Jest świetną okazją na odskocznie od „miasta i betonu”, a także sposobem na luźny start i trening w nowym otoczeniu. Tak o crosstriathlonie opowiada Przemysław Szymanowski, organizator IsandS Crosstriathlon. Jakie zmiany pojawią się 2. edycji i dla kogo są te zawody?
ZOBACZ TEŻ: Co Blummenfelt planuje zmienić w swojej pozycji na rowerze?
Crosstriathlon to „odskocznia i nowe, fajne doświadczenie”, opowiada Przemysław Szymanowski, były mistrz Polski w tej dyscyplinie, a dzisiaj organizator Isands Crosstriathlon (na zawody zapiszesz się tutaj). Doświadczony zawodnik mówi, że tegoroczne trasy 2. edycji jeszcze bardziej spodobają się triathlonistom, a nie są to jedyne zmiany, jakich mogą oczekiwać.
Grzegorz Banaś: Co sprawiło, że w przeszłości zainteresowałeś się crosstriathlonem?
Przemysław Szymanowski: Crosstriathlon ujął mnie przede wszystkim tym, że nie jest to typowa impreza na szosach, tylko w terenie. Całe życie jestem związany z lasem i jego urokami (treningi często robię w lesie) i właśnie crosstriathlon właśnie taki jest. Obcowanie z naturą, a nie miastem i betonem. Dla mnie jest świetną odskocznią i super zabawą, bo jesienią, zimą i wiosną często jeżdżę rowerem górskim. Właśnie cross daje takie nowe fajne doświadczenie i połączenie tych trzech dyscyplin w terenie.

GB: Tegoroczne zawody to 2. edycja. Jakie najważniejsze lekcje (lub wnioski) wyciągnąłeś (wyciągnęliście) po pierwszej edycji? Możemy spodziewać się jakichś zmian?
PSZ: Tak, mamy drugą edycję. Wnioski oczywiście są, o wszystkich może nie będę opowiadał, ale przede wszystkim będziemy mieć nową strefę zmian, porządne stojaki rowerowe, więc obejdzie się bez przygód. Będziemy też mieć nieco większą obstawę najważniejszych punktów na trasach, bo niekiedy tego brakowało. Resztę uczestnicy, którzy wrócą ponownie na nasz crosstriathlon zobaczą sami.
Co więcej, w drugiej edycji, nasz Isands Crostriathlon został ambasadorem akcji SportKochaRecykling. Jest to projekt edukacji ekologicznej Europejskiej Platformy Recyklingu – #sportkocharecykling. W związku z tym na uczestników, zawodników i kibiców będą czekały fajne atrakcje, ale o tym będziemy pisać bliżej startu.
GB: Mówiłeś, że w tegorocznej edycji sam zająłeś się planowaniem tras. Powiesz coś więcej?
PSZ: Tak, w tym roku mamy jedną nową lokalizację, Mostki, 21 czerwca. Właśnie tutaj zaczynamy nasz cykl. Jest to super miejsce, gdzie mamy dookoła zbiornika, dokładnie 2,5 km, więc będziemy mieć dwie pętle biegowe. Rower, również będzie w lesie, po szutrówkach, będzie również troszkę typowego terenu leśnego.
Kolejna miejscowość, Strawczyn (5 lipca) będzie skrócona trasa rowerowa w stosunku do ubiegłego roku, bez takiego dodatkowego cięższego odcinka leśnego, więc nadal będzie co robić, ale będzie to już łatwiejsza trasa do przejechania.
Wielki finał w Starachowicach (26 lipca) zostaje bez zmian, gdyż warunki w lipcu nie pozwoliły przynajmniej jeszcze w tym roku, aby zamknąć cały zbiornik dookoła. Poza tym trasa w Starachowicach bardzo się wszystkim podobała, dlatego zostaje jak w roku ubiegłym.
GB: Jak zachęciłbyś do zapisania się zawodnika, który właśnie planuje sezon – czy to może być dla niego odskocznia lub może okazja na to, aby wypróbować trochę inny typ triathlonowej rywalizacji?
PSZ: Zachęcam każdego tak samo, jak moich podopiecznych: jest to super forma treningu, zabawy i uroku imprez w lesie. Naprawdę można nacieszyć oczy niektórymi widokami w lesie, których w mieście nie zobaczymy. Jest to również fajna nowa przygoda triathlonowa, którą uważam, nie zapomina się do końca życia. Dlatego każdy triathlonista powinien choć raz w swojej przygodzie z triathlonem, w takiej imprezie wziąć udział.
GB: Załóżmy, że ktoś w ogóle nie startował jeszcze w crosstriathlonie. Czy IsandS to dobre miejsce na pierwszy raz?
PSZ: Zdecydowanie Isands crosstriathlon jest idealnym miejscem na pierwszy start w crosstriathlonie. Między innymi właśnie po to powstał ten cykl. Co więcej, jeśli ktoś nie czuje się na siłach, aby zrobić całość zawodów, mamy super alternatywę, a mianowicie sztafety, gdzie jedna osoba płynie, druga jedzie, a trzecia biegnie. Można zebrać swoją paczkę przyjaciół i bawić się w 3 osoby.

GB: Jak przygotować się do startu w crosstriathlonie?
PSZ: Przede wszystkim musimy posiadać sprawny rower górski lub gravel oraz kask dla bezpieczeństwa. Rzeczy do pozostałych dyscyplin, trochę systematycznego ruchu i lekkich umiejętności pływackich i można jechać. Limity czasowe są na tyle duże, że nawet przepłynięcie żabką 750 m też damy radę się zmieścić w limicie czasowym, który wynosi 40 min ze strefą T1. A jeśli są osoby, które chciałyby poprawić swoje umiejętności, to również zapraszamy do Szymanowski Triathlon Team, gdzie na pewno podszkolimy takie osoby.
GB: Czy jest to impreza, która promuje doświadczenie w MTB i technikę? Czy zawodnik, które ma chęci i odwagę, poradzi sobie na trasie?
PSZ: Trasy kolarskie są na tyle fajne, że sprawdzi się tutaj każdy, zarówno doświadczony zawodnik MTB, jak i osoba, która jeździ sobie rekreacyjnie. Trasa w Starachowicach jest jedynie wymagająca dobrego przygotowania siłowego, gdyż jest ponad 400 m przewyższeń, na 25 km trasie, ale są to nadal szutrówki, więc nie wymagają ogromnej techniki jazdy. Pozostałe miejscowości, są mniej pagórkowate, więc każdy spokojnie sobie poradzi.
GB: Jeziora, lasy, przyroda i triathlon. Wyjazd na zawody IsandS brzmi trochę jak małe wakacje oddalone od miast. Czy na Wasze zawody można przyjechać z rodziną, znajomymi – nie tylko na ściganie?
PSZ: Oczywiście, że tak. W każdej miejscowości można przyjechać sobie na weekend, na wypoczynek w malowniczych miejscach województwa świętokrzyskiego. Mamy również wiele atrakcji w postaci Gór Świętokrzyskich, można tu naprawdę wiele fajnych rzeczy odwiedzić – rodziny są mile widziane. Dla kibiców również będzie kilka atrakcji w związku z naszym hasłem Sport Kocha Recykling, a więc będzie można również coś wygrać.

GB: Jakie reakcje uczestników z zeszłego roku najbardziej Ci zapadły w pamięć?
PSZ: Na pewno bardzo wszystkim podobały się trasy i atmosfera na zawodach. Mówiono o świetnej rodzinnej atmosferze, a także, że na naszych trasach spokojnie moglibyśmy organizować mistrzostwa Polski w crosstriathlonie. Podobały się również fajne nagrody dla uczestników zarówno w poszczególnych imprezach, jak i za cały cykl Isands Crosstriathlon.
A było o co walczyć, gdyż mieliśmy kilkudniowe vouchery pobytowe dla 2 osób w Isands Enklawa Sportu w Chromcu koło Szklarskiej Poręby z pełnym wyżywieniem oraz weekend w Hotelu Europa w Starachowicach również z wyżywieniem dla 2 osób. W tym roku Isands Enklawa Sportu już potwierdziła nagrody główne, czekam jeszcze na Hotel Europa. Dogrywamy również inne fajne nagrody, więc myślę, że druga edycja będzie jeszcze lepsza.
GB: Dziękujemy za rozmowę!
Na zawody IsandS Crosstriathlon zapiszesz się w tym miejscu.
* Tekst powstał we współpracy z IsandS Crosstriathlon.
Ty oszczędzasz, my tworzymy!
Akademia Triathlonu działa bez stałych sponsorów – wspierasz nas, używając kodu „akademiatriathlonu”. To dzięki Tobie możemy popularyzować i rozwijać triathlon w Polsce oraz tworzyć kolejne angażujące treści!
Nasze działania możesz wesprzeć również w systemie Patronite.
ZOBACZ TEŻ: Lista wszystkich zniżek na sprzęt treningowy, odżywki, suplementy, diety, plany treningowe i więcej