„I am true” – to hasło, które we wtorkowy poranek zobaczyłem na koszulkach wolontariuszy i niekwestionowanej gwiazdy Ironmana Pauli Newby-Fraser, ośmiokrotnej Mistrzyni Świata. Dosłownie to znaczy „Jestem prawdziwy”, ale w przypadku programu, który rozwija Ironman lepiej jest powiedzieć „Jestem czysty”, co oznacza, że nie stosuję dopingu, gram fair i z poszanowaniem wszystkich zasad panujących w sporcie. A te przez ostatnie lata są nagminnie łamane przez część zawodników grup wiekowych – bo na nich skupię się w tym artylule. To, że WTC zdecydowało się położyć większy nacisk na badania antydopingowe wśród amatorów nie jest przypadkiem. Pisałem już o skali dopingu w triathlonie amatorskim i na końcu tego tekstu znajdziecie linki do tych artykułów. Przypomnę tylko, że w 2013 roku w czasopiśmie naukowym PLOS ONE opublikowano nastepujące wyniki badań:
Ponad 1 na 7 zawodników startujących w trzech zawodach Ironman był na dopingu. Przebadano 3 tysiące zawodników w Ironman Frankfurt, Ironman 70.3 Wiesbaden, Ironman Regensburg. 13% zawodników przyznało się do dopingu m.in. farmakologicznego (physical doping, poprawiający fizyczne parametry): EPO, sterydy, hormon wzrostu, itp.
Na temat wzmożonych kontroli antydopingowych rozmawiałem z szefem WTC Andrew Messickiem i ambasadorką programu, ośmiokrotną mistrzynią świata Ironman Paulą Newby-Fraser.
Słyszałem dzisiaj od zawodników, że zostali poinformowani o wzmożonych kontrolach antydopingowych w zawodach serii Ironman. Ironman wspólnie z WADA zaczyna na szerszą skalę walczyć z dopingiem?
Tak, wspólnie z 6 krajowymi organizacjami do zwalczania dopingu w sporcie”, m.in. z Danii, Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych, Australii. Niemiec przeprowadziliśmy już około stu testów antydopingowych polegających na badaniach mających na celu wykrycie takich substancji jak EPO, testosteron, hormon wzrostu.
Jak te kontrole wyglądały? Mam oczywiście na myśli zawodników grup wiekowych.
Około stu zawodników grup wiekowych, którzy zakwalifikowali się do Mistrzostw Świata Ironman Hawaii, zostało już przetestowanych w okresie od zdobycia kwalifikacji do dnia zawodów. Zdecydowanie stawiamy na tzw. badania „out of competition” niż „in-of-competition” (red.: czyli poza zawodami i w trakcie zawodów), ponieważ wierzymy, że ten pierwszy rodzaj testów jest bardziej skuteczny. Oczywiście przeprowadzamy również testy podczas trwania zawodów, tuż po nich, ale Anti-Dope Program jest tak naprawdę stworzony do wyłapywania oszustów wtedy, kiedy oni naprawdę oszukują.
Złapaliście kogoś?
(Red.: Andrew Messick milczy przez chwilę, prosi o wyłącznie nagrywania, upewnia się, że nie nagrywam, ale mimo to nie chce odpowiedzieć na to pytanie. Po chwili potwierdza skinieniem głowy. Ilu? – pytam. Messick nie odpowiada na to pytanie. Po chwili, kiedy wracamy do nagrywania rozmowy dodaje tylko:
„Ale nie wystartują tutaj”.
Po południu, kiedy podczas Parady Narodów spotykamy się z innymi Polakami poznaję również Tomka Zemelkę, który potwierdza, że takie kontrole były przeprowadzane. Trafił na nią jeden z czeskich kolegów Tomka, z którym trenuje na co dzień w Pradze, a który zakwalifikował się na MŚ na Hawajach we Frankfurcie.
Andrew Messick:
Ten program już bardzo nam pomógł, współpracujemy z narodowymi instytucjami zajmującymi się zwalczaniem dopingu w sporcie, co daje nadzieję na sprawne wyłapywanie osób, które grają nieczysto, bez zbędnego podwajania badań, synchronizujemy działania.
Paula Newby-Freser:
Robimy wszystko, co możliwe, aby triathloniści mieli pewność, że walczą z innymi na równych prawach.
Messick: Muszę dodać, że Paula przez ostatnie 12 – 15 lat ściśle współpracowała z WADA i nadzorowała nasz program, upewniając się, że działa bez zarzutu. Naszym zadaniem jest zapewnić maximum czystej przestrzeni dla rywalizacji zarówno zawodników PRO jak i grup wiekowych.
Grass: Ale czy można liczyć na to, że kiedyś kilku pierwszych zawodników w każdej kategorii wiekowej, powiedzmy top 5, będzie badanych tuż po zakończeniu zawodów kwalifikujących do Kona?
To pytanie powoduje, że musimy sobie odpowiedzieć na fundamentalne pytanie o filozofię przeprowadzania kontroli dopingowych. Czy bardziej efektywne jest testowanie zawodników w czasie trwania zawodów, czy między nimi? Naszym zdaniem badanie zawodników po zawodach jest mniej efektywne niż wtedy, kiedy oni faktycznie oszukują. I jeżeli faktycznie chcesz złapać oszusta, powinieneś kontrolować go na cztery, sześć, dwanaście miesięcy przed zawodami, kiedy zawodnicy częściej używają EPO, testosteron, hormon wzrostu. Wszystkie nasze wysiłki zmierzają do tego, żeby łapać takich sportowców wtedy, kiedy trenują, szykują się do zawodów i stosują doping, a nie dopiero na linii mety. Ale takich też łapiemy!
Grass: Jaka grozi im kara?
Paula Newby-Fraser: 4 lata dyskwalifikacji. Chciałabym dodać, że Ironman ma obecnie największy program antydopingowy wśród organizacji zajmujących się triathlonem. Większy niż DTU, ITU. Robimy więcej testów niż jakakolwiek inna organizacja, a nasza inwestycja w kontrolę zawodników grup wiekowych w tym roku, zarówno podczas zawodów jak i poza zawodami, jest prawdopodobnie największą taką w historii sportu amatorskiego. Musimy zdawać sobie sprawę z tego, że przebadanie każdego albo, o co pytasz, pierwszej piątki w każdej kategorii, jest bardzo kosztowne. Z drugiej strony chcemy, aby to było inteligentne kontrolowanie, monitorowanie zawodów, wiedza o tym, kogo testować…to bardzo ważne.
Messick: Historia triathlonu pokazuje, że jest to sport, w którym ogromne znaczenie ma fair play. To sport indywidualny. Każdy sportowiec walczy oczywiście po części z rywalami, ale przede wszystkim ze sobą, ze swoimi słabościami, ograniczeniami. I to jest różnica w porównaniu np. z kolarstwem, gdzie przez lata zawodnicy robili dosłownie wszystko co możliwe, aby dotrzeć do mety. Nasz sport jest inny. I wierzymy, że warto o to walczyć. Zainwestowaliśmy sporo, aby zapewnić zawodnikom równe zasady gry, „czyste zawody”. Robimy to również podczas zawodów. W ubiegłym roku przydzieliliśmy 230 kar na trasach rowerowych ponieważ chcemy obronić i zapewnić kulturę rywalizacji i zasady fair play.
Dla uscislemia Tim Don nigdy nie zostal zlapany na uzywaniu zadnych niedozwolonych srodkow. Natomiast nie byl o czasie (60minut) ktory podal ze bedzie dostepny na badania. Kazdy z tych przypadkow zostal zweryfikowany i Tim zostal dopuszczony do representowania GB na Olimpiadzie w Pekinie. NIe staram sie go bronic, zlamal zasady, ale na dopingu nigdy nie zostal zlapany a w roku, w ktorym zostal zawieszony byl badany 9 razy i niczego nie wykryto.
Natomiast problem dopingu w triathlonie istnieje i ciesze sie ze WTC zaczelo badac amatorow, mam nadzieje ze pozwoli to na wylapanie nietorych amatorow ktorzy staraja sie oszukiwac a takze odstraszyc innych od probowania! http://www.theguardian.com/sport/2006/oct/13/uk.triathlon
@Pawel Chalacis
100% prawdy, tylko kretyn da się złapać.
Jeżeli na każdej siłowni w Polsce są goście, którzy rosną z dnia na dzień to w każdym innym amatorskim/zawodowym sporcie jest dokładnie tak samo. Nie mówiąc już o top 20 każdej dyscypliny w której są takie a nie inne pieniądze.
Np. Tim Don regularnie łapany na dopingu. Na pewono nie jest jedyny ale kto testuje wyrywkowo Prosów jak trenują? Nikt! Tim Don był łapany jak był członkiem kadry olimpijskiej UK. Teraz już nikt go nie łapie bo status PRO w Tri nie przewiduje takich testów. Komu łapanie Prosów jest na rękę?…
Pozdr.
J
Pozdr
Ciekawy temat. Ale ciężki do ogarnięcia. Wiele środków jest niewykrywalna po krótkim czasie, więc bez regularnych i niezapowiedzianych testów – można złapać tylko głupich.
Wiadome, że nikt o zdrowych zmysłach nie będzie ścigał się będąc w środku cyklu, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by trenować przy użyciu PED. Wyobraź sobie o ile lepszy byłby Twój trening, gdybyś miał 20% więcej VO2Max (EPO / krew). szybszą regenerację (Testosteron) i lepszą kompozycję ciała (peptydy i środki przyspieszające metabolizm). Że o takich rzeczach jak efedryna nie wspomnę.
Niestety ale nawet paszport biologiczny w kolarstwie nie wyłapuje wszystkich, a nikt nie będzie testował niezapowiedzianie amatorów.
To, plus relatywnie łatwy dostęp do PED w Europie i USA / Azji (za to bardzo trudny w Australii, tak dla porównania) sprawia, że wiele ludzi jest i będzie na bombie.
Ciekawy temat. Ale ciężki do ogarnięcia. Wiele środków jest niewykrywalna po krótkim czasie, więc bez regularnych i niezapowiedzianych testów – można złapać tylko głupich.
Wiadome, że nikt o zdrowych zmysłach nie będzie ścigał się będąc w środku cyklu, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by trenować przy użyciu PED. Wyobraź sobie o ile lepszy byłby Twój trening, gdybyś miał 20% więcej VO2Max (EPO / krew). szybszą regenerację (Testosteron) i lepszą kompozycję ciała (peptydy i środki przyspieszające metabolizm). Że o takich rzeczach jak efedryna nie wspomnę.
Niestety ale nawet paszport biologiczny w kolarstwie nie wyłapuje wszystkich, a nikt nie będzie testował niezapowiedzianie amatorów.
To, plus relatywnie łatwy dostęp do PED w Europie i USA / Azji (za to bardzo trudny w Australii, tak dla porównania) sprawia, że wiele ludzi jest i będzie na bombie.
Ta strona wykorzystuje pliki cookie, aby poprawić Twoje wrażenia. Akceptuję i przeczytałem regulamin strony: akademiatriathlonu.pl AkceptujęNie akceptujęWięcej
Polityka prywatności
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
Dla uscislemia Tim Don nigdy nie zostal zlapany na uzywaniu zadnych niedozwolonych srodkow. Natomiast nie byl o czasie (60minut) ktory podal ze bedzie dostepny na badania. Kazdy z tych przypadkow zostal zweryfikowany i Tim zostal dopuszczony do representowania GB na Olimpiadzie w Pekinie. NIe staram sie go bronic, zlamal zasady, ale na dopingu nigdy nie zostal zlapany a w roku, w ktorym zostal zawieszony byl badany 9 razy i niczego nie wykryto.
Natomiast problem dopingu w triathlonie istnieje i ciesze sie ze WTC zaczelo badac amatorow, mam nadzieje ze pozwoli to na wylapanie nietorych amatorow ktorzy staraja sie oszukiwac a takze odstraszyc innych od probowania!
http://www.theguardian.com/sport/2006/oct/13/uk.triathlon
@Pawel Chalacis
100% prawdy, tylko kretyn da się złapać.
Jeżeli na każdej siłowni w Polsce są goście, którzy rosną z dnia na dzień to w każdym innym amatorskim/zawodowym sporcie jest dokładnie tak samo. Nie mówiąc już o top 20 każdej dyscypliny w której są takie a nie inne pieniądze.
Np. Tim Don regularnie łapany na dopingu. Na pewono nie jest jedyny ale kto testuje wyrywkowo Prosów jak trenują? Nikt! Tim Don był łapany jak był członkiem kadry olimpijskiej UK. Teraz już nikt go nie łapie bo status PRO w Tri nie przewiduje takich testów. Komu łapanie Prosów jest na rękę?…
Pozdr.
J
Pozdr
Ciekawy temat. Ale ciężki do ogarnięcia. Wiele środków jest niewykrywalna po krótkim czasie, więc bez regularnych i niezapowiedzianych testów – można złapać tylko głupich.
Wiadome, że nikt o zdrowych zmysłach nie będzie ścigał się będąc w środku cyklu, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by trenować przy użyciu PED. Wyobraź sobie o ile lepszy byłby Twój trening, gdybyś miał 20% więcej VO2Max (EPO / krew). szybszą regenerację (Testosteron) i lepszą kompozycję ciała (peptydy i środki przyspieszające metabolizm). Że o takich rzeczach jak efedryna nie wspomnę.
Niestety ale nawet paszport biologiczny w kolarstwie nie wyłapuje wszystkich, a nikt nie będzie testował niezapowiedzianie amatorów.
To, plus relatywnie łatwy dostęp do PED w Europie i USA / Azji (za to bardzo trudny w Australii, tak dla porównania) sprawia, że wiele ludzi jest i będzie na bombie.
Ciekawy temat. Ale ciężki do ogarnięcia. Wiele środków jest niewykrywalna po krótkim czasie, więc bez regularnych i niezapowiedzianych testów – można złapać tylko głupich.
Wiadome, że nikt o zdrowych zmysłach nie będzie ścigał się będąc w środku cyklu, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by trenować przy użyciu PED. Wyobraź sobie o ile lepszy byłby Twój trening, gdybyś miał 20% więcej VO2Max (EPO / krew). szybszą regenerację (Testosteron) i lepszą kompozycję ciała (peptydy i środki przyspieszające metabolizm). Że o takich rzeczach jak efedryna nie wspomnę.
Niestety ale nawet paszport biologiczny w kolarstwie nie wyłapuje wszystkich, a nikt nie będzie testował niezapowiedzianie amatorów.
To, plus relatywnie łatwy dostęp do PED w Europie i USA / Azji (za to bardzo trudny w Australii, tak dla porównania) sprawia, że wiele ludzi jest i będzie na bombie.