Pianka do triathlonu to oprócz roweru i butów do biegania jeden z głównych elementów wyposażenia każdego zawodnika. Testy pianek triathlonowych stanowią nieodłączny element przygotowań do sezonu. Jak wybrać piankę, aby nie wyrzucić pieniędzy w błoto? Jak dobrać rozmiar i jak przygotować się do testów? Oto garść cennych informacji, którą sporządziłem razem z Jackiem Melichem z Tri Magic.
Zacznijmy od kilku podstawowych informacji. Pianka do triathlonu składa się z wielu różnych paneli. Bardzo często jest to około 20 „kawałków” różnego rodzaju materiałów neoprenowych, dzięki czemu mamy możliwość precyzyjnego dopasowania pianki do indywidualnych potrzeb zawodnika. Ochrona przed zimną wodą jest wprawdzie bardzo ważną, ale nie jedyną funkcją pianek. Dla wielu sportowców to wyporność stała się bardzo ważnym argumentem przemawiającym za używaniem pianek. Nawet dobrzy pływacy z bardzo dobrymi osiągnięciami sportowymi korzystają z jej zalet – szybsze czasy przy mniejszej stracie energii.
Pływanie w piance ma również pośredni wpływ na osiągnięcia na rowerze. Pianki o bardzo dużej elastyczności w okolicach pach, ramion, barków mniej obciążają mięśnie obręczy barkowej, co jest szczególną zaletą na długich dystansach. Ograniczona praca nóg podczas pływania z pianką (wielu triathlonistów pływa dodatkowo dwutaktem), oszczędza siły i energię na etap rowerowy. Uzyskanie większej stabilności w okolicach pasa i miednicy poprzez zastosowanie odpowiednich paneli o właściwościach wspierających i wypornościowych, pomaga słabszym pływakom „bezboleśnie” przejść przez najtrudniejszy technicznie etap zawodów.
W tym artykule wymienimy tylko kilka zasad, wręcz niepodważalnych, którymi powinniśmy kierować się przy zakupie pianki.
Pianka do triathlonu – jak dokonać rozsądnego wyboru?
1. Najpierw testujemy, potem kupujemy!
Nie jest łatwo wybrać odpowiednią piankę. Jaki model jest dla mnie odpowiedni? Potrzebujesz dużej wyporności, szczególnie w okolicach nóg? Jak ważny jest komfort noszenia i swoboda ruchów? Czy pianka musi zapewnić stabilność w okolicach korpusu? Ile tak naprawdę muszę wydać na moją pierwszą piankę? Zmiennych jest tak wiele, że pośpiech nie jest tu wskazany.
Pianka do triathlonu ma służyć nam przez lata, więc warto poświęcić trochę czasu przed podjęciem decyzji o jej zakupie. Wczesna wiosna to najlepszy czas na zakup pianki. Zimą twoja waga może nie być jeszcze optymalna. Znamy wielu triathlonistów, którzy kupili swoją pierwszą piankę w listopadzie, a w maju musieli sięgać do kieszeni raz jeszcze, wystawiając na sprzedaż swój pierwszy zakup. Nie musisz trenować pływania w piance zimą i wiosną. Wystarczy, że latem, na kilka tygodni przed zawodami, zaliczysz kilka sesji open water w jeziorze lub w morzu.
ZOBACZ TEŻ: Pływanie w wodach otwartych – poradnik
2. Co jest istotne przy wyborze?
Przed przyjściem na testy przeanalizuj własne umiejętności pływackie. W ten sposób, znając swoją pozycję w wodzie, można już na początku testów wykluczyć pewne modele. Jest to pierwszy krok w kierunku dobrego wyboru, dopiero samo testowane poszczególnych modeli pomoże ci wybrać najbardziej odpowiednią piankę. Jeżeli sam potrafisz dobrze ocenić i opisać swoje ułożenie ciała w wodzie, technikę i pływalność, przygotuj te informacje dla sprzedawcy pianek. Informacja o tym, czy nogi opadają ci na dno jak kłody drewna, jest jedną z kluczowych dla doboru odpowiedniej pianki. Grubszy neopren na nogach, zwiększy wyporność i podniesie biodra. Jeżeli wzorcowo podszedłeś do kupna pianki, zapisałeś się na testy pianek i trafiłeś na profesjonalistę podczas spotkania na basenie, z pewnością pomoże ci to ocenić twoje umiejętności i dobrać odpowiednią piankę.
3. Dopasuj rozmiar!
Już podczas zakładania pianki należy zwrócić uwagę, aby była ona odpowiednio dociągnięta. Bardzo ważnym elementem jest dopasowanie pianki wokół szyi, gdzie powinna odpowiednio przylegać, jednak nie powinna ograniczać oddychania. Jeżeli w tym miejscu pianka będzie za luźna, będzie wpływało zbyt dużo wody! Jeżeli będzie zbyt ciasna, już po kilku minutach poczujesz to na szyi i twarzy, które napną się i zrobią czerwone od ucisku, a twoje żyły będzie widać z drugiego końca basenu. Zbyt mocny ucisk może być bardzo niebezpieczny do tego stopnia, że może zagrażać zdrowiu oraz życiu podczas pływania.
Jeżeli pasujesz do więcej niż jednego rozmiaru, wybierz ten mniejszy (jeżeli nie ma wspomnianego ucisku wokół szyi). Ważne jest, abyś czuł się dobrze w swojej „drugiej skórze”. Podczas dyskusji na temat najnowszych paneli, różnych ulepszeń należy pamiętać o jednym – dopiero odpowiednie dopasowanie pianki decyduje o zastosowaniu tych wszystkich innowacji.
4. Przetestuj w wodzie!
Sprawdź czy twoja pozycja w wodzie, zmieniona poprzez wyporność, jaką daje pianka, pasuje do twojego stylu pływania i budowy ciała. Odepchnij się od krawędzi basenu, poczekaj aż zmniejszy się prędkość i postaraj się wyczuć, czy twoja pozycja w wodzie jest stabilna, czy według twojego subiektywnego odczucia wyporność jest odpowiednio rozłożona, czy nogi w porównaniu do reszty ciała nie są zbyt wysoko, czy podczas pływania nie przybierasz tzw. „pozycji banana” lub czy stopy nie wystają zbyt bardzo z wody. Następnie przepłyń kilka długości basenu w średnim tempie, zwracając przy tym uwagę na wyporność, elastyczność i dopasowanie.
5. Jeżeli czujesz, że przez piankę przepływa cały czas świeża woda, przymierz jeden rozmiar mniejszą!
Swoich faworytów przetestuj przy różnej szybkości pływania. Zwracaj uwagę na elastyczność wokół ramion, pod pachami oraz czy możesz swobodnie oddychać. Dlatego powinieneś przepłynąć bez robienia przerwy minimum 400 metrów w jednej testowanej piance, w ten sposób możesz obiektywnie sprawdzić, czy ramiona i ręce męczą się przez mało elastyczny materiał. Przy dłuższym pływaniu sprawdzisz także, czy są miejsca, które ocierają.
6. Nie testuj zbyt wielu modeli jeden po drugim. Stracisz orientację i nie będziesz mógł obiektywnie wybrać tej najlepszej!
Z piankami do triathlonu jest trochę jak z perfumami. W jednym i drugim przypadku przy podejmowaniu decyzji o zakupie ważny jest chwilowy oddech i przerwa. Dobrze jest po przetestowaniu jednego modelu zatrzymać się i zanotować uwagi. Jaką miałeś pozycje w wodzie? Jak wyglądało zakładanie i ściąganie pianki? Czy pianka zapewniła Ci odpowiednią swobodę ruchów? Jak czułeś się w tej piance?
Czy zakładasz piankę na testach, przed treningiem, czy przed startem na zawodach, zostaw sobie odpowiednio dużo czasu. Nawet przy zakładaniu elastycznej pianki i odpowiedniego rozmiaru nie spiesz się, najważniejsze, aby pianka była założona dokładnie i była dobrze dociągnięta. Nie bez powodu o piankach do triathlonu mówi się, że to nasze „drugie skóry”. To powiedzenie trzeba traktować niemal dosłownie.
7. Pianka triathlonowa to nie to samo, co pianka do nurkowania czy serfowania!
Dla wielu triathlonistów to „oczywista oczywistość”, ale nie dla niektórych początkujących. Kupno pianki w „markecie za kilkadziesiąt złotych” nie jest najlepszym wyjściem. Pianka do triathlonu a pianka do surfowania czy nurkowania to nie jest to samo. Różnice widoczne są w m.in. elastyczności, grubości neoprenu i materiału, z jakiego są wykonane. Każdy sprzęt powinien być używany do tego, do czego został wyprodukowany. Pływanie podczas zawodów w piankach, które nie są do tego przeznaczone, może wywołać więcej szkody niż pożytku.
ZOBACZ TEŻ: Jak pokonać strach przed pływaniem?
Autorzy:
Jacek Melich, Tri Magic
Łukasz Grass, redaktor naczelny Akademii Triathlonu