Maciej Bruździak zadebiutuje na połówce. Bogen, Funk, Brownlee pośród rywali!

Przed Maciejem Bruździakiem duże wyzwanie. Zawodnik zadebiutuje na dystansie 1/2 Ironman. Czeka go start w Challenge Vieuxboucau. Pośród jego rywali będą między innymi aktualny mistrz świata World Triathlon, zwycięzca MŚ IRONMAN z Lahti i inni doskonali zawodnicy. Czemu zdecydował się na takie zakończenie sezonu?

Już w sobotę 21 października Maciej Bruździak wystąpi w ostatnim wyścigu tego sezonu. Zawodnik zadebiutuje na dystansie 1/2 rywalizując w wyścigu Challenge Vieuxboucau, który odbywa się we Francji. Pośród jego rywali będą między innymi Dorian Coninx (tegoroczny mistrz świata World Triathlon), mistrz świata na połówce Rico Bogen i legenda, a także złoty medalista olimpijski Alistair Brownlee.

„To jest mocna lista”

Dorian Coninx, Mathias Margirier, Jelle Geens, Frederic Funk, Aaron Royle, Mika Noodt, Rico Bogen i Alistair Brownlee. To tylko niektórzy z rywali Bruździaka, z którymi będzie rywalizował w sobotę, 21 października. Zawodnik mówi, że lubi wyzwania, ale początkowo na liście wszystkie nazwiska były przemieszane z zawodnikami age-group.

Na liście pojawił się między innymi Sam Laidlow, które jak się okazuje, startuje w jakiejś sztafecie na tym samym evencie. Znałem Doriana Coninxa, bo jest mistrzem świata World Triathlon z tego roku i rywalizacja z nim będzie już dużym wyzwaniem.

O reszcie rywali reprezentant Polski dowiedział się, kiedy opublikowana została ostateczna lista zawodników PRO. Jak sam podkreśla, jest ona niezwykle mocna. Rzadko zdarza się, aby w zawodach Challenge startowało kilku mistrzów świata i zawodnicy z czołówki klasyfikacji PTO.

Royle’a oczywiście znałem, bo on też ścigał się na krótszych dystansach. Funka również znałem z mocnego roweru i dobrego biegania. Bogen jest mocnym zawodnikiem, który w tym roku został mistrzem świata IM na połówce. Brownlee robi trzeci event z rzędu, tydzień po tygodniu. Pnie się też w rankingu PTO. To jest dość mocna lista.

„Po prostu zadebiutować”

Skąd pomysł na to, aby wystartować właśnie we Francji? Bruździak mówi, że początkowo jego planem było dostanie się do TOP140 rankingu olimpijskiego, od którego uzależnione były kolejne starty. Tego niestety nie udało się zrobić. Wraz z trenerem zaczęli więc szukać alternatyw.

Gdzieś tam wcześniej napomknąłem trenerowi, że może zrobilibyśmy połówkę na zakończenie sezonu, skoro miałby to być start już po wszystkich startach olimpijskich i sprinterskich. Trener powiedział, że myślał podobnie, że właśnie mógłbym zadebiutować na 1/2 i zobaczylibyśmy, jak to wygląda oraz gdzie jestem względem innych. Nie myślałem nawet, żeby się ścigać na jakichś zawodach, które będą mocno obstawione. Przyświecała temu myśl, aby po prostu zadebiutować.

Początkowo zawodnik myślał o starcie w IM Cascais, ale tam PRO startują na pełnym dystansie. Okazało się, że w podobnym terminie jest właśnie wyścig Challenge we Francji. Profil trasy również odpowiadał zawodnikowi.

– Zdecydowaliśmy się, że wystartuje właśnie tam. Będzie to po prostu lepsza opcja nawet pod względem trasy rowerowej. We Francji jest zdecydowanie mniej górek. Trasa jest praktycznie płaska. Ma pomiędzy 300 a 500 metrów przewyższeń. Tak naprawdę na 90 km to bardzo mało, więc też zobaczymy, jak sobie poradzę w tym formacie.

fot. Peter Horsten – petersportpics.

Nie wyklucza kolejnych startów, ale priorytetów nie zmienia

Bruździak zaznacza również bardzo wyraźnie, że nie zamierza przechodzić na inne dystanse. W przyszłym sezonie będzie koncentrował się dalej na olimpijce i sprincie.

Zaznaczyłem, że nie przechodzę, bo nie przechodzę. Główny focus zostaje na dystansie olimpijskim i dystansach sprinterskich. Challenge to taki dodatkowy fun i przystanek pod koniec sezonu, żeby spróbować dla samego siebie i sprawdzić parę innych parametrów. Tylko o to tutaj chodzi.

Zawodnik podkreśla jednak, że bardzo możliwe, że w przyszłości mógłby częściej pojawiać się w wyścigach podobnych do weekendowego Challenge. Z uwagą śledzi to, jak rozwijają się triathlonowe projekty typu PTO Tour. Rozmawiał z zawodnikami o warunkach startu. Uważa również, że PTO jest też atrakcyjne dla widzów. Teraz jednak koncentruje się na innych dystansach.

Jednym z pierwszych wyścigów Bruździaka na początku kariery był start na 1/4 Ironmana. Doskonale pamięta tę imprezę. Tym bardziej nie może się doczekać sobotniego ścigania, ale zdaje sobie sprawę, że stanie w szranki z jednymi z najlepszych zawodników na świecie.

Jest to dla mnie coś innego. Wiem, że na całego Ironmana i połówkę składa się wiele elementów. To dość ciekawa formuła. Coś, czego nie robiłem, ale od tego zacząłem starty w triathlonie. Właśnie na początku kariery wystartowałem na 1/4 Ironmana. Nie jechałem na rowerze czasowym, ale zwykłej szosówce, ale od początku do końca robiłem wyścig samemu i ścigałem się z samym sobą. Swoimi zakresami i możliwościami. Zobaczymy, jak to wyjdzie w ten weekend. Oczywiście nie będę się tutaj ścigał sam z sobą, ale jednymi z najlepszych na świecie, ale chcę przekonać się, jak to jest.

Więcej informacji o Challenge Vieuxboucau znajdziesz w tym miejscu.

Grzegorz Banaś
Grzegorz Banaś
Redaktor. Lubi Lionela Sandersa i nowinki technologiczne. Opisuje ciekawe triathlonowe historie, bo uważa, że triathlon jest wyjątkowo inspirującym sportem, który można uprawiać w każdym wieku. Fan dobrej kawy i książek Jamesa S.A. Corey'a.

Powiązane Artykuły

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,816ObserwującyObserwuj
21,900SubskrybującySubskrybuj

Polecane