Podczas targów CES w Las Vegas zaprezentowano urządzenie, które pozwoli ocenić stan zdrowia użytkownika na podstawie jego moczu. Na czym według twórców ma polegać innowacyjność urządzenia?
ZOBACZ TEŻ: Ile kalorii spala morosowanie?
Firma Withings znana jest z dość oryginalnych i innowacyjnych urządzeń, które zwracają uwagę świata technologii. Wcześniej prezentowano między innymi inteligentną wagę oraz smartwatche. Kilka dni temu Withings pokazało U-Scan, czyli urządzenie montowane bezpośrednio… w toalecie, które ma służyć do monitorowania organizmu na podstawie próbek moczu.
Jak działa urządzenie?
U-Scan składa się z dwóch części. Pierwszą jest czytnik, a drugą wymienny wkład. Użytkownik załatwia się na czytnik, który rozróżnia mocz od wody toaletowej. Identyfikuje również ruch i odległość strumienia moczu, co oznacza, że z urządzenia może korzystać tylko jedna osoba. Nie trzeba robić nic, aby aktywować urządzenie, które wykonuje jeden test dziennie, pobierając próbkę. Następnie całość zostaje oczyszczona. Użytkownik nie dotyka urządzenia do momentu naładowania czytnika lub wymiany wkładu.
Wkłady U-Scan mają koncentrować się zdrowiu reprodukcyjnym oraz odżywaniu. Jeden z nich mierzy poziomy lutropiny, pH i nawodnienia na podstawie ciężaru moczu lub stopnia jego stężenia. Drugi z wkładów mierzy nawodnienie i poziom pH, ale również poziom ketonów oraz witaminy C. W przyszłości urządzenie ma badać również inne markery.
Najciekawszym elementem jest jednak dalsze działanie urządzenia. U-Scan wysyła wyniki próbek za pomocą Wi-Fi do aplikacji na telefonie. Program na podstawie wyniku sugeruje, jakie użytkownik może wprowadzić zmiany na podstawie uzyskanego wyniku testu. Withings zapewnia, że każdy wkład starcza na około 100 testów, czyli trzy urządzenie działało będzie przez 3 miesiące bez potrzeby wymiany wkładów. Jak jest w praktyce, tego jeszcze nie wiemy.
Jak czytać wyniki moczu?
Mathieu Letombe, który jest prezesem Withings, zapewnia, że urządzenie ma wręcz rewolucyjny charakter. – Nasza wizja to twoje domowe laboratorium, które nie wymaga nikomu wysyłania wyników – mówi. Argumentuje też, że mocz zawiera wiele cennych informacji o zdrowiu, a działanie urządzenia jest nieinwazyjne.
Urządzenie może oczywiście odnieść sukces tylko jeżeli znajdzie nabywców. Tymczasem spory problem może stanowić zaporowa cena, która wynosiła będzie w Europie aż 499€. U-Scan trafi na rynek po uzyskaniu wszelkich potrzebnych zezwoleń, które potrzebne będą zarówno w Europie, jak i w Stanach Zjednoczonych.
W rozmowie z The Verge Letombe zapewnia, że jego firma nie chce dotrzeć tylko do pojedynczych klientów, ale też na profesjonalne rynki medyczne – między innymi do szpitali. Withing obecnie współpracuje z Georges Pompidou European Hospital w Paryżu, monitorując pacjentów z kamicą nerkową. Dzięki współpracy z innymi szpitalami i instytutami firma chce, aby U-Scan nie było tylko ciekawostką i drogim gadżetem, ale profesjonalnym urządzeniem pomocnym w diagnostyce i monitorowaniu chorób.
