172 kilometry biegu po górach i 10 000 metrów przewyższenia – z taką trasą musieli zmierzyć się uczestnicy wyścigu UTMB, jednego z najbardziej prestiżowych biegów górskich na całym świecie. Historyczny wynik ustanowiła Katarzyna Solińska.
„Szczęście na mecie UTMB ma niesamowity rozmiar”
Ultra Trail the Mont Blanc to kultowy wyścig górski, uważany za jedną z najważniejszych imprez w tej dyscyplinie. Rywalizacja odbywa się na wielkiej pętli wokół masywu Mont Blanc. Wyścig startuje z francuskiego Chamonix, biegnie przez włoskie i szwajcarskie Alpy i wraca, aby przekroczyć linię mety wśród wiwatujących kibiców.
W tegorocznej edycji historyczny wynik osiągnęła Katarzyna Solińska. Zawodniczka wbiegła na metę po 25 godzinach 20 minutach i 23 sekundach, jako szósta kobieta. Solińska została pierwszą Polką w historii, która zajęła tak wysokie miejsce na legendarnym dystansie zawodów Ultra Trail the Mont Blanc.
I chociaż wynik zawodniczki jest niesamowitym osiągnięciem, to Katarzyna Solińska, przyznaje, że największą nagrodą jest po prostu przekroczenie linii mety.
– Szczęście na mecie UTMB ma niesamowity rozmiar… i nie ważne, które miejsce zajęłaś i z jakim czasem, ważne, że dotarłaś tam, gdzie dzieje się magia, gdzie kulminacja ciężkiej pracy i niesamowitego wysiłku – napisała w swoich mediach społecznościowych.
Walka z bólem i spełnienie marzenia
Na trasie nie zabrakło oczywiście walki z bólem. W wywiadzie po zawodach Katarzyna Solińska przyznała, że znaczną część biegu musiała pokonać ze zdartą skórą na pięcie. Każdy zbieg powodował ogromny ból.
Organizatorzy Ultra Trail the Mont Blanc stanowczo zakazali używania jakichkolwiek środków przeciwbólowych. Sugerowane przez wielu internautów: „bierzesz ketonal i jedziesz dalej” nie wchodziło więc w grę. Solińska stwierdziła jednak, że mimo tego, że „było trudno jak cholera” to wyścig był świetny, a ona spełniła jedno ze swoich największych marzeń.