Organizatorzy zawodów kolejny raz nie dopilnowali jakości wody? Po pucharze świata w Hongkongu część zawodniczek mierzy się z problemami zdrowotnymi. Skutki zanieczyszczenia odczuły również reprezentantki Polski.
ZOBACZ TEŻ: „Prawdopodobnie najmocniejszy puchar świata”. Klimas i Słupek na World Triathlon Cup Hong Kong
W niedzielę 24 marca w Hongkongu rozegrane zostały zawody pucharu świata. Na starcie zameldowały się Paulina Klimas i Roksana Słupek. Po wyścigu u zawodniczek pojawiły się problemy zdrowotne.
„Po raz kolejny wątpię w dobre pomiary”
Kilkanaście godzin po starcie Roksana Słupek zamieściła w mediach społecznościowych wpis ze swoim zdjęciem, w którym napisała ironicznie: „dobra jakość wody mówili…”. Dodała, że „ostatniej nocy myślała, że umiera i nie pamięta, kiedy ostatnio tak źle się czuła”.
Podobny post opublikowała Paulina Klimas, która stwierdziła, że: „po raz kolejny wątpi w dobre pomiary zanieczyszczenia wody przez organizatorów”.
Problemy zdrowotne dotyczyły znacznej część triathlonistek startujących w Hongkongu. O chorobie poinformowały również m.in. Vicky Holland czy Olivia Mathias.
NIe pierwszy i nie ostatni raz?
Incydent z jakością wody budzi szereg wątpliwości. Według regulaminu World Triathlon testy jakości wody muszą być przeprowadzone dwa miesiące przed zawodami, siedem dni przed zawodami oraz w dniu wyścigu „wyłączenie do celów statycznych”. Oznacza to, że w każdym z trzech testów woda musiała mieć odpowiednią jakość, co może wydać się wątpliwe, biorąc pod uwagę, że pływanie w niej wpłynęło negatywnie na tak wiele zawodniczek. Warto dodać, że odwołany wyścig pucharu świata w Hongkongu byłby drugim z rzędu odwołanym wyścigiem po WTCS Abu Dhabi…
Takie zdarzenie na początku najważniejszego roku w kontekście igrzysk olimpijskich z pewnością budzi niepokój zawodników. Woda w Sekwanie, w której mają popłynąć, od 100 lat nie nadaje się do użytku ze względu na znaczne zanieczyszczenie oraz obecność bakterii E.coli. Władze Francji zapewniają, że do lipca rzeka zostanie oczyszczona, jednak w Hongkongu triathloniści również mieli płynąć w wodzie o odpowiedniej jakości.
Kolejnym problemem pozostaje to, jak szybko zawodnicy wrócą do zdrowia po starcie. Okres kwalifikacyjny na igrzyska olimpijskie trwa tylko do końca maja 2024, co dla wielu z nich oznacza intensywny czas w walce o miejsce w Paryżu. Choroba na początku najważniejszego sezonu jest sporym utrudnieniem.
Organizatorzy pucharu świata nie skomentowali sytuacji. World Triathlon również nie wydało oświadczenia w tej sprawie.