Triathlonistka zginęła podczas treningu przed wylotem na mistrzostwa na Hawajach

Przygotowywała się do swoich kolejnych triathlonowych mistrzostw na Hawajach. Podczas ostatniego treningu kolarskiego przed planowanym wylotem samochód śmiertelnie potrącił Jessicę Koelsch Bibza.

W sobotę 24 września rodzina oraz znajomi triathlonistki z Florydy pogrążyli się w żałobie. Jessica Bibza jak co dzień wyszła na trening. Tym razem miała to być jej ostatnia jazda, zanim spakuje ona swoje walizki i wsiądzie do samolotu, który zabierze ją kolejny raz na Big Island. 

W trakcie jazdy uderzył w nią jednak samochód osobowy. Triathlonistka zginęła na ulicy Gandy Boulevard. Lokalna policja prowadzi śledztwo w tej sprawie. Dotychczas nikt nie usłyszał zarzutów oraz nie został zatrzymany.

Kochała triathlon i działa charytatywnie 

Bibza była matką, członkinią kolarskiego klubu Tampa Bay’s cycling oraz lokalnej triathlonowej społeczności. Swoją zawodową karierę poświęciła nauce i dzikiej przyrodzie – ukończyła ona studia na wydziale biologii morskiej oraz działała czynnie w organizacjach non-profit (Ocean Conservancy i Sea to Shore Alliance). 
 
Przez ostatnie dziesięć lat Jessica pracowała zawodowo jako specjalistka ds. Polityki w National Wildlife Federation. Jej przyjaciele wspominają ją jako osobę w całości poświęconą ekologii: 
 
Jessica wiele znaczyła dla tak wielu ludzi. Nie ma osoby, z którą by nie rozmawiała, ani osoby, której by nie kibicowała. Była pełna życia i radości. Świat bez niej jest o wiele smutniejszym miejscem. przyjaciółka Jessiki. 

Rowerzyści boją się jeździć

Po wypadku wiele osób boi się jeździć drogą, na której zginęła kobieta. Przyznają oni, że już wcześniej wielokrotnie zdarzało się, że auta za blisko mijały rowerzystów. Śmierć bliskiej znajomej sprawiła, że wiele osób wybiera teraz trasy z dala od ruchliwych dróg.

To straszne. Wypadek sprawił, że jesteśmy przerażeni samą myślą o tym, by dalej robić, to, co robiliśmy dotąd. Już nie wiem, czy w ogóle chcę wychodzić jeździć rowerem. Wciąż chciałabym jeździć, ale teraz jedynym miejscem, gdzie czuję się bezpiecznie, są szlaki. To nie jest jednak to samo, co jazda zwykłą drogą i odwiedzanie różnych miejsc. – Maria Lopez, przyjaciółka Jessiki i triathlonistka z tego samego klubu sportowego.

Po wypadku trenujące osoby organizują akcje, które mają na celu zwrócić uwagę kierowców na to, jak ważną rolę odgrywa bezpieczne dzielenie jezdni z innymi uczestnikami ruchu. Tak, jak mówiła Lopez, wielu z nich zachowuje się podczas jazdy w sposób, że kolarze czują zagrożenie.

Stąd też wszyscy rowerzyści zachęcają do zachowania odstęp sześciu stóp (około 1,83 m) podczas omijania osób jadących na rowerze. 4 października w miejscu startu mistrzostw świata w Kilua-Kona odbędzie się czuwanie przy świecach ku pamięci Jessiki Bibzy. Wydarzenie będzie transmitowane na żywo na kanale na Facebooku.

ZOBACZ TEŻ: Zmiany w trasie mistrzostw świata na Hawajach

Powiązane Artykuły

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,813ObserwującyObserwuj
21,700SubskrybującySubskrybuj

Polecane