W przedostatnim dniu Igrzysk Olimpijskich w Rio 2016 odbył się wyścig kobiet w triathlonie. Gwen Jorgensen (USA), faworytka tych zawodów zdobyła złoty medal.
Kobiety startowały przy wysokiej wilgotności w temperaturze 25 stopni. Ocean był bardziej wzburzony niż dwa dni temu u mężczyzn, mogliśmy zobaczyć długie płaskie fale. Przy bojkach nawrotowych było bardzo ciasno. Warunki w wodzie spowodowały rozdzielenie na dwie grupy. Andrea Hewitt (NZL) jako jedyna w słonych wodach Atlantyku startowała bez okularków. Nie przeszkodziło jej to w bardzo dobrym pływaniu, wyszła z wody na 5 pozycji. Jako pierwsza z wody pojawiła się w T1 Hiszpanka Carolina Routier. Agnieszka Jerzyk wyszła z wody na 42 pozycji ze stratą 0:49. Była to zbyt duża strata aby złapać się do prowadzącej grupy.
Czołowa grupa składała się z 18 kobiet, a wśród nich były pretendentki do medali. Początkowo, do czego byliśmy przyzwyczajeni z poprzednich wyścigów, Flora Duffy (BER) nadawała tempo a Gwen Jorgensen zamykała peleton. Sytuacja jednak bardzo szybko się zmieniła. Flora, nie podejmowała próby ucieczki i schowała się do środka grupy. Gwen przesunęła się na czoło peletonu i zaczęła współpracować aby trzymać rękę na pulsie i kontrolować sytuację. Nicola Spirig Hug (SUI) złota medalistka z Londynu 2012 pokazała najwyższą klasę. Jej pozycja na rowerze była bardziej agresywna od jej rywalek. Miała krótką przystawkę oraz grubszą owijkę na kierownicy. Korzystała z tej aerodynamicznej pozycji i prowadziła przez większą część na rowerze. Można powiedzieć, że robiła wszystko aby ponownie wygrać igrzyska. Sarah True (USA), która była czwarta w Londynie przewróciła się na czwartym okrążeniu. Mocno obiła sobie nogę, lecz nie poddawała się i próbowała wielokrotnie wsiadać na rower i walczyć do końca. Ból jednak nie pozwalał jej na dalszą kontynuację, było widać jak cierpi. Została zdublowana i musiała opuścić trasę.
W strefie T2 pierwsza grupa wypracowała 3:17 przewagi nad grupą pościgową, w której była nasza reprezentantka Agnieszka. Na bieg natychmiast wyruszyły Gwen z Nicolą. Odstawiły resztę triathlonistek i biegły krok w krok. Nicola jest jedyną zawodniczką, która w ostatnim czasie była w stanie utrzymywać tempo Gwen przez tak długi czas. Po 5 km Gwen w dalszym ciągu miała Nicolę tuż za plecami. Sytuacja stawała się dla niej coraz mniej komfortowa. Doszło do tego, że żadna z nich nie chciała prowadzić na biegu. W pewnym momencie prawie się zatrzymały rozmawiając, która ma biec pierwsza. Niedługo po tym Gwen postanowiła objąć prowadzenie i znacznie przyspieszyć. Nicola została z tyłu, a Gwen już niezagrożona biegła po złoto z zawrotną prędkością. Na mecie nie mogła powstrzymać swojego wzruszenia. To były łzy szczęścia. Przez cztery lata po każdym przekroczeniu mety powtarzała, “Pracuję na złoto w Rio.”
Nicola Spirig Hug ukończyła zawody ze srebrnym medalem. Jest pierwszą kobietą w historii, która zdobyła dwa medale olimpijskie w triathlonie. Trzecie miejsce i brązowy medal zdobyła Vicky Holland (GBR), która sprintem na niebieskim dywanie zdołała wyprzedzić swoją dobrą koleżankę Non Stanford (GBR).
Agnieszka Jerzyk nasza jedyna reprezentantka w triathlonie na igrzyskach w Rio zdobyła 22 miejsce ze stratą 5:11. Jest to lepsze miejsce niż cztery lata temu w Londynie, gdzie była 24.
1. Gwen Jorgensen (USA) 1:56:16
2. Nicola Spirig (SUI) 1:56:56
3. Vicky Holland (GBR) 1:57:01
4. Non Stanford (GBR) 1:57:04
5. Barbara Riveros (CHI) 1:57:29
6. Emma Moffatt (AUS) 1:57:55
7. Andrea Hewitt (NZL) 1:58:15
8. Flora Duffy (BER) 1:58:25
9. Claudia Rivas (MEX) 1:58:28
10. Rachel Klamer (NED) 1:58:55
22. Agnieszka Jerzyk (POL) 2:01:27