Jakiś czas temu Paulina Klimas poinformowała o rezygnacji z rywalizacji o igrzyska olimpijskie w Paryżu. Jak sama jednak przyznała: marzenie pozostaje „niezmienne tylko z inną datą realizacji”. W sezonie 2025 w ramach przygotowań do kolejnych startów zawodniczka spróbuje swoich sił na nowym dystansie.
ZOBACZ TEŻ: Drafting podczas IRONMAN Klagenfurt. Apel Sama Laidlowa: „Zróbmy coś z tym!” [WIDEO]
„Marzenie pozostaje niezmienne”
W połowie maja nieobecność Pauliny Klimas na igrzyskach olimpijskich w Paryżu stała się faktem. Jak sama przyznała, zdrowie „przez ostatnie dwa lata nie pozwalało rywalizować, na poziomie jakim bym chciała, ale pomimo tego walczyłam na tyle, ile się da”. Ostatecznie na niecałe trzy miesiące przed zawodami w Paryżu Klimas musiała całkowicie zrezygnować ze startów. Zawodniczka odpuściła ostatni z pucharów świata, w którym miała walczyć o punkty olimpijskie.
Obecnie Klimas ma zamiar: „doprowadzić w końcu organizm do zdrowia”. I choć, jak sama napisała „potrwa to pewnie długo” to ma nadzieję, „że już bez chorego pośpiechu i presji wróci do treningów i startów z uśmiechem na twarzy”.
Triathlonistka nie rezygnuje jednak z olimpijskiego marzenia. Podkreśliła, że to pozostaje niezmienne, tylko z inną datą realizacji.
„Będziemy chcieli, żeby spróbowała startować na połówkach”
Datą tą będą zapewne kolejne igrzyska olimpijskie, które odbędą się w 2028 roku w Los Angeles. Jak przyznał w rozmowie z Akademią Triathlonu, trener Pauliny Klimas, Mateusz Kaźmierczak: „do kolejnych igrzysk jest daleko, a u doświadczonej zawodniczki można wypróbować inny bodziec treningowy, czyli zwiększać ilość kilometrażu”.
Bodźcem będzie mieszanie startów na krótkich dystansach z wyścigami na „połówce” w sezonie 2025.
– Jeżeli będzie nas stać na sprzęt, żeby Paulina startowała na rowerze czasowym itd. to będziemy chcieli, żeby spróbowała startować na połówkach Ironmana. Na początku treningowo, a później w jakiejś mocniejszej obsadzie. Tam jest ważny rower, a to zawsze była najmocniejsza strona Pauliny – wyjaśnia Kaźmierczak.
Jak podkreśla, ten pomysł ma być dla zawodniczki czymś nowym oraz zaskoczeniem, które potencjalnie przełoży się na lepsze wyniki na krótkim dystansie.