Kolejna z reprezentantek Polski ma ogromne szanse na start na igrzyskach paralimpijskich w Paryżu. Monika Belczewska prawdopodobnie wywalczyła kwalifikację. Zrobiła to w ostatnim możliwym momencie!
ZOBACZ TEŻ: Marta Łagownik mistrzynią Europy na dystansie średnim!
W sobotę 22 czerwca Monika Belczewska wystartowała w pucharze świata w Swansea. Dla zawodniczki była to jedna z ostatnich okazji, aby zdobyć kwalifikację na igrzyska w Paryżu. Okno kwalifikacyjne zamyka się bowiem 1 lipca. Przez znaczną część sezonu Polka znajdowała się na 9., dającej miejsce we Francji, pozycji. W połowie maja Belczewska została jednak zepchnięta na 10. miejsce przez Emilie Gral.
„Myślałam, że to będzie start na pożegnanie”
W starcie w Swansea triathlonistka miała więc przed sobą dwa główne cele. Musiała zająć miejsce na podium oraz wyprzedzić Francuzkę. Jak sama przyznała, ostatni czas był dla niej niezwykle trudny, a przez to perspektywa startu we Francji odległa. Po zaciętej rywalizacji oba cele udało się jednak zrealizować!
W pucharze świata w Swansea Monika Belczewska zajęła 3. miejsce, wyprzedzając Emilie Gral o 21 sekund. O tym jak emocjonujące były ostatnie metry, na których prawdopodobnie rozegrały się losy olimpijskiej kwalifikacji, świadczy nagranie zamieszczone przez Polski Związek Triathlonu.
Trener kadry, Tomasz Domagała wykrzykuje w nim: „Teraz ją wyprzedzasz! To są igrzyska!”. 3. miejsce w Wielkiej Brytanii oznacza dla Polki awans o jedną pozycję w rankingu. Belczewska ponownie zepchnie więc Gral i to prawdopodobnie ona pojedzie na igrzyska.
– Jeszcze nie mogę w to uwierzyć cały czas jestem w wielkiej ekscytacji, bo ostatni czas był dla mnie trudny i już myślałam, że to będzie start na pożegnanie – mówiła w rozmowie z Akademią Triathlonu.
Co prawda zawodniczkę czeka jeszcze jeden wyścig (puchar świata w Monterelu), w którym rywalizować będzie z Francuzką, jednak jak tłumaczy w rozmowie z Akademią Triathlonu: „będą tam zawodniczki ze ścisłej czołówki rankingu olimpijskiego, żeby Gral mogła mnie wyprzedzić, musiałaby zająć 3. miejsce, dlatego domniemamy, że jest to bardzo nieprawdopodobne”.
Na oficjalne potwierdzenie kwalifikacji trzeba jednak poczekać do 1 lipca.