Miłość z namiotu medycznego. Mirinda Carfrae i Tim O’Donnell

Mirinda Carfrae i Tim O’Donnell to jedna z najbardziej znanych triathlonowych par. Oboje są profesjonalnymi zawodnikami z ogromnym stażem i długą listą osiągnięć. Pozostają aktywnymi sportowcami, trenując, wychowując dzieci i rywalizując w wyścigach na całym świecie. Ich historia to prawdziwe triathlonowe love story. 

ZOBACZ TEŻ: Wszystko, co musisz wiedzieć o Ironman

Mirinda Carfrae sześciokrotnie stawała na podium mistrzostw świata IRONMAN na Hawajach. Trzy razy zdobyła tytuł mistrzyni świata, trzy razy była wicemistrzynią i raz zajęła najniższe miejsce podium. 

Timothy O’Donnell jest jednym z najbardziej utytułowanych amerykańskich triathlonistów na długich dystansach. Zdobył ponad pięćdziesiąt miejsc na podium. Oprócz tytułu mistrza świata ITU na długim dystansie (2009), jego pozostałe triumfy obejmują dziewięć zwycięstw w zawodach Ironman 70.3, dwa zwycięstwa w zawodach IRONMAN. Na Mistrzostwach Świata IRONMAN w Kona, Timothy zajął 3. miejsce (2015), 5. miejsce (2013), 6. miejsce (2016) oraz 8. miejsce (2012).

Z uporem triathlonisty

Timothy O’Donnell i Mirinda Carfrae po raz pierwszy spotkali się w raczej mało romantycznym miejscu, bo… w namiocie medycznym. W 2008 roku oboje musieli przyjąć kroplówkę z powodu odwodnienia organizmu po wyścigu Ironman w Teksasie. Jak wspomina Timothy, próbował przedstawić się Mirindzie i z nią porozmawiać, ale ta nie była w dobrym nastroju. 

Ciągle mnie szarpali i nie mogli znaleźć żyły, ponieważ byłam tak odwodniona. Byłam też zdenerwowana 4. miejscem. Nie myślałam raczej o poznawaniu nowego mężczyzny – wspomina Mirinda. 

O’Donnell, jak na triathlonistę przystało, nie miał jednak zamiaru odpuścić. Następnej wiosny, na pasta party, przed wyścigiem w St. Croix kolejny raz spróbował swoich sił. Tym razem skutecznie. Niedługo później, po powrocie do Kolorado, gdzie mieszkali i trenowali, Timothy O’Donnell i Mirinda Carfrae udali się na pierwszą randkę. 

„Wypiliśmy kilka kieliszków wina, co zawsze pomaga”

Droga do zakochania nie była jednak prosta. O’Donnell wpadł na pomysł, aby zabrać Mirindę na popularny cotygodniowy letni pokaz filmowy organizowany w Red Rocks Amphitheater, jednym z najbardziej ikonicznych miejsc w Denver. Oznajmił Mirindzie, że obejrzą wspólne film „Narzeczona dla księcia”. 

Powiedziała: „Uwielbiam ten film”. Zaczęła cytować wersy z niego. Nigdy nie była w Red Rocks. Była superpodekscytowana – wspomina O’Donnell

Kiedy dotarli na miejsce, okazało się, że wszystkie bilety zostały wyprzedane. O’Donnell obawiał się, że zmarnował swoją szansę, jednak kolejny raz nie chciał dać za wygraną. Poszli do restauracji w Morrison, gdzie rozpoczęła się ich wspólna przygoda. 

Zgubiliśmy się w rozmowie. Nagle rozejrzeliśmy się, a wszystkie krzesła były na stołach. Zamknęliśmy to miejsce. W tym momencie pomyśleliśmy: „Wow, to jest całkiem wyjątkowe” – mówi O’Donnell.

Rozmowa z nim była po prostu tak łatwa. Od razu poczułam się przy nim komfortowo. Pierwsza randka może być denerwująca. Wypiliśmy kilka kieliszków wina, co zawsze pomaga – dodaje Carfrae.

Źródło: TechnoGym

Triathlonowe małżeństwo

W 2013 roku, pięć lat po pierwszej randce, Timothy O’Donnell i Mirinda Carfrae wzięli ślub. Od początku wiedzieli, że chcą mieć dzieci. Byli jednak na szczycie swojej kariery. Mieli wyznaczone osobiste cele i zobowiązania sponsorskie. Jak wspominają, nie mogli liczyć też na pomoc dziadków. Rodzina O’Donnella mieszkała na wschodnim wybrzeżu w USA, a rodzina Carfrae w Australii. 

W 2015 roku Carfrae przybyła do Kony, aby bronić tytułu mistrzyni świata, który zdobyła w poprzednim roku. W trakcie jednego z ostatnich treningów rowerowych została potrącona przez samochód, co zmusiło ją do rezygnacji z wyścigu. Rozczarowanie sprawiło, że w 2016 postanowiła ponownie wystartować na Wielkiej Wyspie. Zajęła 2. miejsce, które okazało się wystarczającym. 

Przytuliła mnie i pierwszą rzeczą, jaką powiedziała, było: „Czy możemy mieć teraz dziecko?”. Dosłownie, pierwsza rzecz. Byłem jak: „Heck yeah!’”. Czekałem. Oboje chcieliśmy założyć rodzinę, ale ponieważ to Rinny musiała nacisnąć przycisk pauzy [na] swojej karierze, to decyzja należała do niej – mówi Timothy O’Donnell.

Nowi członkowie drużyny

Rok później na mecie mistrzostw świata Ironman w Konie na O’Donnella czekała Carfrae z dwumiesięczną córeczką Izzy. Izzy szybko została włączona do świata triathlonu. Odwiedziła rodzinę w Australii przy okazji zawodów, towarzyszyła rodzicom w wyścigach w Europie i kilku miastach Stanów Zjednoczonych. Carfrae wróciła do ścigania w sierpniu 2017, wygrywając kilka zawodów oraz zajmując 5. miejsce na Hawajach rok później. W styczniu 2021 roku triathlonowa rodzina powiększyła się o kolejnego członka. Na świat przybył Finnian.

Nie ma przerwy. Dni po prostu lecą i to jest niesamowite. Ludzie mówią, że jak się starzejesz, to dni lecą. Ja myślę, że jak masz dzieci, to dni lecą szybciej – stwierdza para.

Mimo natłoku obowiązków Mirinda Carfrae i Tim O’Donnell podkreślają, że dalej kochają się ścigać. Triathlonowe małżeństwo dokumentuje wiele swoich podróży, zawodów i doświadczeń rodzinnych w mediach społecznościowych oraz na kanale Youtube „The Tim and Rinny Show”.

Źródło: Triathlon Today

ZOBACZ TEŻ: Na trasach od 25 lat. Dziedzictwo doktora od ultratriathlonu

Nikodem Klata
Nikodem Klata
Redaktor. Dziennikarz z wykształcenia. W triathlonie szuka inspirujących historii, a każda z nich może taką być. Musi tylko zostać odkryta, zrozumiana i dobrze opowiedziana.

Powiązane Artykuły

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,772ObserwującyObserwuj
19,200SubskrybującySubskrybuj

Polecane