Wszystko zaczyna się od głowy. Stosuj trening mentalny!

Z przyjemnością wysłuchałam wypowiedzi Ambasadorów Herbalife Triathlon Susz na temat ich przygotowań do zawodów na dystansie Half Ironman. Pomyślałam: „O to chodzi – oni przecież stosują techniki treningu mentalnego”. Paulina Sykut zwróciła uwagę na technikę wyobrażeniową, Maciek Dowbor wspominał o celu i motywacji w dążeniu do niego, natomiast Marcin Dorociński mówił o swoim zadowoleniu z trenowania. Tak naprawdę to wszyscy stosujemy elementy treningu mentalnego, który jest podstawą psychologii sportu – jednak nie wszyscy jesteśmy tego świadomi. Każdy z nas myśli o starcie i wyniku (wyznaczanie celów), każdy ma swój wypracowany sposób na trudne sytuacje (radzenie sobie ze stresem), kontroluje i cieszy się z osiąganych postępów w treningu (wzmacnianie poczucia własnej wartości), czy wreszcie wyobraża sobie siebie podczas startu w triathlonie (wizualizacja). Jeśli mogłabym tu dodać coś ze swojej praktyki psychologicznej: warto poukładać te techniki w jedną spójną, logiczną całość i konsekwentnie się ich trzymać. Jak pisałam w poprzednim artykule (Projekt Reaktywacja – Mój powrót do triathlonu), często nawet wspomnienie swojego przeszłego sukcesu może być ogromną motywacją do podjęcia nowego wysiłku.

 

Ambasadorzy Triathlonu pokazują swoją postawą, iż wiedzą co jest ważne w drodze do celu i mają potencjał na jego realizację.Maciek Dowbor mówi o celu, który jeśli pochodzi z naszych marzeń i pragnień – jak w jego przypadku- dodaje ogromnego „kopa” motywacyjnego, a droga prowadząca do realizacji wyznaczonych zamierzeń może stać się dla lubiącego stawiać przed sobą wyzwania, fantastyczną formą spędzania czasu.Zastanów się teraz: czy kiedy zamykasz oczy i widzisz siebie na trasie triathlonu w Suszu to czujesz: radość, ekscytację czy jakieś inne pozytywne emocje? Jeśli tak to posiadasz już jedną z motywacji, która może przybliżyć Cię do założonego celu. Każdy z nas powinien dobierać cele dostosowane do jego możliwości i umiejętności, określone w czasie, realne i przede wszystkich motywujące. Jeśli cel dodatkowo jest również długoterminowy – tak jak w przypadku Maćka Dowbora – myśl o tym, że triathlon można uprawiać nawet do 70-dziesiątki, daje nam kolejną mocno ugruntowaną motywację do bycia w sporcie. Spróbuj więc zobaczyć siebie i odpowiedzieć na pytanie: jakie mam korzyści z przygotowań do startu w triathlonie, i co daje mi radość? Świetnie. Jeśli widzisz siebie (oczami wyobraźni), stosujesz tak zwaną wizualizację, która jest dla Ciebie kolejnym źródłem motywacji do trenowania. Wizualizacja jest techniką, która wzmacnia trening sportowy zawodnika pozwalając mu powtarzać w myślach kolejne ruchy, sekwencje czy całe działanie oraz w miarę potrzeb korygować je. Im więcej razy zobaczysz w wyobraźni siebie startującego, ścigającego się, łamiącego bariery fizyczne i psychiczne tym lepsze stanie się Twoje wykonanie w realnej sytuacji. Wizualizacja pozwoli Ci na oswojenie się z sytuacją startu, rywalizacją czy trudnymi chwilami, oraz ułatwi zredukowanie stresu, który wokół tych sytuacji powstaje. Dodatkowo widząc siebie (tak jak byś naprawdę chciał wyglądać podczas startu w Suszu), kolejny raz możesz motywować się do ciężkiego treningu, porannego wstawania czy mobilizacji późnym wieczorem.

{gallery}wizualizacja{/gallery}

Jeśli stosujesz wyżej opisane techniki, to można śmiało powiedzieć, że w praktyce stosujesz elementy treningu mentalnego. Nie bój się więc korzystać z zasobów które masz – pamiętaj, że dążąc do obranego celu warto wyznaczać realne dla siebie cele (one pomagają nam nawet w chwili zwątpienia), które są Twoimi celami a nie np. celami kolegi, z którym pragniesz wygrać. Zadbaj o to by cel był dla Ciebie motywujący, kontroluj swoje postępy w treningu i chwal siebie za nie, kiedy doznajesz niepowodzenia podczas trenowania (choroba, kontuzja, niezrealizowany plan), przeanalizuj swój dzienniczek treningowy (w którym warto oprócz treningu opisać też samopoczucie i przemyślenia), starając się przeanalizować krok po kroku, co się wydarzyło i jak następnym razem to skorygować – innymi słowy: wyciągaj informacje zwrotne z każdego niepowodzenia, dzięki takiej postawie będziesz coraz lepiej funkcjonował.

    Stosuj wizualizację (kilka minut dziennie). Oczami wyobraźni zobacz siebie zadowolonego na trasie triathlonu. Korzystajmy z zasobów jakie mamy i optymalizujmy nasz potencjał, pamiętając że ukończenie Half Ironmana na założonym przez siebie poziomie to duże wyzwanie, a każdy, kto się tego podejmuje jest już wygrany. Zapraszam serdecznie do naszego działu Psychologia Sportu, gdzie będziemy się starali wspomagać was mentalnie w przygotowaniach do Susza, prezentując techniki i narzędzia psychologii sportu. Informacje o naszej ofercie znajdziecie również na stronie labosport.pl

Powiązane Artykuły

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,812ObserwującyObserwuj
21,700SubskrybującySubskrybuj

Polecane