasji małżeństwo zwiedziło razem już 12 krajów. Jak sami przyznają, jest to jeden z największych plusów triathlonu. Mogą poznawać i doświadczać kultur innych narodów. Startowali m.in. w Izraelu, Turcji, Meksyku, a nawet w … Polsce.
– To, co naprawdę lubimy i co uważamy za naprawdę interesujące, to możliwość zobaczenia i doświadczenia wszystkich różnych krajów, w których się ścigamy, oraz sposobu, w jaki różne kraje podchodzą do organizacji wydarzeń […] Zwiedziliśmy sporo miejsc na świecie i myślę, że to było naprawdę interesujące. Ten sport naprawdę zabrał nas dookoła świata i nie możemy się doczekać kolejnego celu. – powiedziała Sandra.
ZOBACZ TEŻ: Na trasach od 25 lat. Dziedzictwo doktora od ultratriathlonu
Nie tylko podróże
Triathlon nie tylko zabrał ich w wiele wspaniałych miejsc, ale również pozwolił na doświadczenie smaku zwycięstwa w międzynarodowych zawodach. Jak szybko się okazało, Sandra świetnie odnalazła się w tej dyscyplinie. Kobieta ma w swoim dorobku 3 złote medale mistrzostw Europy, jeden z nich zdobyła w 2022 roku podczas ME w Olsztynie, tym samym wygrywając kwalifikację do Abu Dhabi. W 2016 roku podczas finału ITU Cozumel została mistrzynią świata w swojej kategorii wiekowej.
Jak przyznają, Abu Dhabi jest dla nich szczególnie ekscytującym wyścigiem. Kwalifikacje do tych zawodów były ich pierwszym startem po pandemii Covid-19. Sandra i David wystartują w grupie wiekowej 75-79 lat na dystansie standard (1500 m pływania, 40 km rowerem, 10 km biegu).
– Szczególnie ten [wyścig] był naprawdę ekscytujący, kiedy kwalifikowaliśmy się do Abu Dabi, ponieważ po Covid były to nasze pierwsze kwalifikacje. Stworzyliśmy małą grupę wsparcia, więc to wydarzenie było czymś, o czym rozmawialiśmy i na co nie mogliśmy się doczekać już od jakiegoś czasu. – tak Sandra opisuje start w Olsztynie.
Poczucie przynależności
Jak sami podkreślają, triathlon pozwolił im przede wszystkim na odnalezienie swojej największej pasji oraz grona przyjaciół, z którym stworzyli zgrany zespół. Dzięki temu stali się częścią większej społeczności.
– Miło jest wciąż móc coś osiągnąć fizycznie. Fakt, że teraz mamy 76 lat i nadal robimy coś takiego, jest bardzo satysfakcjonujący. Dzięki triathlonowi i byciu częścią zespołu Age-Group zyskaliśmy też wielu dobrych przyjaciół.
ZOBACZ TEŻ: Od uzależnienia do 100 wyścigów IRONMAN. Historia Todda Crandella