Minister Zdrowia o treningach outdoor: „To nie jest czas na poprawianie formy sportowej”

W czasach pandemii koronowirusa rekomendacja Ministerstwa Zdrowia w kwestii aktywności fizycznej na zewnątrz: „Nie róbmy wycieczek i nie uprawiajmy sportu (na zewnątrz)” – mówi Łukasz Szumowski, ale jego przekaz i zalecenia mogą wprowadzać sporo zamieszania, bo nie są jednoznaczne i pozostawiają pole do nadinterpretacji.

Podczas konferencji prasowej rządu ogłoszono kolejne obostrzenia: ograniczony dystans społeczny na ulicach, ograniczony dostęp do parków, bulwarów, plaż i miejsc rekreacji.

„Prosimy o przestrzeganie nowego reżimu sanitarnego. Jeżeli musimy wyjść na zewnątrz, to na krótko i tylko na przewietrzenie się, nie wykorzystujmy tego do aktywności sportowej. Jeżeli musimy wyjść z domu, to na jak najkrócej. Nie skupiajmy się na treningach i poprawianiu naszej formy” – rekomenduje Łukasz Szumowski.

Jednak kilka minut wcześniej minister mówił, że aktywność na zewnątrz powinna być stosowana tylko jako niezbędny środek higieny zdrowia psychicznego. W jednej wypowiedzi pojawia się taka konstrukcja:

 „To nie jest tak, że mamy prawo do biegania i uprawiania sportów. Traktujmy to jako niezbędny środek higieny zdrowia psychicznego. To nie o to chodzi, żebyśmy utrzymali formę, żebyśmy biegali ileś kilometrów wokół domu. Chodzi o to, żebyśmy po prostu mogli wyjść z psem albo wyjść i przewietrzyć się krótko i jak najkrócej i wrócić do domu”

Abstrahując od tego, że przecież PRAWO (czytając przepisy) do biegania i jazdy rowerem mamy, to w tej jednej wypowiedzi – ZALECENIU a nie zakazie, nie ma konsekwencji i jasności.

Jeżeli chodzi o przepisy, to nie ma zakazu wychodzenia na trening. Jest rekomendacja, ale na tej samej konferencji w dwóch miejscach padły zdania, które można różnie interpretować. Z jednej strony słowa, które mówią o pełnej izolacji, jeśli musimy wyjść z domu to na jak najkrócej, a z drugiej aktywność dla zdrowia psychicznego. Z kolei w wykazie najnowszych obostrzeń i zakazów, które można przeczytać na stronie onet.pl:

  • samotne wychodzenie z domu jest możliwe na krótki spacer, w celu przewietrzenia się lub wyjścia z psem. Nie należy uprawiać sportu

    Na rządowych stronach w zakładce „Koronawirus – kolejne kroki” jest tylko jedno odniesienie do aktywności na zewnątrz, które można podciągnąć pod aktywność fizyczną/sportową:

    W tej kwestii komunikacja rządu powinna być jednoznaczna i niepozostawiająca pola do nadinterpretacji. Albo wprowadzamy zalecenia dotyczące zaprzestania uprawiania sportu, albo można trenować dla podtrzymania formy w izolacji (samotny bieg po lesie). Inaczej większość ludzi będzie robiła to, na co będzie miała ochotę.

    Od początku pandemii Akademia Triathlonu razem ze swoimi ekspertami pisze o tym, jak powinny wyglądać treningi sportowe, dlaczego należy zmniejszyć objętość i intensywność, zrezygnować z treningów rowerowych na zewnątrz i treningów biegowych w miejscach, gdzie można spotkać innych ludzi. Dziś weszły kolejne zalecenia, które naszym zdaniem powinny być interpretowane jednoznacznie: brak treningów sportowych na zewnątrz.

Pod koniec konferencji Minister Zdrowia podkreślił, że musimy ograniczyć ruch społeczny o 80 procent. „Wtedy mamy dopiero szanse wyhamować pandemię” – dodał. W kontaktach międzyludzkich, podczas mijania się na ulicach, w sklepach powinna obowiązywać zasada odległości 2 metrów. Rząd wprowadził zakaz korzystania z wypożyczalni rowerów. Zamknięte zostają hotele i miejsca noclegowe.

Osoby niepełnoletnie mogą przebywać na zewnątrz tylko w towarzystwie pełnoletnich opiekunów.

Premier Mateusz Morawiecki: „Widzimy, co dzieje się we Włoszech i Hiszpanii. Robimy wszystko, by zapobiec negatywnym scenariuszom. Dzisiaj złe scenariusze sprzed dwóch tygodni są coraz bardziej prawdopodobne”.

Przypominamy dotychczasowe teksty:

JAK TRENOWAĆ BEZPIECZNIE W CZASACH PANDEMII? – PROFESOR ARTUR PUPKA

Koronawirus zamyka baseny i siłownie. Jak modyfikować trening?

A już na koniec, z przymrużeniem oka, wpis Borysa Szyca na Facebooku.

Powiązane Artykuły

11 KOMENTARZE

  1. Wszystko jest rozmyte, bo jest stan wyjątkowy, bez stanu wyjątkowego. Niby walczmy, zostańmy w domu, ale chodźmy na wybory… Mnie strasznie irytuje ta dwuznaczność.
    Druga sprawa, że 14 dni kwarantanny czy nawet 2 miesiące… Fakt, nie przeciążymy służby zdrowia, ale problem nie znika, wirus dalej będzie.. jeden chory, najlepiej nieświadomy i mamy kolejne ognisko zapalne i kolejna falę zarażeń. Przypomnę, że obecnie zdiagnozowano około 2500 przypadków, nawet jeśli z niezdiagnozowanymi i bezobjawowymi jest 10 tys… to w kraju czeka jeszcze 38 milinów do potencjalnego zarażenia… Pytanie jak długo to gospodarka wytrzyma, jak długo to wytrzymają ludzie gdy zostaną bez pracy i środków do życia…
    Obecne działania są krótkoterminowe, zostańmy tydzień, potem dwa, jeszcze dwa, jeszcze miesiąc…
    Broń Boże nie chce tu niczego bagatelizować, czy namawiać do wychodzenia z domu…. zastanawiam się tylko gdzie nas ta droga zaprowadzi, jak długo może to trwać, jak długo wytrzymamy i czy nie ma innej alternatywy.

  2. „Aktywność na zewnątrz powinna być ograniczona do minimum. Traktujmy możliwość wyjścia na zewnątrz jako niezbędny środek higieny. Wychodźmy się przewietrzyć wtedy, gdy naprawdę tego potrzebujemy” – źródło: https://www.gov.pl/web/koronawirus/kolejne-kroki – w Sekcji Q&A na dole strony.
    Oczywiście część sportowców amatorów, którzy „nie potrafią żyć” bez treningów od razu zinterpretują te słowa po swojemu. Przecież niektórzy z Nas naprawdę potrzebują 4 godzinnego wyjeżdżenia na szosie. Jakoś zawodowcy potrafią się zachować i siedzą w czterech ścianach jeszcze zanim pojawiły się kolejne obostrzenia.

    • “Aktywność na zewnątrz powinna być ograniczona do minimum” – to zostawia tyle przestrzeni do interpretacji, że… No właśnie o to mi chodzi 🙂 nadal podtrzymuję, że aby uniknąć takich naditerpretacji powinien być jasny i jednoznaczny zapis. Bo dla kogoś kto trenował 25h tygodniowo „ograniczenie do minimum” to pewnie zinterpretuje, że może wyjść na 30 minut truchtu. A tu chodzi o to, że trzeba siedzieć w domu i tyle. I tak to powinno być napisane. Nie zdziwiłbym się, gdyby ktoś napisał, że dla niego „niezbędnym środkiem higieny i potrzebą” jest przebiegnięcie 10km w lesie.ps. dodam print screen tego zalecenia do art.

  3. Rozporządzenia chyba jeszcze nie ma. Więc na razie ciekawy powrót do dawnym dyskusji akademickich na uczelni ?.

  4. ’jak najkrócej’ też można różnorako interpretować. niech chociaż ustalą limit czasowy 🙁
    dla mnie osobiście 'jak najkrócej’ to około 4 godziny

  5. Nie kwestionując zasadności, wprowadzone zakazy nie mają podstawy prawnej.
    Dodatkowo Policja nie może dać mandatu osobie z którą nie ma kontaktu. Rzekoma sankcja 30kzl pozostaje wirtualna, padła jedynie na konferencji prasowej rządu.
    Szkoda że do bycia państwem prawa jest nam znacznie dalej niż do zwalczenia Covid-19.

    • Pełna zgoda. Ale tu chyba nawet nie chodzi o podstawę prawną, a raczej o zdrowy rozsądek i niepozostawianie pola do interpretacji dla ludzi uprawiających sport, a nie do końca podzielających i stosujących się do ZALECEŃ (nie nakazów i zakazów). Jeżeli rząd zdecydował sie przyjąć strategię totalnej izolacji, to powinno być jedno, jasne i jednoznaczne zalecenie: brak jakichkolwiek treningów sportowych na zewnątrz – i tyle. Kiedy wrzucałem ten tekst na bieżąco spisując słowa MZ z konferencji prasowej, od razu na FB pojawiły się interpretacje, że przecież chwilę wcześniej mówił o tym, że dla dobrego samopoczucia, zdrowia psychicznego można,. Znam takich amatorów triathlonu, dla których „niezbędny środek higieny zdrowia psychicznego” , o którym mówił minister, to będzie krótki trening biegowy lub rowerowy.

  6. Może szanownemu Panu Ministrowi należy szepnąć na ucho że uprawianie sportu wzmacnia odporność…

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,813ObserwującyObserwuj
21,600SubskrybującySubskrybuj

Polecane