Fusion to marka, która zamiast sezonowych trendów stawia na trwałość, funkcjonalność i realne potrzeby sportowców. Z jej odzieży korzystają m.in. Sam Laidlow, Magnus Ditlev i Robert Wilkowiecki. Oni doskonale wiedzą, że sprzęt musi działać nie tylko na papierze, lecz także na trasie. Co stoi za filozofią firmy, którą wybierają najlepsi triathloniści świata?
ZOBACZ TEŻ: Pokonała najdłuższy dystans w historii Hardej Suki. Iza Żmuda: „Wszystko rozegrało się w głowie”
Akademia Triathlonu rozpoczyna współpracę z Fusion Sportswear – duńską marką, która od lat wspiera triathlonistów i koncentruje się na tym, co naprawdę liczy się w odzieży sportowej: funkcjonalności, komforcie i trwałości. Skąd wzięło się takie podejście – i co konkretnie wyróżnia Fusion na tle innych marek?
Co oferuje Fusion – i dlaczego warto chwilę poczekać?
W ofercie Fusion znajdziesz wszystko, czego potrzebujesz do treningu i startów: od trisuitów, przez odzież rowerową i biegową aż do skarpet kompresyjnych i akcesoriów. Są też bluzy i koszulki serii Recharge dla osób, które cenią sobie wygodę w codziennym użytkowaniu, podczas pracy i podróży.
Dlatego tym bardziej cieszy nas, że w ramach współpracy Akademii Triathlonu z Fusion, między 11 a 13 kwietnia będzie dostępne wyjątkowa promocja – aż 20% rabatu na wszystkie produkty Fusion. To znacznie więcej niż marka oferuje standardowo (zwykle to od 5 do 10%). Od tego, jak duże będzie zainteresowanie, zależy również dalsza współpraca i oferty dla Ciebie, naszego czytelnika.
Jeśli więc rozważasz zakup nowego stroju triathlonowego, odzieży treningowej lub chcesz po prostu sprawdzić, czym Fusion różni się od reszty, to warto jeszcze chwilę poczekać!
Od małego warsztatu do legendarnych wyścigów
Historia marki Fusion rozpoczyna się w 1999 roku. Założycielami są bracia Mads i Per Brun Nissen, którzy nie mogli znaleźć odzieży sportowej, która gwarantowałaby komfort i funkcjonalność, ale też była po prostu wytrzymała – znosiła trudy wyścigu. Żadna im nie odpowiadała. Postanowili: stworzymy własną linię ubrań!
Zaczęli od małego sklepu i pierwszych projektów, które szybko spodobały się użytkownikom. Wtedy właśnie zrozumieli, że kierunek, który obrali, jest prawidłowy. Stawiają funkcję na pierwszym miejscu. Co to oznacza? Nie chodzi o to, żeby odzież wyglądała dobrze na zdjęciu – ma przede wszystkim działać tam, gdzie to ma znaczenie. Na trasie zawodów, podczas treningu, w różnych warunkach (chociaż naszym zdaniem i na zdjęciach prezentuje się świetnie – wszak topowi triathloniści też muszą jakoś wyglądać).

Dzisiaj, ponad 20 lat później, w strojach triathlonowych Fusion startują jedni z topowych zawodników na świecie: Robert Wilkowiecki, mistrz świata Sam Laidlow oraz trzykrotny zwycięzca Challenge Roth Magnus Ditlev. Czemu wybrali właśnie tę markę?
Dlaczego najlepsi stawiają na Fusion?
Strój triathlonowy to nie dodatek, a podstawowe narzędzie, które musi działać bez zarzutu. Towarzyszy zawodnikowi od wejścia do wody aż do ostatnich metrów biegu. Jakość stroju jest więc bardzo ważna – nie może Cię obcierać i powinien gwarantować komfort na krótsze i dłuższe dystanse.
Fusion ma prostą zasadę: strój ma przede wszystkim działać. Dlatego wszystkie ubrania testowane są przez zawodników podczas treningów, zawodów – w deszczu oraz upale. Zamiast stawiać na kolejne modele co roku, Fusion dopracowuje aktualne projekty, które mają spełniać rygorystyczne oczekiwania zawodników.
Profesjonaliści chwalą markę za ergonomiczny krój, który nie ogranicza ruchów podczas zawodów. Zwracają też uwagę na praktyczne detale: płaskie szwy, umiejscowienie kieszeni i ogólny minimalizm. Jeśli oglądałeś mistrzostwa świata IRONMAN, mogłeś zauważyć, że stroje Fusion to przede wszystkim kolorystyczna prostota. Zwykle odcienie bieli i szarości. Ten minimalizm to nie tylko kwestia estetyki, lecz także cała filozofia projektowania – nie ma tu elementów, które nie mają konkretne funkcji. Strój ma się sprawdzić na trasie, a nie wyglądać.
Stroje startowe Fusion zostały zaprojektowane z myślą o aerodynamice i wydajności – realnie przekładają się na czas. Podczas mistrzostw świata IRONMAN 2022 na Hawajach, Sam Laidlow – startując w kombinezonie Fusion TEMPO! – wykręcił najszybszy czas etapu rowerowego w historii tej imprezy.
Odzież, która wytrzymuje więcej niż jeden sezon
Jak to wygląda z perspektywy zawodnika amatorskiego, który przetestował już stroje wielu producentów i szukał czegoś, co sprawdzi się na długim dystansie, podczas treningu, a nawet w życiu codziennym?
O tym w filmie na kanale IronWay droga do Ironmana opowiada Lech Jaroniec. Zwraca uwagę na design, krój oraz wytrzymałość. Fusion zdaje test długich zakładkach i podczas zawodów na pełnym dystansie. Co ważniejsze, marka stawia na bardzo wysoką jakość wykonania i wytrzymałość swoich ubrań.
– Ten strój nie obtarł mnie nic. Wkładka jest cieniutka jak kartka papieru. Nie mam żadnego otarcia. Podobnie jest z innymi ciuchami. Spodenki biegowe kupiłem rok temu. Biegałem w tych samych bardzo długo. Prałem kilkadziesiąt razy. Wyglądają jak nowe – mówi.
Oczekujesz od odzieży sportowej czegoś więcej niż dobrego wyglądu? Chcesz kupić strój triathlonowy, który wytrzyma dłużej niż marki, których wcześniej używałeś? Poczekaj na naszą kwietniową akcję i samemu sprawdź jakość Fusion. Pamiętaj, że zniżka 20% będzie obowiązywała w dniach 11 do 13 kwietnia! Będziemy Ci o tym przypominali! Tymczasem sprawdź ofertę Fusion na ich stronie.
Czemu Fusion to tak dobra marka? Zobacz poniżej cały film:
* tekst powstał we współpracy z Fusion.
Ty oszczędzasz, my tworzymy!
Akademia Triathlonu działa bez stałych sponsorów – wspierasz nas, używając kodu „akademiatriathlonu”. To dzięki Tobie możemy popularyzować i rozwijać triathlon w Polsce oraz tworzyć kolejne angażujące treści!
Nasze działania możesz wesprzeć również w systemie Patronite.
ZOBACZ TEŻ: Lista wszystkich zniżek na sprzęt treningowy, odżywki, suplementy, diety, plany treningowe i więcej