Mark Allen kontra Tim Don: Triathlonowe legendy w sporze o „norweską metodę”

W ciągu ostatnich kilku dni w triathlonowej społeczności nieco zawrzało. Słowa Tima Dona dotyczące Marka Allena szybko spotkały się z reakcją sześciokrotnego mistrza świata. Czego dotyczy dyskusja?

ZOBACZ TEŻ: Tim Don „Niektóre kary w triathlonie są zupełnie bez sensu”

Mark Allen i Tim Don to postacie, które w świecie triathlonu osiągnęły naprawdę sporo. Pierwszy z nich ma na swoim koncie m.in. sześciokrotny tytuł mistrza świata IRONMAN, drugi trzy razy występował na igrzyskach olimpijskich. Kilka dni temu panowie wymienili się zdaniami na temat „norweskiej metody”, a Mark Allen wystosował w tej sprawie otwarty list do Dona.

„Gra poszła do przodu

Jakiś czas temu Mark Allen wypowiedział się na temat powrotu skandynawskich gwiazd (Kristiana Blummenfelta i Gustava Idena) do startów na krótkich dystansach po ich wyczynach na pełnym dystansie w 2022 roku. Allen uważa, że powrót do krótkich dystansów ze względu na mocne wyczerpanie organizmu może okazać się dla Norwegów niezwykle trudny, biorąc pod uwagę fakt, jakie obciążenia dla organizmu sportowca wywierają zawody Ironman.

Ze zdaniem Allena nie zgodził się wielokrotny złoty medalista mistrzostw świata i trzykrotny olimpijczyk, Tim Don. Zdaniem Dona, nauka i metody treningowe stosowane przez Norwegów są na zupełnie innym poziomie, niż wszystko to, co triathlon znał do tej pory. Jak mówił w wywiadzie: „gra poszła do przodu, a nauka jest o lata świetlne od tego, co Mark robił w latach 80. i 90.”

Fakt, że inni Norwegowie poprawiają się w zastraszającym tempie, jeśli spojrzymy na ostatnie wyścigi, oznacza, że zdecydowanie jest coś w ich filozofii i szaleństwie. Myślę, że Mark powinien pojechać do Bergen i porozmawiać z Olavem [Aleksandrem Bu], a założę się, że zmieni zdanie – mówił Tim Don.

Źródło: IronmanHacks

Warta uwagi, ale nie rewolucyjna 

Wypowiedź Dona dość szybko spotkała się z reakcją Marka Allena, który w otwartym liście postanowił odnieść się do: „gry, która poszła do przodu”. 

Drogi Timie, Dziękuję za twoje ostatnie spostrzeżenia dotyczące możliwości, że straciłem kontakt z nowoczesnymi metodami. Doceniam, że dałeś mi możliwość spojrzenia na moje doświadczenie trenerskie przez nowy pryzmat. Rozumiem, że cztery dekady w triathlonie mogą ci się wydawać długim okresem, ale zapewniam cię, że z drugiej strony 60-tki, wszystko mija w mgnieniu oka – zaczął dość ironicznie. 

Mark Allen stwierdził, że w sporcie co kilka lat pojawia się jakaś nowa „rewolucja”, której przypisuje się różne podłoże. Obecnie za rewolucję uznaje się nowe metody szkoleniowe i trenerskie. Zdaniem Allena nie powinno mówić się jednak o „rewolucji i przełomie”, a raczej o: „naturalnym postępie i udoskonalaniu podstawowych zasad treningów i wyścigów”. 

W przypadku „metody norweskiej” trudno mi ogłosić „nową” erę w coachingu, ponieważ dwóch lub trzech bardzo utalentowanych sportowców, którzy uprawiają ten sport od bardzo dawna, osiągnęło bardzo dobre wyniki. Ponownie, nie umniejszając sportowcom ani ich trenerom, ale czy garstka kosmicznych występów przez niewielką próbkę sportowców naprawdę wskazuje na „rewolucję” w metodologii trenerskiej? – rozwija Allen. 

Jak tłumaczy Allen, jego 40-letnie doświadczenie mówi mu, że: „metoda norweska” z pewnością zasługuje na uwagę, ale ogłaszanie nowej ery [jak zrobił to Don], może być nieco przedwczesne. 

Źródło: TRI247

Sztuczna inteligencja – prawdziwy game changer

Mark Allen udowodnił również, że gra poszła do przodu, ale on idzie do przodu razem z nią. Zdaniem Allena: „obecna rewolucja nie pochodzi od żadnego indywidualnego trenera, ale raczej od sztucznej inteligencji”.

– Żadne doświadczenie w trenowaniu nie może zbliżyć się do mocy sztucznej inteligencji jako narzędzia do oceny, przewidywania i opracowywania programów treningu sportowego w oparciu o dane zebrane i przeanalizowane nie tylko od jednego trenera z garstką sportowców, ale od setek, jeśli nie tysięcy trenerów i jeszcze większej liczby sportowców […] Najlepszą rzeczą w rewolucji AI jest to, że zapewnia ona pełen zakres korzyści każdemu sportowcowi, a nie tylko elicie, która już ma najlepszego trenera – tłumaczy Allen.

Sześciokrotny mistrz świata odpowiedział również na propozycje Tima Dona dotyczącą spotkania z trenerem norweskich sportowców Aleksandrem Bu. 

Tim, mając do wyboru lot do Norwegii, aby obserwować i uczyć się o „metodzie norweskiej”, jak sugerujesz, lub regularne loty do Dallas, aby zanurzyć się w rewolucji AI, myślę, że wybiorę Teksas i będę kontynuował pracę nad Mark Allen Edition, gdzie sztuczna inteligencja TriDot pomaga mi i moim sportowcom codziennie dokonywać przełomów. Być może nie nadążam, ale jestem pewien, że jestem we właściwym nurcie – napisał. 

Na końcu listu Allen dość skrupulatnie przypomniał o swojej pozycji w triathlonie, podpisując się jako: „sześciokrotny zwycięzca mistrzostw świata IRONMAN, dziesięciokrotny mistrz z Nicei i mistrz świata na dystansie olimpijskim”. 

Nikodem Klata
Nikodem Klata
Redaktor. Dziennikarz z wykształcenia. W triathlonie szuka inspirujących historii, a każda z nich może taką być. Musi tylko zostać odkryta, zrozumiana i dobrze opowiedziana.

Powiązane Artykuły

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,510ObserwującyObserwuj
443SubskrybującySubskrybuj

Polecane