W miniony weekend Mateusz Głuszkowski wziął udział w zawodach T1 Indoor Triathlon. Rywalizował m.in. z wicemistrzem olimpijskim – Haydenem Wildem. Jak sobie poradził? Co mówi o starcie?
ZOBACZ TEŻ: Mistrzostwa Polski w Indoor Triathlonie: ostatnie dni zapisów!
22 marca kolejny już raz odbyły się zawody indoor triathlonowe we francuskim Lievin. Pierwszy raz w historii współorganizatorem imprezy było jednak PTO. Wyścig zyskał nazwę T1 Indoor Triathlon World Cup.
Na starcie pojawiło się kilka naprawdę mocnych nazwisk w tym medaliści olimpijscy – Hayden Wilde oraz Jonny Brownlee. Wśród nich zameldował się reprezentant Polski – Mateusz Głuszkowski.
T1 Triathlon: Jak poradził sobie Mateusz Głuszkowski?
Triathloniści ścigali się na dystansie 200 m pływania, 2,8 km jazdy na rowerze i 1 km biegu. Każdy z wyścigów, zgodnie z zapowiedziami organizatorów, był niezwykle szybki – trwał ok. 10 minut.
Dla Głuszkowskiego strat w Lievin Triathlon nie był pierwszym startem w tym miejscu. Rywalizował tam już dwa razy (jeszcze kiedy współorganizatorem nie było PTO). Przed wyścigiem, w rozmowie z Akademią Triathlonu, przyznał jednak, że poprzednie starty były poniżej jego oczekiwań. Zaznaczał, że w 2025 czuje się: „pewnie i znacznie lepiej niż w poprzednich sezonach”. Rywalizację traktował głównie jako przetarcie przed sezonem, aby sprawdzić, w jakim punkcie znajduje się po zimowych przygotowaniach.
Już w pierwszym wyścigu kwalifikującym do dalszej rywalizacji Głuszkowski trafił do mocnej grupy zawodników. Rywalizował ze srebrnym medalistą igrzysk olimpijskich w Paryżu – Haydenem Wildem. Ostatecznie to właśnie on wygrał pierwszą kwalifikację. Głuszkowski z czasem 10:25 zajął 9. miejsce. Tym samym trafił do repasaży.
W repasażach triathlonista zajął 10. miejsce i ostatecznie odpadł z rywalizacji. W rywalizacji o dalsze ściganie nie pomogła kara, którą dostał w strefie zmian, a przez którą musiał odczekać kilka sekund na biegu.

„Od przyszłego roku chciałbym potraktować tę imprezę jako docelową”
Jak mówi sam Głuszkowski było to: „świetnie doświadczenie” i mimo że „zabrakło fajerwerków” to był to potrzebny start. W najbliższych planach zawodnika jest „tour the Pologne po pucharach Europy” (pojawi się m.in. na Audi Franowo Cave Triathlo na mistrzostwach Polski w indoor triathlonlonie). W tych nieco bardziej odległych – przygotowanie do przyszłorocznego Lievin Triathlon i potraktowanie go jako start docelowy.
– Całą zimę pracowałem nad czymś zupełnie innym niż do tej pory i nawet ten 10-minutowy wysiłek wydał się długi. Jednak tak miało być i czuję się dobrze. Teraz będę dostosowywał blok przygotowawczy, żeby być gotowy na „tour the Pologne” po pucharach Europy. Wciąż cieszę się, że wystartowałem w T1. Polecam każdemu obejrzeć transmisję – jest za darmo na YouTube. Sam coś spróbuję wrzucić, a jeśli kto ma chęci i możliwość, to i w przyszłym roku zapraszam obejrzeć na żywo, bo od przyszłego roku chciałbym potraktować tę imprezę bardziej jako bardziej docelową – wyjaśnia w rozmowie z Akademią Triathlonu.
T1 Triathlon – finał mężczyzn – wyniki:
1. Henry Graf (GER) – 9:36
2. Antoine Duval (FRA) +2s
3. Mitch Kolkman (NED) +4s
4. Leo Fernandez (FRA) +6s
5. Hayden Wilde (NZL) +7s
6. Jack Willis (GBR) +7s
7. Nathan Grayel (FRA) +8s
8. Adrien Brifford (SUI) +8s
9. James Edgar (IRL) +11s
10. Genis Grau (ESP) +13s
11. David Lang (LUX) +16s
12. Shachar Sagiv (ISR) +30s