Torba sportowa Amphibia X2Bag – cała strefa zmian w jednym miejscu

Jestem właśnie na lotnisku w Kopenhadze i czekam na kolejny lot do Nicei. Lecę co prawda tylko na 3 dni, niemniej jednak nie zapobiegło to sporemu zamieszaniu w czasie pakowania w dniu wczorajszym. Zapakowałem najpierw niewielką walizkę, potem plecak, potem torbę z laptopem i gotowy, zadowolony z siebie położyłem się spać. Po kilku minutach leżenia naszła mnie jedna myśl (co ciekawe, mózg potrafi myśleć nawet o 2 nocy…) – po co brać tyle bagaży, na miejscu zamawiać taksówki i wynajmować samochód, skoro mogę zapakować się w trekkingowy plecak ze stelażem, wynająć na miejscu skuter i być naprawdę mobilny. Niechętnie wstałem i zacząłem pakowanie od nowa… iPad (na którym właśnie piszę) zastąpił laptopa, jedna para butów, jedne długie spodnie, jedna kurtka, podstawowe kosmetyki. Zmieściłem się w 35-litrowy, podręczny plecak, nie musiałem nadawać bagażu, czekać na jego odbiór, na miejscu też wszystko będzie dużo prostsze.

Podobnie można podsumować użytkowanie torby Amphibia X2Bag – nadaje się ona świetnie do upraszczania sobie życia. Idę na basen i nie chcę sobie zamoczyć nogawek od spodni? Staję na specjalnej macie pod stopy. Nie chcę zamoczyć mokrym czepkiem i kąpielówkami pozostałych rzeczy w torbie? Wkładam je po treningu do oddzielnej, wodoszczelnej kieszeni (która jest tak duża, że spokojnie zmieści się w niej nawet pianka po zawodach).

{gallery}amphibia{/gallery}
Dojeżdżam na trening skuterem lub rowerem, sprzęt mi się nie mieści do plecaka, a z torbą na ramieniu jedzie się niewygodnie? Zapinam pasek biodrowy i torba trzyma się pleców jak przyklejona. Jadę na weekend za miasto i nie chcę pakować sprzętu sportowego w różne worki, plecaki i torby, bo wolę mieć wszystko w jednym miejscu? Pakuję go do Amphibii – na pewno się w niej zmieści. Okazuje się jednak, że największy plus torby, czyli jej wielkość, jest równocześnie jej minusem – korzystanie z niej np. tylko w celu spakowania się na pływalnię (o ile nie bierzemy ze sobą płetw, rurki i łapek) wydaje się trochę przesadne – jest po prostu za duża. Brakuje mi również dużej, zapinanej na suwak kieszeni – do schowania dokumentów, telefonu czy portfela. Wewnątrz znajdują się co prawda spore, siatkowe kieszonki, wolałbym jednak mieć możliwość ich solidnego zapięcia.

{gallery}amphibia2{/gallery}
Z torby korzystałem przez kilka dni i zabierałem ją ze sobą w zasadzie wszędzie – była na pływalni, na siłowni, kilka dni za Warszawą. Przyzwyczaiłem się do korzystania z niej, przyzwyczaiłem się też do spojrzeń innych – jaskrawo zielony kolor wyróżnia się wśród typowych czarnych toreb sportowych. Nie potrafię zdefiniować, czy kształt przypominający torbę listonosza jest lepszy od typowej torby sportowej lub zwykłego plecaka. Na pewno trzeba się do niego przyzwyczaić, pewnie znajdzie się grono zwolenników i przeciwników takiego rozwiązania. Dla mnie, szczerze mówiąc, kształt torby jest bez znaczenia – liczy się jej wielkość i funkcjonalność.

{gallery}amphibia3{/gallery}
Podsumowując, cieszę się że pojawiają się takie produkty na rynku, bo im większa różnorodność, tym lepsze dopasowanie sprzętu do indywidualnych potrzeb sportowców. Z  pewnością nie wyrzucę mojej dotychczasowej torby do kosza od razu po pojawieniu się Amphibii X2Bag w sklepach. Ale gdybym miał przed sobą konieczność kupna nowej torby, na pewno bym zastanowił się nad tą propozycją.

Plusy
– wielkość (jeśli mamy dużo sprzętu)
– odpinana wodoszczelna kieszeń na mokrą odzież
– mata do przebierania się na mokrej powierzchni
– pasek biodrowy

Minusy
– wielkość (jeśli mamy mało sprzętu)
– brak większych kieszeni zapinanych na suwak
– za długa i za sztywna klapa zamykająca torbę

product-images

 

Torbę można kupić na stronie internetowej http://www.amphibia-sport.pl/

Cena detaliczna Amphibia X2Bag 279zł

Cena detaliczna Amphibia Dry Mat 59zł

Powiązane Artykuły

4 KOMENTARZE

  1. Mam już 😉 Muszę przyznać, że zaskoczyło mnie jakościowe wykonanie torby. Prezentuje się bardzo solidne i materiał jest porządny. Oczywiście zobaczymy jak wytrzyma próbę czasu. Nie uznałbym wielkości jako minus. Rozumiem, że jak się ma bardzo mało sprzętu, co w tri raczej jest niespotykane, to się nie bierze takiej torby. Nawet na basen również nie jest za duża według mnie. Jest ona rzeczywiście przepastna jak się ją wypełni sprzętem i ta klapa z tego względu musi mieć odpowiedni rozmiar, inaczej trochę głupio by wyglądał trok zapięcia ciągnięty na pół torby. Zgadzam się, że przydałaby się jakaś jedna kieszeń wewnętrzna, poza tą na mokre rzeczy. Ale uważam, że na takie rzeczy jak telefon, klucze czy dokumenty wystarczająca jest kieszonka na pasku. Generalnie uważam torbę za wartą zainteresowania i polecam.

  2. ja kupilem fajną torbe/ plecak w Decathlonie. 60 litórw, mozliwosci noszenia jak plecak, jak zwykła torbe albo na kułeczkach jak walizke. Przetestowalem w sierakowie jest super. Ma 5 czy 6 odrębnych komór i kieszeni. Miesci sie spokojnie kask, 2 pary butów, ciuchy, zele, bidony, podstawowe klucze rowerowe. Prowadząć rower masz ja na plecach albo ciagniesz na kuleczkach. Tylko duża pompka sie nie miesci:(:(:( ale mozna kupić wersje 90l. Cena za 60l wersje 195 zl w internecie bo w sklepie 100 zł drozej.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,744ObserwującyObserwuj
16,300SubskrybującySubskrybuj

Polecane