Wystarczyło ruszyć temat i …znalazł się kandydat. Ktoś jeszcze?

O tym, że Wojciech Olejniczak (europoseł SLD, były Minister Rolnictwa) zamierza kandydować na stanowisko Prezesa PZTri mówiło się od kilku tygodni. Do dziś nikt oficjalnie nie potwierdzał tej informacji, ale wreszcie zrobił to sam zainteresowany. Zamierza wystartować i przerwać trwające prawie 20 lat, mało udane zarządzanie Związkiem przez Krzysztofa Piątkowskiego. Czy mu się uda? Nieoficjalnie słyszę, że popiera go wielu działaczy, ale jak to zwykle bywa, trwa dyplomatyczna bitwa, a wojna rozstrzygnie się dopiero 23 lutego. Po drugie nie wiadomo jeszcze, czy i  kto wystawi obecnego Prezesa na kolejną kadencję? Czy będzie trzeci gracz, który włączy się do gry? Pytań wiele i będziemy szukać na nie odpowiedzi przed zbliżającym się Walnym Zgromadzeniem.  Większość zdaje sobie sprawę z tego, że czas obecnego prezesa się skończył, choć on sam, od lat kierujący Związkiem, nie jest bez szans. Doskonale odnajduje się w środowisku od lat podzielonym, bez charyzmatycznego lidera, który mógłby przejąć stery. Do tego te niejasne procedury związane z wyborem Prezesa. Niejasne, bo jak nazwać fakt, że kluby mogą opłacać zaległe składki do ostatniej chwili, co stwarza pole do manipulacji, jak nazwać fakt, że wśród funkcjonujących związków są takie, które istnieją wyłącznie na papierze (warmińskio-mazurski związek triathlonu) i powracają do życia w momencie wyborów? Ale to już zmartwienia dla nowego Prezesa. Mam nadzieję, że będzie nowy. Ciekaw jestem, czy ktoś jeszcze oprócz Wojciecha Olejniczka włączy się do gry? Czekając na rozwój wypadków, wczytuję się w oświadczenie byłego ministra, którego do nowej roli wystawi okręgowy związek triathlonu ze Śląska. W  ubiegły  czwartek  w COS Szczyrk odbyło się spotkanie zawodników, trenerów, działaczy i sympatyków śląskiego triathlonu. MIał na nim być sam zainteresowany, ale nie dotarł. Wysłał list następującej treści:

 

Szanowni Państwo,

Na wstępie serdecznie pozdrawiam wszystkich uczestników spotkania śląskiego środowiska triathlonu i ubolewam, że nie mogę się spotkać z Państwem osobiście. Niestety wcześniej podjęte zobowiązania uniemożliwiły mi dotarcie do Szczyrku.


23 lutego 2013 roku, Walne Zgromadzenie Delegatów Polskiego Związku Triathlonu wybierze nowego Prezesa. Jak zapewne Państwo wiecie, chcę w tych wyborach wystartować. Moja decyzja jest spowodowana zarówno miłością do sportu, a od pewnego czasu i do triathlonu, ale także perspektywami rozwojowymi, które widzę przed dyscypliną i związkiem.

Miarą sukcesu sportowca są wyniki w Igrzyskach Olimpijskich, Mistrzostwach Świata i Mistrzostwach Europy. To na bazie tych osiągnięć buduje się zainteresowanie dyscypliną, ale też przyciąga młodych ludzi, którzy chcą iść w ślady swoich idoli. Przyszłość sportu, a w tym i triathlonu, nie zależy od następnych pokoleń, ale od nas, ponieważ to my musimy wyłuskać najlepszych, odpowiednio ich ukierunkować i pchać w stronę sukcesu. Dlatego też tak ważne jest szkolenie młodzieży, z którego chcę uczynić fundament mojej działalności jako Prezesa Związku. Myśląc o sukcesach na Olimpiadach w 2020, 2024 czy 2028 roku, już dziś musimy zbudować siatkę szkoleniową, która pod okiem sprawdzonych trenerów, a tych w Polsce nie brakuje, będzie łowiła największe talenty. Do podjęcia takich działań konieczne jest stworzenie ośrodków sportowych, przystosowanych do specyfiki treningu triathlonowego. W Polsce nie brakuje miejsc, które mogą dobrze służyć obozom przygotowawczym i szkoleniom zawodników. Drugim fundamentem działalności Związku powinno być wykorzystanie potencjału zawodników, którzy dziś występują w barwach narodowych i klubowych. Powinniśmy przywrócić system szkolenia i wsparcia Kadr Narodowych, dzięki któremu Związek poprzez zapewnienie uczestnictwa w imprezach międzynarodowych będzie w stanie promować najbardziej zdolnych zawodników. Nie ma większej motywacji dla zawodnika niż wysokie wyniki sportowe. Mając dobrych zawodników, powinniśmy zrobić wszystko, aby dać im jak najlepsze warunki do wygrywania. Działalność w tym zakresie Śląskiego Okręgowego Związku Triathlonu jest tego najlepszym przykładem.


Sport kosztuje. Oczywiście dla osoby, która kocha sport ważne jest po prostu to, aby go uprawiać, ale jeżeli mówimy o zawodowstwie to koszty są wielokrotnie większe. Dlatego też jako Związek musimy postawić na finanse i to jest trzeci filar, na którym chcę zbudować siłę PZTri. Zawodnicy potrzebują sponsorów, którzy zapewnią poczucie bezpieczeństwa. Bez tego nie będziemy w stanie przekonać  ich do startów i wyjazdów. Wsparcie finansowe pozwoli też budować system szkoleń, inwestować w kluby triathlonowe, czy organizować imprezy masowe. Dołożę wszelkich starań, aby zainteresować triathlonem takie firmy, które pozwolą zawodnikom rozwijać skrzydła na miarę ich możliwości.

Chyba pierwszy raz w historii triathlonu w Polsce pojawiły się tak sprzyjające okoliczności, które pozwolą wykorzystać potencjał zawodników, amatorów i wszystkich miłośników triathlonu. Dzisiaj Polacy kochają sport jak nigdy wcześniej. Zapanowała moda na amatorskie uprawianie sportu, co widać na chodnikach, gdzie za chwilę częściej niż pieszego będziemy mijali biegacza lub rowerzystę. W związku z tym rośnie także liczba imprez komercyjnych, które mają na celu stworzenie wspaniałej społeczności sportowej. Związek powinien z organizatorami tych imprez prowadzić dialog i współpracę. Jakkolwiek by na to nie patrzeć, takie inicjatywy promują triathlon. A przecież to zarówno dla Państwa, jak i dla mnie, jest najważniejsze.


23 lutego zbierze się Walne Zgromadzenie Delegatów PZTri. Proszę Państwa o udzielenie mi wsparcia przy kandydowaniu na Prezesa Związku.

 

 

Akademia Triathlonu będzie przyglądać się walce o fotel Prezesa, będziemy platformą wymiany opinii i poglądów. Jak tylko pojawi się oficjalny, drugi kandydat na stanowisko Prezesa PZTtri zorganizujemy debatę i w świetle kamer będziemy chcieli usłyszeć odpowiedzi na wiele pytań dotyczących przyszłości polskiego triathlonu.

Powiązane Artykuły

19 KOMENTARZE

  1. Filip,Tak ty stwierdzasz fakt i ja go stwierdzam na twój temat.
    CO do tego że środowisko Śląskie jest nielubiane,jest całkowitą prawdą,nikt ich nie darzy sympatią i dlatego uważam na przekór wszystkim że jest to dobra kandydatura i powinien wygrać,jeżeli nikt nie będzie głosował przed startem z myślą o tym że jest to człowiek z Śląska i że otoczy się tymi osobami których „NIE LUBISZ”,
    Co ja mogę mięć do Twojej osobistej postaci-NIC,
    Odpisałem to co myślę o twoim wpisie,masz racje w paru sprawach ale nie masz po co już szukać spisku,jaki to by był po ewentualnym zwycięstwie WO.

  2. @Tomek – działamy. Będzie!
    @Filip – rób swoje 🙂 nie przejmuj się niemerytorycznymi komentarzami i po prostu na nie nie odpowiadaj. Doskonale wiesz, kto je pisze… 😉

  3. @FILIP: I w tym momencie przydałby się przycisk „LUBIĘ TO”
    ps: Może kiedyś naczelny wprowadzi taką możliwość 🙂

  4. Do „Wybory”

    Nie pisałem nic o klubach, szkoleniu, zawodnikach, ani też nie obrażałem Pana W.O. Stwierdziłem pewien fakt, a Ty „wybory” wypisujesz głupoty na mój temat, robiąc osobiste wycieczki, ale brak Ci odwagi by podpisać się nazwiskiem- to świadczy najlepiej jakim kto jest człowiekiem.
    nie martw się w klubie u mnie wszystko działa bardzo dobrze, wbrew temu co piszesz, robimy swoje i robić będziemy.

    Pisałem, że kandydatura WO może przepaść głównie przez środowisko które go zgłasza, najpierw mnie za to obrażasz, a potem sam to potwierdzasz słowami Cytuję:”Uważam że powinnien wygrać pan WO,ale wiem że w polskim triathlonie bardzo nielubianym terenem jest województwo śląskie,i może być tak że najlepszy kandydat przegra już przed wyborami”. Czyli najpierw mnie obrażasz, potem zaprzeczasz sam sobie potwierdzając moją myśl. Twój post nie wniósł nic nowego a był jedynie osobistym wylewaniem żalów w moim kierunku. Tak właśnie wygląda „merytoryczna” dyskusja z ANONIMAMI. dlatego kontynuować jej nie zamierzam.

    Pozdrawiam Serdecznie wszystkich triathlonistów

  5. Jeżeli chodzi o przydział triathlonu do grupy o minimalnym znaczeniu to biorąc pod uwagę jedynie sukcesy sportowe to mogę się zgodzić.

    Ale dzieląc sport na te kategorie miała być brana pod uwagę także popularność i masowość dyscypliny.
    Pod tym względem to już są żarty, że Pani Minister uważa że mamy tyle samo golfistów, czy saneczkarzy co triathlonistów!

  6. Janusz aleś ty jest „mądry”.Jaka akademia takie komentarze.Nic nowego ,jest problem -sami zbawcy a do pracy nikogo.

  7. Moim zdanie sir Szlapka pogrążyl polski triarhlon na lata wystawiając przeciewnika politycznego Muchy (Olejniczaka) wlasnie teraz na kandydata na prezesa PZTri. Podziekujmy panu Szlapce, za to , ze jestesmy w tej grupie co courling i golf. To zatwardziala baba z PO, kuta na cztery kopyta i w dnosie ma dyscypline, wazene, ze to OLejniczak…

  8. Trzymam w kciuki za Pana Wojtka!
    Ale, obojętnie kto zostanie nowym prezesem, to będzie miał trudnych orzech do zgryzienia.
    Właśnie minister sportu podzieliła kasę na sport – triathlon został zaklasyfikowany jako: „sporty o minimalnym znaczeniu (poza podium)”.

  9. Filip,nie przelewaj swoich żalów na okręg który reprezentuje pan Olejniczak,wiem że nie darzysz sympatią Pana Szłapki i oczerniając go i jego obecnych zawodników,min(twojego byłego zawodnika)pokazujesz nie jakim jesteś zawodnikiem czy trenerem ale CZŁOWIEKIEM,dużo ci jeszcze widocznie brakuje żeby zrozumieć funkcjonowanie jakie jest funkcjonowanie w dzisiejszym sporcie,zawodnik wybierze lepsze warunki do trenowania,lepszych kolegów do treningów.Ci by pasowało oczywiście być trenerem a zarazem zawodnikiem który swoim zawodnikom będzie układał plan pod siebie,więc co ty się dziwisz że nikt nie chce u ciebie już trenować.Może za parenaście lat to zrozumiesz.
    Pan Olejniczak to jest dobry kandydat ale jak dojdzie do debaty to będzie tylko on i myślę że jeszcze z 2 kandydatów i wtedy musi być bardzo dobrze przygotowany i wiedzieć o co chodzi w Triathlonie i o m.in. sposobie szkolenia młodzieży zaczynając od dzieci.
    Jeżeli „rywale” do „stołka” będą umieć wykorzystać niewiedzę(jeżeli takiej by nie posiadał) pana Olejniczaka to mogą łatwo sprowadzić go na ziemię,a znając Pana Piątkowskiego on to wykorzysta,i spróbuje przekonać do siebie większa część klubików.
    Piszesz Filip że Prezes był niezależny,nie rozśmieszaj mnie,ty to mówisz,a co dostałeś z kadry za te wszystkie lata,a co dostali inni?
    Uważam że powinnien wygrać pan WO,ale wiem że w polskim triathlonie bardzo nielubianym terenem jest województwo śląskie,i może być tak że najlepszy kandydat przegra już przed wyborami,znając działanie paru osób mogą przemówić wielu klubom,i województwom do poparcia innej kandydatury.Wielu też nie chciało by żeby wiele spraw nie wyszło na jaw,dlatego zapewne pozostanie wszystko po staremu.

  10. Myślę,że obawy co do braku czasu ,gdyby Wojciech Olejniczak został prezesem są niepotrzebne.od bieżącej pracy organizacyjnej są jeszcze inni członkowie zarządu,a znana osoba prezesa może być atutem przy organizacji dużych imprez.A jeśli będzie miał wizję rozwoju,która wykorzysta widoczny entuzjazm ludzi garnących się do sportu ,to czemu nie…

  11. Kandydat wydaje się być bardzo sensowny, jednak bardzo słabym punktem jest środowisko które go zgłasza. Pytanie czy Pan Olejniczak będzie wstanie godzić obecne obowiązki z obowiązkami prezesa. Boję się, by np z braku czasu nie otoczył się do pomocy niewłaściwymi ludźmi. Moje pytanie, na ile Pan Olejniczak (jeśli zostanie wybrany) będzie niezależny, by być prezesem związku a nie przedstawicielem okręgu. Pomimo zarzutów kierowanych do Pana Piątkowskiego, to trzeba mu oddać, że był niezależny. Moim zdaniem debata z kandydatami bardzo by się przydała

  12. @Joanna – bez żartów, proszę. Wiecie doskonale, że to nie moja bajka. Nie zamierzałem i nie zamierzam….mam nadzieję, że to utnie wszelkie spekulacje. Z tego co wiem, będą inny kandydaci (słyszałem o dwóch, nie licząc Pana Piątkowskiego), ale to niepotwierdzone informacje, więc zostaje czekać. Jak tylko uda mi się potwierdzić kolejne kandydatury, dam znać.

  13. Pan Wojciech dostrzega pole do współpracy tam gdzie inni widza zarzewie konfliktu… „W związku z tym rośnie także liczba imprez komercyjnych, które mają na celu stworzenie wspaniałej społeczności sportowej. Związek powinien z organizatorami tych imprez prowadzić dialog i współpracę. Jakkolwiek by na to nie patrzeć, takie inicjatywy promują triathlon. A przecież to zarówno dla Państwa, jak i dla mnie, jest najważniejsze”.
    Z zaciekawieniem oczekuje na dłuższy wywiad, konkretne plany, oczywiscie debatę kandydatów jesli jeszcze ktoś zostanie zgłoszony. W przypadku Pana Wojciecha na wstępie powinna paść deklaracja czy po ew. wyborze zamierza zrezygnować z mandatu europosla czy zamierza łączyć obie funkcje.

  14. Trzeci gracz? Kandydatura Łukasza Grassa. Mówię całkiem poważnie i ciekawa jestem komentarzy tutejszych triathlonistów. Tylko nie znane mi są procedury „wystawienia kandydatów”. Czy to forma „otwartego konkursu”? Pozdr. dla AT. JWP. M.

  15. Z Wojciechem Olejniczakiem, który jest teraz za granicą, jesteśmy umówieni na wywiad online. Jutro więcej informacji.

  16. no tak tylko to był list dla śląskiego spotkania,gdy dojdzie do debaty a myślę że Pan redaktor Grass się o to postara to dowiemy się więcej o jego zamierzeniach i o wizji na Polski Triathlon.Gdyby został Prezesem To Triathlon już na starcie zyskał by przychylność wielu osobistości w Rządzie i pewnie o tym dowiedzielibyśmy się w głównym wydaniu Wiadomości.A jak Piątkowski dalej będzie to nic się nie zmieni.No może trochę prowizorycznie strona związku hehe.A tak na serio to myślę że prezes jest już skończony na AMEN.

  17. Osobę Pana Olejniczaka znam i szanuję, zdaję sobie sprawę z tego, że jako polityk z kilkuletnią przeszłością ma szerokie kontakty etc. ale muszę przyznać że ten list mnie nie porwał. Rzucenie kilku ogólników, o których wszyscy wiemy i gdyby większość z nas miała taki list napisać to pewnie o podobne tematy by zahaczyła. Być może taka jest praktyka wystąpień tego typu żeby od razu nie odsłaniać wszystkich dział – w sumie jest to pierwszy wystąpienie jakiegokolwiek kandydata na prezesa z jakim się zapoznałem w życiu 🙂 więc nie mam tu wielkiego doświadczenia, ale tak jak napisałem na początku – mi jako zwykłemu szarakowi po prostu czegoś tu brakuje, jakiegoś konkretu, fajnego pomysłu. Bo to że trzeba pozyskiwać środki pieniężne i szkolić młodzież to ja sam wiem…

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,813ObserwującyObserwuj
21,700SubskrybującySubskrybuj

Polecane