Test – buty Merrell Mix Master Aeroblock

Test butów – Merrell Mix Master Aeroblock

 

Do testów otrzymałem buty biegowe Merrell Mix Master Aeroblock. Jedyne, co sprawdziłem w internecie przed rozpoczęciem testów była nazwa buta. Nie poszukiwałem żadnych opinii, aby nie ulec sugestiom, nie pytałem też nikogo ze znajomych, czy z butami takimi mieli cokolwiek do czynienia.

 

Na początek kilka danych o obuwiu ze strony producenta.

 

PodeszwaMix Master AeroBlock

 

 

 

 

1.Wierzch: materiał

2.Wyściółka wykonana z użyciem technologii Aegis zapobiegającej powstawaniu bakterii

3.Odporność na brud i zanieczyszczenia dzięki EZ Clean

4.2 mm podeszwa wewnętrzna EVA amortyzuje wstrząsy i zapewnia komfort

5.Membrana TPU chroni stopę

6.Mała różnica poziomu w podeszwie między przodem buta i jego tyłem – 4mm

7.Podeszwa w jednym poziomie gwarantuje dobry kontakt z podłożem

8.Podeszwa środkowa Merrell Float Midsole cieńsza o 10% i lżejsza o 25%

9.Poduszka Merrell Air Cushion Midsole minimalizująca wstrząsy i stabilizująca piętę

10.Gumowa podeszwa Merrell mix

 

A teraz już moje odczucia, rozpoczynając od samego początku.

Paczka przyszła w nienagannym stanie, pudełko kartonowe, solidne i nawet estetyczne. I pierwsze zdziwienie – odbierając paczkę od kuriera wpadam w lekką panikę – ktoś chce mnie zrobić w balona. Szybko rozcinam paczkę, wydłubuję karton, otwieram i… jednak buty są w środku. Są zadziwiająco lekkie, więc wydawało mi się, ze nie ma ich wcale.

Na początek estetyka i ogólne wrażenie. Wszystko na piątkę, lub nawet na szóstkę. Buty prezentują się świetnie. Czarne, solidne, świetnie wykończone. Już na pierwszy rzut oka widać, że będzie je łatwo utrzymać w czystości. Są niesamowicie lekkie, po założeniu na nogi zapomniałem, ża mam cokolwiek na stopach. Żółta wkładka i żółta podeszwa dodają im lekkiej agresji i prezencji. Język z nieco innej tkaniny, bardzo dobrze oddychający i miękki. Sznurowadła niestety – na pierwszy rzut oka śliskie. Podejrzewałem, że bądą się rozwiązywać i faktycznie tak było. Pomogło zawiązywanie na podwójny supeł.

 

Nowe przodem

 

Wkładka bardzo cienka, z wierzchu pokryta materiałem, od spodu z czystej pianki.

 

Wkladka z wierzchu Wkladka od spodu

 

But po wyjęciu wkładki ukazuje bardzo dobrze wykonane zszycie cholewki z podeszwą. Szwy regularne, mocne, bardzo precyzyjne.

 

Wnetrze buta bez wkladki

 

Szczególną uwagę zwracam również zawsze na zewnętrzne zespojenie podeszwy i cholewki – w tym przypadku również nie ma nic do zarzucenia. Podeszwa wręcz przylega do cholewki, trudno nawet dostrzec miejsce klejenia.

 

Zespojenie podeszwy i cholewki Zespojenie podeszwy i cholewki2

 

W takim razie – buty na nogi. Tutaj lekka niespodzianka. Buty zdecydowanie nie są przystosowane dla stopy o wysokim podbiciu.

 

Podbicie widok z przodu

 

Stopa leży w bucie co prawda bardzo komfortowo, jednak na podbiciu trzeba zastosować wiązanie na dwa sznurowadła lub dla wysokiego podbicia, w przeciwnym wypadku należy bardzo poluźnić sznurowanie, co powoduje że język z trudem mieści się pod bokami cholewki.

 

Waski jezyk

 

Ostatnie pytanie, które rodzi się w mojej głowie – do czego buty mogą być przeznaczone. Płaska podeszwa, na pierwszy rzut oka niewyczuwalna amortyzacja, lekka konstrukcja, jednak sprawiająca wrażenie nieprzemakalnej i ciepłej plus kształt podeszwy – wszystko to kazało mi zaklasyfikować buta do jesienno-zimowych terenówek raczej typu bliskiego do „natural running”. Co z tego wyszło – za chwilę.

 

Buty testowane były przez okres około miesiąca. W tym czasie praktycznie się z nimi nie rozstawałem (chociaż śpi się w nich trudno i do garnituru nie pasują).

Przebieg testów wyglądał następująco:

 

1. Marsze i zwykłe codzienne użytkowanie – spacery po parku, zakupy, markety, schody metalowe, beton, asfalt, płytki w galeriach, dywany itp. – łącznie około 20km.

2. Test biegowy – bieżnia, 1 godzina

3. Test biegowy, asfalt – 10km.

4. Test biegowy – Las Wolski, podłoże głównie szutrowe oraz kamieniste, odcinki z samymi dużymi kamieniami i korzeniami, zarówno suche ja i mokre, liczne podbiegi i strome zbiegi, częste trawersy, uskoki i żleby – 10km.

5. Test biegowy – Zakrzówek, głównie szuter ostrokamienisty, ale także wyszlifowane łby wapienne, podbiegi po luźnych kamieniach, zbiegi po ruchomych „turniach” – 10km.

6. Test biegowy – Górka i Łąki Pychowickie, trawa, mieszanina lekkiego szutru i trawy, ubita ziemia. Z racji rzadkiego uczęszczania i małej popularności ścieżki nierówne, nieubite, mocno niestabilne, wielokrotnie tylko trawiaste, mocno dziurawe – 10km.

7. Test biegowy – Wąwóz Podskalański, teren mało stabilny, mocno błotnisty, momentami błoto sięgające 10cm, kawałkami grunty świeżo zaorane,

8. Test biegowy – Chełmo koło Radomska, 10cm. warstwa miękkiego topniejącego śniegu na zmrożonej warstwie gruntu – 5km.

9. Test biegowy – Ojcowski Park Narodowy, kostka brukowa – 2km.

10. Nordic Walking – Modlniczka, asfalt, szuter, trawa, grunt, miejscami błoto – 2 wyjścia po 5km.

 

Każdy rodzaj podłoża oceniłem w skali 1 – 6, gdzie 1 oznacza duże niezadowolenie z pracy buta, 6 ekstremalne zaś zadowolenie. Oceny do 3 włącznie to oceny poniżej oczekiwań, ocenę 4 – można przyjąć za poprawną, ocena 5 jest bardzo dobra, w pełni spełniająca oczekiwania.

 

Tabela warunkow

 

Krótkie podsumowanie obserwacji:

 

Bieganie naturalne. Pierwsza, najważniejsza uwaga. But ze względu na swą konstrukcję wymusza styl lądowania na całej stopie bądź śródstopiu. Z tego samego względu automatycznie zwiększa kadencję, która podczas wszystkich testów wynosiła około 90. Ponieważ zawsze do tej pory biegałem z pięty – przez pierwsze 20-30km. miałem problem z porozumieniem się z butami i i odczuwałem wyraźny dyskomfort łydek. Na koniec testu po około 60 przebiegniętych kilometrach było już w porządku, a ja mogę powiedzieć, że liznąłem nieco „barefoot running”.

 

Ciepło. W butach jest na prawdę bardzo ciepło. Nawet przy temperaturach przy gruncie w okolicy zera i w śniegu but utrzymywał ciepłotę stopy. Za to wielka SZÓSTKA.

 

Wodoszczelność. Niesamowite, ale wszystkie testy błotno – wodniste zakończyły się powodzeniem. Kolejna wielka SZÓSTKA za ochronę stopy przed wilgocią. Nawet wdepnięcie w kałużę nie powodowało nabierania wody. Buty przegrały dopiero z ulewą pod Stadionem Narodowym przed słynnym meczem. Droga z dworca do hotelu, jakiś kilometr, spowodowała, że ochrona przed wodą straciła znaczenie. Po wpuszczeniu wody do środka jej wyparowanie na zewnątrz jest już niemożliwe. Dodatkowo but po przemoczeniu od środka schnie około 48 godzin.

 

Błoto i trudne warunki terenowe. Jak widać z powyższego porównania przeznaczenie butów wydaje się być jasne. Jest to typowy koń pociągowy na bardzo trudne warunki jesienne i zimowe, szczególnie mokrą i błotnistą nawierzchnię, aczkolwiek po „pierwszym deszczu” nie sprawuje się idealnie.

 

Nawierzchnie twarde i gładkie, jak kamienie, płyty metalowe, czy nawet kostka brukowa, sprawiają butom spory kłopot. Odczuwalne są wyraźne uślizgi i przemieszczenia stopy począwszy od lądowania aż do odbicia. Niezależnie, czy kamienie lub kostka były suche czy mokre – brak stabilności był wyraźnie wyczuwalny. Ze ten punkt niestety JEDYNKA, bądź też ZERO. Ze wskazaniem, że buty mogą być sporym zagrożeniem i łatwo mogą spowodować kontuzję.

 

Bieganie po asfalcie wyraźnie nieprzyjemne. Buty wg opisu posiada amortyzację na pięcie, jednak niczym nie przypomina ona butów obecnie przez mnie używanych serii „cushioning”. Lądowanie z pięty jest praktycznie niemożliwe. Z pewnością buty zostaną docenione przez biegaczy naturalnych.

 

Bieżnia. Bardzo przyjemnie, możliwy bieg zarówno z pięty jak i z palców. I brak wagi buta powoduje, że trzeba spoglądać na stopy aby upewnić się, że nie biegamy boso.

 

Trzymanie stopy. Ku mojemu zdziwieniu buty świetnie zachowywały się w terenie niestabilnym. Zarówno na zbiegach jak i podbiegach bardzo równo układały stopę, mocno zapobiegając supinacji prawej stopy, z którą param się od urodzenia. I za co największa SZÓSTKA? Za to, że nawet w kępach traw, uskokach i żlebach but w pełni kontrolował wychylenia stawu skokowego zarówno na zewnątrz, jak i do wewnątrz.

 

Czucie przez podeszwę. Pomimo cienkiej podeszwy nie sprawia ona kłopotu przy biegu po kamieniach, szutrze, czy nawet grubych i ostrych kamieniach. Rodzaj podłoża jest wyraźnie wyczuwalny pod stopą, jednak nie stanowi dyskomfortu ani negatywnych odczuć bólowych.

 

Zabezpieczenie czubka butów. Bardzo dobre, choć minimalistyczne. Zdarzyło mi się dwa razy potknąć i mocno grzmotnąć palcami w korzeń. Ku mojemu zdziwieniu nie odczułem tego w ogóle na palcach. Kilka kolejnych testów kopania opony samochodu potwierdziły, że palce w bucie są bezpieczne nawet po zetknięciu z kamieniami lub korzeniami.

 

Stabilność w błocie i na miękkich nawierzchniach. To jest dla mnie objawienie tego testu. MEGA SZÓSTKA. Biegałem już w 6 różnych butach terenowych. Ale nigdy jeszcze nie znalazłem butów, które byłyby w stanie bez żadnych uślizgów brnąć w 10cm. błocie. Dodatkowo są samoczyszczące. Błoto wyskakuje wręcz z podeszwy w trakcie przenoszenia stopy, aby przy kolejnym kontakcie z miękkim podłożem znów wgryźć się w nie z tą samą siłą. Pierwszy raz w życiu biegłem pomiędzy kałużami, po uskokach i żlebach nie zastanawiając się nad wyborem miejsca na postawienie stopy. Niezależnie od miejsca lądowania zawsze stabilnie i z pewnym krokiem. Po kilkudziesięciu minutach udeptywania błota podeszwy wyglądały tak:

 

Podeszwa w blocie

 

Łatwość utrzymania w czystości. Jak widać na rysunkach doprowadzenie ze stanu zabłocenia do stanu „jak nowe” zajęło mi około 5 minut. Buty są niesamowicie łatwe w czyszczeniu. Wystarczy kilka ruchów solidnie zmoczoną szmatką, aby uzyskały blask bez obawy o zamoczenie. Nigdy więcej walki z siateczkami.

 

Ubocone Po umyciu

 

Higiena. Ktoś, komu zdarzyło się zamoczyć lub zabłocić buty wie, jak nieprzyjemny zapach potrafi się z nich wydostawać. Tym razem trzeba uznać technologię, o której wspomina producent. Aegis wyraźnie działa bardzo dobrze. Nawet pomimo przemoczenia buty nie wykazywały żadnych, ale to dosłownie żadnych nieprzyjemnych zapachów. Kolejna SZÓSTKA.

 

Podsumowanie.

Po miesiącu spędzonym z Merrel Mix Aeroblock jestem już pewien, że zostaną ze mną na dłuższy czas. Z przeznaczeniem na jesienne i zimowe biegi terenowe. Lekkie, ciepłe, wodoodporne, świetnie kontrolujące stopę, stabilne w trudnym terenie – cechy, które czynią but idealnym butem terenowym.

I na koniec wspomnę jeszcze, że buty gwarantuję doskonale wyrzeźbioną łydkę. Jeszcze nigdy po crossach nie czułem tak każdego włókienka mięśniowego od kolana aż do paców stóp. Buty dostępne są pod adresem poniżej w cenie 399zł.:

 

http://www.merrell.pl/index.php?id=72

 

Gorąco polecam!

Powiązane Artykuły

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,813ObserwującyObserwuj
21,600SubskrybującySubskrybuj

Polecane