Non Standford i Fernando Alarza triumfują w Kapsztadzie. Mateusz Kaźmierczak 49. Seria mistrzostw świata WTS zawitała do Kapsztadu. Jest to miasto na południowym krańcu Afryki. Położone malowniczo pomiędzy górami z charakterystyczną Górą Stołową a dwoma oceanami. Zawody odbyły się na dystansie sprinterskim czyli 750 m pływania, 20 km jazdy na rowerze i 5 km biegu. Na trasie zabrakło najlepszych zawodników takich jak Gwen Jorgensen czy Javier Gomez, co podyktowane jest wydłużeniem bloku treningowego w przygotowaniach do Olimpiady w Rio. Miły gest wykonała organizacja ITU, która zaprosiła kontuzjowanego Richarda Murraya do komentowania zawodów w jego rodzinnych stronach. Przypomnijmy, że Richard złamał obojczyk w ostatnich zawodach w Gold Coast podczas części rowerowej. Pływanie odbywało się jak co roku w zimnej wodzie, około 15 stopni Celsjusza.
Jako pierwsze wystartowały kobiety. Część pływacka okazała się bardzo zaskakująca dla samej Flory Duffy (BER). Wraz z Caroline Routier (ESP), jako pierwsze wyszły z wody z czasem 8:55 Duffy i 8:58 Routier. Mocne pływanie dało im 16-sekundową przewagę, którą Duffy wykorzystała, decydując się na samotną ucieczkę kolarską. Niezwykle skoncentrowana, silną jazdą, przez długi czas utrzymywała kolejno na każdym okrążeniu około 30 sekundową przewagę. Trwało to do ostatniego czwartego okrążenia, gdzie grupa pościgowa z Rebeccą Spence (NZL) na czele zaczęła niezwykle mocną jazdę. Rebecca narzuciła tempo, gdzie z liczną grupą na ostatnim kilometrze dogoniły Florę Duffy. Na pięciokilometrowej części biegowej, nie trzeba było długo czekać, aby przekonać się, kto tego dnia będzie walczył o podium. Trzy Brytyjki – Non Stanford, Jodie Stimson i Vicky Holland wraz z Niemką Anne Haug i Florą Duffy, od samego początku zrobiły przewagę nad zawodniczkami z USA. Mordercze tempo Brytyjek już po pierwszym okrążeniu oddalało kolejne triathlonistki od podium. Na 2 km przed metą Non Standford wykazała się świetnymi umiejętnościami sprinterskimi, odstawiając swoje rywalki. Jodie Stimpson tego dnia była również silna i zdobyła 2 miejsce. Anne Haug i Flora Duffy to właśnie one walczyły o 3 miejsce. Spektakularne zakończenie wokół stadionu pozwoliło Florze Duffy złamać passę 4 miejsca i zajęła ostatecznie trzecie miejsce. Świetna walka tego dnia daje jej pozycję lidera w rankingu.
Pos | Last Name | Country | Time | Swim | Bike | Run |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Stanford | GBR | 00:59:49 | 00:09:27 | 00:32:36 | 00:16:18 |
2 | Stimpson | GBR | 00:59:56 | 00:09:36 | 00:32:37 | 00:16:26 |
3 | Duffy | BER | 00:59:59 | 00:08:55 | 00:33:21 | 00:16:29 |
4 | Haug | GER | 01:00:07 | 00:09:47 | 00:32:21 | 00:16:36 |
5 | Kasper | USA | 01:00:08 | 00:09:18 | 00:32:51 | 00:16:34 |
triathlon.org
Wyścig mężczyzn jak zwykle poprowadził na pływaniu Richard Varga (SVK). Mario Mola (ESP) wyszedł na odległym miejscu z wody i trafił przez to do grupy pościgowej na rowerze. Agresywny styl jazdy narzucał Jonathan Brownlee (GBR), wiedząc, że musi wykorzystać okazję i jak najbardziej odjechać od Mario Moli. Trasa kolarska była bardzo wąska z licznymi zakrętami. Na biegu od początku pojawiło się trzech liderów, którzy mocno pracowali do samego końca. Byli to: wspomniany Jonathan Brownlee, Fernando Alarza (ESP) i Dorian Coninx (FRA). Fernando Alarza w końcówce biegu narzucił tempo niemożliwe do utrzymania dla jego konkurentów. Tym samym przypieczętował swoje pierwsze zwycięstwo w serii mistrzostw świata WTS. Najszybszy czas biegu zanotował Mario Mola 14:24, lecz w rezultacie zajął 4 miejsce. Nasz reprezentant Mateusz Kaźmierczak ukończył zawody na 49 miejscu ze stratą 3 min. 59 sek. do pierwszego zawodnika.
Pos | Last Name | Country | Time | Swim | Bike | Run |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Alarza | ESP | 00:54:12 | 00:09:01 | 00:29:41 | 00:14:27 |
2 | Brownlee | GBR | 00:54:17 | 00:08:58 | 00:29:28 | 00:14:34 |
3 | Coninx | FRA | 00:54:23 | 00:08:56 | 00:29:28 | 00:14:41 |
4 | Mola | ESP | 00:54:33 | 00:09:23 | 00:29:43 | 00:14:24 |
5 | Le Corre | FRA | 00:54:38 | 00:08:59 | 00:29:26 | 00:14:53 |