Fenix 8 to zdecydowanie najnowocześniejszy zegarek od Garmina. Ma sporo nowych opcji i od strony sprzętowej prezentuje się naprawdę solidnie. Największym problemem jest jednak bardzo wysoka cena tego sprzętu.
ZOBACZ TEŻ: Słuchać ciała i wierzyć w siłę danych. Jak Laura Philipp korzysta z WHOOP?
Model Fenix to jeden z najpopularniejszych zegarków Garmina. Model oznaczony numerem „8” wprowadza kilka zmian sprzętowych i sporo różnych udogodnień oprogramowania. Jest to też koniec linii „Epix”. Recenzenci są jednak dość zgodni: zegarek nie jest rewolucją, a raczej dobrym kolejnym modelem. Cena jednak nieco szokuje!
Teraz z wyświetlaczem AMOLED
Wcześniejsze modele Fenix znane były z wyposażenia je w wyświetlacze MIP. Teraz Garmin daje klientom możliwość wyboru modelu Fenix 8 z dwoma rodzajami wyświetlacza: MIP oraz AMOLED. Modele z MIP znane będą jako Fenix 8 Solar, a z kolei wersja z AMOLED to dawny Epix. W ten sposób Garmin połączył dwa zegarki pod jedną marką – Epix przestał istnieć.
Modele Solar 8 to wyświetlacze 1,3″ (wersja 47 mm) oraz 1,4″ (wersja 51 mm). Większe ekrany dostępne są w wersjach AMOLED, gdzie model 43 mm to 1,3″, a modele 47 mm i 51 mm mają ekran 1,4″.
Jeśli chodzi o większe zmiany w zakresie funkcji i sprzętu, to jest ich raczej mało. Garmin dodał mikron i głośnik, które wykorzystywane są do odczytywania przez zegarek komunikatów. Mikrofon może posłużyć np. do nagrywania notatek lub sterowania zegarkiem. Pośród zmian są również funkcje związane z nurkowaniem, a także lepszy panel słoneczny w wersji solar, który ma przedłużyć działanie baterii.
Zmiany w interfejsie użytkownika i te same (znane) funkcje
Nowy model Garmina nie ma jednak funkcji oprogramowania, które można w jakiś sposób uznać za rewolucyjne. Jest w nim dużo mniejszych usprawnień w zakresie menu, widżetów, sterowania (np. odblokowanie ekranu dotykowego przez przesunięcie, a nie tylko przez przycisk). Wprowadzono również wsparcie dla nurkowania. Garmin określił te zmiany mianem „przeprojektowania interfejsu użytkownika”, ale niezawodny DCRainmaker zauważa, że to raczej przeniesienie niektórych opcji z miejsca na miejsca, a nie jakieś większe zmiany.
Fenix 8 umożliwia między innymi nadgarstkowy pomiar tętna, monitoruje rytm oddychania, obciążenie stresem, sen, nawodnienie i wykrywa drzemki. Jest też asystent jet lagu i większe zestawienie funkcji zdrowia. Jest też oczywiście masa funkcji dotyczących treningu (strefy tętna, czas regeneracji, status zmienności tętna, obciążenie treningowe, pułap tlenowy, efekt treningu i wiele innych). Ta pokaźna lista wymieniona jest tutaj.
Dobry GPS i bateria… ale ta cena!
Jedną z funkcji, na które patrzą sportowcy, jest dokładność pomiaru GPS oraz tętna. W Fenixie 8 zastosowano te same komponenty, co w wersji 7 oraz Epix Pro. Garmin pod tym względem jest liderem rynku i pomiary są dokładne.
Długość działania na baterii zależna jest oczywiście od trybu działania. Przykładowo w wersji AMOLED 47 mm zegarek może działać na jednym ładowaniu do 23 dni na oszczędzaniu energii. Przy włączonym GPS będzie to 47 godzin lub około 29 godzin przy najwyższej dokładności. Tutaj wrażenie robią wersje Solar. Producent podaje, że model 51 MM może przy 3 godzinach ładowania działać nawet do 108 dni na oszczędzaniu i 48 w funkcji smartwatcha.
Niestety największym problemem jest cena modelu Fenix 8. Zaczyna się od około 4.700 złotych za wersją AMOLED (43 mm, Sapphire 51 mm to już aż 5.600 złotych!). Wersja Solar to cena 4.729 złotych lub 5.159 złotych. Dla porównania Garmin Fenix Solar 7 można aktualnie kupić za połowę tej ceny, czyli około 2.400 lub 2.500 złotych. Podsumowując, Fenix 8 to rzeczywiście czołowy zegarek na rynku. Klienci nie rzucą się na niego, bo cena nie jest dostosowana do nowości w nim zawartych.
