Jan Frodeno wygrywa PTO US Open:„Tron zostanie ze mną” 

Jan Frodeno kolejny raz udowodnił, że zasługuje na miano legendy triathlonu. Niemiec wygrał PTO US Open, zaznaczając, że nowe pokolenie może przejąć wartę, ale nie przejmie tronu. 

ZOBACZ TEŻ: Blummenfelt, Ditlev czy Frodeno? Największe triathlonowe nazwiska na starcie PTO US Open

W piątek o godzinie 23:00 czasu polskiego najlepsi triathloniści z całego świata stawili się w Milwaukee na starcie PTO Tour US Open. Stawiany między Blummenfeltem a Ditlevem Jan Frodeno pokazał, że mimo upływających lat, nadal pozostaje w świetnej formie. 

Droga do zwycięstwa

Podczas etapu pływackiego natychmiast wyłoniła się ośmioosobowa grupa prowadzącą, w której znaleźli się Aaron Royle, Kristian Blummenfelt, Jan Frodeno, Marc Dubrick, Ben Kanute, Daniel Baekkegard, Matt Sharpe i Josh Amberger. Największymi nieobecnymi czołowej grupy byli Magnus Ditlev, tracący 1:31 minuty, Sam Long 2:45 oraz Lionel Sanders z deficytem 4:06. 

Na etapie rowerowym mistrz olimpijski Kristian Blummenfelt nie miał zamiaru utrzymywać jazdy w grupie. Norweg szybko odskoczył swoim rywalom, wypracowując nad nimi blisko 30 sekund przewagi. W międzyczasie do czołówki zbliżać zaczęło się coraz więcej zawodników a wśród nich m.in. Mathis Margirier, Magnus Ditlev i Frederic Funk.

Po pięćdziesięciu kilometrach wyłoniła się czteroosobowa czołówka: Margirier, Blummenfelt, Frodeno i Ditlev. Duńczyk słynący z mocnego roweru zaczął narzucać tempo i jako pierwszy dotarł do T2. Jego przewaga nad pozostałymi zawodnikami wynosiła jednak zaledwie kilka sekund. Ze sporymi problemami mierzył się Blummenfelt, który schodząc z roweru doznał skurczy nóg.   

Kiedy Frodeno poczuł słabnącą pozycję Norwega, postanowił zaatakować. Pobiegł niezwykle mocno i po czterech kilometrach miał 16 sekund przewagi nad Margirierem i Ditlevem i blisko pół minuty nad Blummenfeltem. Niemiec do końca wyścigu trzymał równe, mocne tempo, budując swoją przewagę. 

Ostatecznie z czasem 3:14:12 zameldował się na mecie, kończąc zawody o 28 sekund szybciej niż drugi Jason West. Podium uzupełnił Kristain Blummenfelt. 

Rekordowy bieg Jasona Westa

Zanim jednak oddamy głos zwycięzcy, warto zwrócić uwagę na to, czego dokonał Amerykanin Jason West. Zawodnik ten biegł fenomenalnie, mając średnią wynoszącą około 3:05 na kilometr. Ostatecznie całą część biegową (18 km) pokonał w czasie 56:22. Jego czas był lepszy o ponad 4 minuty od kolejnego zawodnika Davida McNamee i prawie 5 minut lepszy od Frodeno.

Taki wynik daje okolice 1:05 na półmaraton i to w trakcie triathlonu! To jeden z najpotężniejszych biegów w triathlonieocenił w swoim podsumowaniu Maciej Bodnar.

Źródło: TRI247

„Wygrana nie była pewna”

Przed zawodami wiele osób stawiło Frodeno jako kandydata do zajęcia wysokiego miejsca, lecz nie do zwycięstwa. On sam przyznał po starcie, że: „wygrana nie była pewna”, ponieważ świeża pula młodych talentów znacząco utrudniała mu zdobycie najwyższej pozycji. 

Było wiele wątpliwości. Już na pływaniu tempo było wysokie i zostałem dość mocno kopnięty na pierwszej boi […] Potem na rowerze było już tylko lepiej i patrzę na chłopaków, z którymi ścigałem się 3-4 lata temu i jestem od nich szybszy, ale jest też garstka innych, którzy podnieśli poziom gry i przez chwilę byłem na nitce. Poziom na rowerze jest po prostu niesamowity, więc wiedziałem, że muszę schować głowę, trzymać się swoich liczb i być pewnym, że to wróci. Na rowerze postanowiłem się uspokoić i pojechać swoim tempem, a potem na szczęście udało mi się mieć kilka chwil na delektowanie się biegiem – relacjonował Frodeno. 

Źródło: Triathlon Today

Wyścig o szczególnym znaczeniu

Wyścig PTO US Open był dla Frodeno szczególnie emocjonalny, bo zgodnie z jego zapowiedzią to ostatni z wyścigów na średnim dystansie przed zakończeniem kariery profesjonalnego zawodnika. 

– To było kilka emocjonujących tygodni, a czas na docenienie tego jest rzadkością w tym sporcie. Takie chwile są wyjątkowe. Dni w tym sporcie, w których możesz wybrać swoje tempo i wszystko jest w porządku, jest niewiele. Myślałem o tym czasie w zeszłym roku, kiedy miałem operację, więc powrót tutaj jest po prostu przywilejem. Nigdy nie uważałbym się za najlepszego. Mam po prostu szczęście, że mam wokół siebie wspaniałą grupę ludzi, którzy pozwalają mi dać z siebie maksimum w dniu wyścigu – mówił Niemiec.

Ostrzeżenie dla młodszego pokolenia

Jan Frodeno po wyścigu również odniósł się do kwestii zwycięstwa nad Kristianem Blummenfeltem, który w oczach wielu osób ma być następcą Frodeno. Niemiec przyznał, że jest szczęśliwy, że jego młodszy kolega wszedł na szczyt, jednocześnie ostrzegając Blummenfelta, że chociaż być może jest następny w kolejce, to tron pozostaje w posiadaniu Frodeno. 

Byłem wściekły, gdy Kristian uderzył mnie na pierwszej boi [podczas pływania] i pomyślałem sobie, że może dojść do zmiany warty, ale tron pozostanie przy mnie. W starciu z Kristianem byłem przekonany, że będę miał przewagę, ponieważ bieganie naprawdę wróciło. To jest to, dla czego żyję – bitwy i starcia

Nikodem Klata
Nikodem Klata
Redaktor. Dziennikarz z wykształcenia. W triathlonie szuka inspirujących historii, a każda z nich może taką być. Musi tylko zostać odkryta, zrozumiana i dobrze opowiedziana.

Powiązane Artykuły

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,507ObserwującyObserwuj
443SubskrybującySubskrybuj

Polecane