Poczytajcie co Mario Mola (ESP) mówi o zbliżającym się triathlonie na Igrzyskach Olimpijskich w Rio.
O przygotowaniach do Igrzysk Olimpijskich
“Ostatnie tygodnie poszły całkiem dobrze. Skończyłem trening w wysokich górach, następnie przeniosłem się na niziny, aby być gotowym na Rio. Teraz przyjdzie czas, aby sprawdzić, czy wszystkie treningi były wystarczająco dobre. Muszę dać z siebie wszystko i będę walczył o medale.”
O braku Javiera Gomeza na igrzyskach
“Szkoda, że nie ma tutaj Javiego, ale my jako reprezentacja Hiszpanii pracujemy dalej tak samo. Dzięki niemu i jego osiągnięciom uwierzyliśmy w to, że medale są w naszym zasięgu. Więc postaramy się dać z siebie wszystko, a wyścig wszystko rozstrzygnie.”
O jego rywalach
“To są Igrzyska Olimpijskie i każdy przybył tutaj, aby walczyć o medal. Na starcie będzie 55 zawodników i każdy będzie chciał być na podium. Na poprzednich igrzyskach zdarzały się niespodzianki. Wszyscy wiedzą, kto jest faworytem tego wyścigu, lecz wszystko może się zdarzyć. Liderzy będą uważnie obserwowani przez goniących, może się to skończyć zaskoczeniem dla wszystkich.”
O strategii na wyścig
“Rower jest bardzo wymagający, będą to bardziej zawody na przetrwanie niż strategiczny wyścig. Nie wydaje mi się, że będziemy mogli zobaczyć w Rio bieg o niebotycznych prędkościach. Wszyscy będziemy mierzyli się z taką samą trasą, z tymi samymi podjazdami, falami i warunkami pogodowymi. Zawsze z Javierem uważamy, że na tego typu wyścigach nie ma miejsca na strategie drużynowe. Nie możemy nikogo lekceważyć, bo każdy triathlonista może mieć najlepszy dzień i dać z siebie wszystko. Każdy z naszej trójki Hiszpanów może stanąć na podium. Nie możemy pozwolić, aby nastąpiło rozerwanie w grupie i utrata kontaktu z czołówką. Jeżeli to się uda, na biegu każdy z nas będzie musiał zrobić wszystko, aby dać z siebie jak najwięcej.”
Mola już chyba nie da rady. W połowie dystansu rowerowego ma już ponad 1min straty do czołówki
Poszły konie po betonie. Na rowerze prowadzą bracia B., Mola na razie daleko
Jednym słowem: OZD i bieg w trupa 🙂