Paweł Najmowicz o ataku na rekord 2x IM: „Przygotowuję scenariusze na różne sytuacje”

Paweł Najmowicz nie zrezygnował z marzeń o rekordzie świata 2x Ironman. Za kilka dni wystartuje w Triathlon Lensahn i chce tam osiągnąć najlepszy wynik w historii na tym dystansie. Zapytaliśmy go o przygotowania oraz to, jak wpływa na niego ściganie się z Przemysławem Szymanowskim oraz Tomaszem Bremborem.

ZOBACZ TEŻ: Najmocniejszy 2x Ironman w historii? Brembor, Najmowicz, Szymanowski wystartują w Lensahn

W piątek rozpocznie się wyścig 2x Ironman w ramach Triathlon Lensahn, który będziemy dla Was relacjonować. Jednym z zawodników będzie Paweł Najmowicz, który chce ponownie zaatakować rekord świata (18:44:38). Rozmawialiśmy z nim przed imprezą.

Grzegorz Banaś: Na puchar świata 2x Ironman wracasz trochę, aby się zrewanżować. Bogatszy o doświadczenie i widzę…

Paweł Najmowicz: Powrót na puchar świata 2x Ironman to z pewnością emocjonujące wyzwanie. Doświadczenie i rok treningów na pewno pomogą mi w osiągnięciu lepszych wyników. W tym roku jestem dużo spokojniejszy, bo wiem, co mnie czeka. Do samego wyścigu podchodzę z respektem i spokojną głową.

GB: Zaskoczyło Cię to, że w Lensahn wystartują doświadczeni zawodnicy Przemysław Szymanowski i Tomasz Brembor? Sam zażartowałeś, że będą to takie nieoficjalne mistrzostwa Polski ultra.

PN: Faktycznie, to ciekawe, że Przemysław Szymanowski i Tomasz Brembor wystartują w Lensahn. To doświadczeni zawodnicy, a ich udział może sprawić, że rywalizacja będzie jeszcze bardziej interesująca. Wiem, że każdy z nas ma jakiś plan na ten wyścig i chce się go trzymać. Na pewno dostarczymy dużych emocji.

GB: Przemysław Szymanowski również zapowiedział atak na rekord. Myślisz, że rywalizacja z tak dobrymi i doświadczonymi zawodnikami jest też dodatkową motywacją?

PN: Rywalizacja z tak dobrymi zawodnikami na pewno jest dodatkową motywacją. Walka o rekord może napędzać do osiągnięcia najlepszych możliwych wyników. Myślę, że na tych zawodach padnie rekord świata. Pytanie tylko kto się będzie z niego cieszył. Może być tak, że każdy z nas zrobi czas lepszy od rekordu, tylko miejsca na mecie będą niewiadomą. Mocno chłopakom kibicuję.

fot. Paweł Najmowicz – archiwum prywatne

GB: Zmieniłeś coś w przygotowaniach względem zeszłego roku? Jak oceniasz swoje przygotowania i formę?

PN: Jeśli chodzi o przygotowania, ważne jest, aby ocenić swoją formę i dostosować plan treningowy. W zeszłym roku brak wystarczającego przygotowania mógł wpłynąć na wydolność organizmu podczas długiego wyścigu. Teraz, z większym doświadczeniem i odpowiednim przygotowaniem, mam szansę osiągnąć znacznie lepsze rezultaty. Postawiłem na trening siłowy i zdecydowanie zwiększyłem objętość kolarską. Bieganie i pływanie pozostawiłem na podobnym poziomie. Uważam, że jestem w bardzo dobrej formie w tym roku. Bardzo się cieszę, że mam już za sobą zeszłoroczny start w podwójnym Ironmanie. To na pewno stawia mnie w roli faworyta.

GB: W zeszłorocznych zawodach jednym z kluczowych momentów był kryzys podczas biegu, około 62 kilometra. Były też problemy mięśniowe przez „rozkręcanie” rowera po nawrotkach. Pracowałeś nad tym, jak zapobiegać takim sytuacjom?

PN: Kryzysy podczas biegu to część wyścigów ultra. Pracowanie nad strategią, nawodnieniem i odpowiednim odżywianiem może pomóc w minimalizowaniu takich sytuacji. Trasa w Lensahn jest zupełnie inna. Przeanalizowałem dokładnie, z czym przyjdzie mi się zmierzyć i opracowałem szczegółowy plan na wyścig. Pogoda zapowiada się też łaskawsza niż w zeszłym roku w Emsdetten. To na pewno będzie miało wpływ na przebieg wyścigu. Jestem dobrej myśli.

Źródło: Paweł Najmowicz – Instagram.

GB: Wspomniałeś też o wizualizacji. Jak pracowałeś nad mentalną częścią przygotowań do rywalizacji?

PN: Wizualizacja to skuteczne narzędzie mentalne. Pracując nad nią, można zwiększyć pewność siebie i przygotować się na trudne momenty podczas rywalizacji. W moim przypadku dobrze działają wizualizacje i układanie sobie przeróżnych scenariuszy. Chcę być przygotowany na wiele opcji i nie wpadać w niepotrzebną panikę.

Pewności siebie i dodatkowej motywacji na pewno w tym roku przyniosą mi moje dzieci wraz z narzeczoną. Będę dużo spokojniejszy, widząc biegające małe brzdące przy trasie zawodów. Trzymajcie mocno kciuki i śledźcie mojego Instagrama – pawkonajmowicz, w tym roku chciałbym przekazać jak najwięcej informacji z wyjazdu. Dziękuję.

GB: Dziękujemy za rozmowę.

Grzegorz Banaś
Grzegorz Banaś
Redaktor. Lubi Lionela Sandersa i nowinki technologiczne. Opisuje ciekawe triathlonowe historie, bo uważa, że triathlon jest wyjątkowo inspirującym sportem, który można uprawiać w każdym wieku. Fan dobrej kawy i książek Jamesa S.A. Corey'a.

Powiązane Artykuły

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,816ObserwującyObserwuj
21,900SubskrybującySubskrybuj

Polecane