Pod koniec 2023 Kristian Blummenfelt zapowiedział, że ma zamiar wygrać zarówno olimpijskie złoto, jak i mistrzostwa świata IRONMAN. Środowisko zaczęło zastanawiać się jednak kiedy zdobędzie kwalifikacje na zawody na Hawajach. Okazało się, że Norweg ma jasno sprecyzowany plan.
ZOBACZ TEŻ: Woda w Sekwanie poniżej standardów UE. Triathlon może zostać odwołany
„Cała zmiana nastąpi po Paryżu”
Jeszcze pod koniec ubiegłego roku Kristian Blummenfelt zapowiedział, że jego celem na 2024 jest zdobycie olimpijskiego złota i mistrzostwa świata IRONMAN na Hawajach. Norweg podkreślał jednak, że do czasu igrzysk w Paryżu ma zamiar startować tylko i wyłącznie na krótkim dystansie i do niego trenować.
W związku z tym start Blummenfelta na Wielkiej Wyspie został poddany w wątpliwości ze względu na zmianę przepisów, wprowadzoną przez IRONMANA. Organizacja stworzyła wymóg zaliczenia „wyścigu weryfikacyjnego”.
Oznacza to, że w teorii Norweg musiałby wystąpić w jednym dowolnym wyścigu IRONMAN na pełnym dystansie lub dwóch wyścigach na dystansie 70.3 i po prostu je ukończyć. Żeby to zrobić, musiałby wykorzystać trzymiesięczną lukę między igrzyskami a mistrzostwami świata.
Blummenfelt w jednym z wywiadów zaznaczył jednak niejednoznacznie, że: „cała zmiana nastąpi po Paryżu”.
Dwie pieczenie na jednym ogniu
Jakiś czas temu IRONMAN zastrzegł sobie możliwość zaoferowania dzikiej karty mistrzowi i mistrzyni olimpijskim i jak się okazuje, to właśnie realizację tego planu zakłada Blummenfelt.
Na początku marca w wywiadzie dla Pro Tri News prowadzący zadali nurtujące całe środowisko triathlonowe pytanie: gdzie zakwalifikujesz się na Konę?
Blu przyznał, że tak naprawdę rozmawiał już z władzami IRONMAN. Organizacja zapewniła go, że jeśli wygra w Paryżu, zakwalifikuje się również na mistrzostwa świata na Hawajach.
Pod zamieszczonym w mediach społecznościowych fragmentem wywiadu szybko pojawił się komentarz Sama Laidlowa, ubiegłorocznego mistrza z Nicei. Laidlow stwierdził, że Blummenfelt może wygrać na igrzyskach olimpijskich, ale na pewno nie w Konie. Czy Blu sięgnie więc po podwójne złoto?