Informację o przeprowadzeniu testu butów biegowych firmy Reebok przyjąłem z dużym zaciekawieniem, gdyż dotychczas marka ta kojarzyła mi się wyłącznie z wyczynami koszykarskimi Isaiah Thomas’a (który ze swoimi 175 centymetrami wzrostu potrafił mocno namieszać pod koszami ligi NBA i z gracją zawstydzić o wiele potężniejszych fizycznie zawodników). Ciekawość dodatkowo pobudzał rodowód marki sięgający olimpiady z 1924r (dla niewtajemniczonych to igrzyska, które pokazano w filmie „Rydwany ognia”).
Testową parę otrzymałem z zaczepną notką producenta:
(…) buty Reebok Sublite to model, który wyróżniać będzie przede wszystkim lekkość, a także elastyczność wzdłuż podeszwy buta. Buty SUBLITE będą także butami bardzo przystępnymi cenowo (..) Jesteśmy przekonani, że będzie to produkt o bardzo dobrej relacji jakości do ceny, dzięki czemu będzie stanowił ciekawą alternatywę dla lansowanych przez niektóre marki butów o cenie przekraczającej nawet ….”
Marketingowe zagranie z gatunku: „Nikt nie da wam tyle, ile ja wam obiecam”, notka poszła więc do szuflady, a na stole pozostało pudełko z nową parą Reebok Sublite Duo Run.
WZORNICTWO
Po wyjęciu butów z pudełka, pęka bańka mydlana moich oczekiwań. Mimo że w całym teście ta część jest najbardziej subiektywna, nietrudno zauważyć, że w zakresie wzornictwa buty odbiegają od obecnie obowiązujacych trendów i prezentują się nader pospolicie. Szybki przegląd strony internetowej Reebok’a utwierdza mnie jednak w przekonaniu, że firma wypuszczając na rynek tak konsekwentnie purystyczną kolekcję, świadomie wykonuje ukłon w kierunku użytkowników onieśmielonych trendem spod znaku Asics Noosa. Jednolita gama kolorystyczna, żadnych fanaberii, plam, przeszyć…. jednym słowem, pełna dyskrecja, buty, które nie będą przykuwały uwagi, ani podczas zawodów ani podczas treningu. W takich sytuacjach, z nadzieją oczekuje się, że wizualna skromność zostanie wynagrodzona w niemieckim stylu, nudny srebrny Mercedes….. i 300 KM pod maską.
BUDOWA
Pierwszy argument temperujący moje uprzedzenia pojawia się jeszcze przed biegiem. Buty są lekkie (ca 260g) i elastyczne. Wszystko, co NAD podeszwą (boki i przednia cześć buta) wykonano z warstwowej siatki, natomiast w okolicach pięty nie szczędzono gąbczastego wykończenia. Nie znalazłem żadnych wystających szwów, zgrubień, przeszyć obniżających komfort użytkowania (co prowokuje do używania butów na bosą stopę). Efekt… buty „wchodzą” na nogę bardzo łatwo, pięta od razu „siada” bardzo stabilnie we właściwej pozycji.
Sznurowanie wymaga natomiast odrobiny wysiłku, oczka prowadzące sznurowadła są stalowe, co wzmaga ślizganie się sznurowadeł i wymaga od użytkownika precyzyjnego ściągania kolejnych „rzędów” dziurek. To rozwiązanie sprawia, że buty nie trzymają „sztywności” i po rozwiązaniu sznurówek błyskawicznie but się „luzuje”. Dla osób lubiących sztywne sznurowanie może to być uciążliwe. Według mnie jest to duża zaleta, bo w połączeniu z lekkim materiałem cholewki but doskonale dopasowuje się do stopy, nie tracąc jednocześnie kształtu i fasonu (usztywnieniem jest otok oraz gumowe wzmocnienie w przedniej części buta). Jako osoba o szerokiej stopie od razu doceniłem możliwość zasznurowania buta zapewniającą swobodę i wystarczającą ilość miejsca w okolicy śródstopia.
Wszystko, co POD stopą (podeszwa) wykonane jest z dwóch rodzajów pianki (SubLite podwójnej gęstości), delikatnej warstwy mającej kontakt ze stopą oraz wytrzymalszej i sztywniejszej warstwy mającej kontakt z nawierzchnią i zapewniającej przyczepność i amortyzację.
Ze względu na zastosowanie poprzecznych żeber z pianki podeszwa nie tylko dobrze absorbuje obciążenia, ale jest niezwykle elastyczna (mimo znacznej grubości). Żebrowanie podeszwy wpływa głównie na przyczepność w fazie amortyzacji i odbicia (szczególnie odczuwalne na miękkich lub piaszczystych nawierzchniach, gdy podeszwa pracuje jak gąsienica czołgu).
Mankamentem, który dał mi się we znaki jest nadmierna elastyczność buta w osi poprzecznej powodująca „łódeczkowanie” podeszwy zwłaszcza w miejscu gdzie jest ona najszersza (śródstopie).
{gallery}Reebok_Sublite_gal2{/gallery}
AMORTYZACJA I KOMFORT
Buty ze względu na rozwiązanie podeszwy charakteryzują się dobrą amortyzacją. Odbija się to na spadku szybkości, w fazie odbicia czuć inercję wynikającą z pokonywania „oporu” pianki podeszwy.
Spód buta znacząco rozbudowano w okolicy pięty wyposażając w wyoblone wzmocnienie z gumy (odporniejsze na ścieranie, niż pianka w okolicy śródstopia). Dzięki temu w czasie długich treningów, gdy zmęczenie bierze górę nad techniką, pięta w fazie amortyzacji płynnie łapie kontakt z podłożem i nie „wbija się tępo” w nawierzchnię. Rozwiązanie to zyska z pewnością uznanie zawodników biegających „na piętę” (jak ja) i z kategorii „tucznikowej” (80kg+ jak ja).
Efektem ubocznym żebrowania podeszwy, jest głuchy odgłos ‘człapania’, jaki but wydaje na twardych nawierzchniach (ponownie skojarzenie z gąsienicą czołgu). Próbowałem z tym walczyć zmieniając technikę biegu, ale doprowadziło to do stylu bliskiego „ministerstwu dziwnych kroków Monty Pytona”, dlatego sugeruję by ze względów wizerunkowych i zdrowotnych, przyzwyczaić się do tego dźwięku lub zmienić nawierzchnię na gruntową.
{gallery}Reebok_Sublite_test_gal{/gallery}
PRZEWIEWNOŚĆ I PRZYCZEPNOŚĆ
Słowo się rzekło… buty na nogi i w drogę. Pierwsza sesja testowa trwała ok. 15 min i składała się z niemrawej rozgrzewki (sznurowania i układania stopy w bucie) oraz oberwania chmury i spektakularnego sprintu w stylu „Chariots of Fire”, w strugach deszczu, z tętnem powyżej wartości granicznych. Sytuacja dostarczyła jednak cennych spostrzeżeń, po pierwsze, czas przemakania butów liczy się w pojedynczych sekundach, po drugie, buty doskonale trzymają się mokrej nawierzchni nawet pokrytej znienawidzoną, śliską kostką Bauma.
Kolejne biegi odbyły się już w cywilizowanych warunkach na nawierzchniach twardych, szutrowych oraz po plaży. Po pierwszych metrach biegu zauważa się przewiewność buta zarówno w części przedniej jak i na bokach. Perforacja nie ogranicza zakresu użytkowania a raczej wskazuje optymalne warunki eksploatacji butów (letnie i suche pory roku). Ze względu na powyższe, odradzam, bieganie po plaży i nawierzchniach miękkich, gdyż po chwili „wieziemy” w każdym bucie kilogram piasku i błota. O ile w kontekście treningowym może to przynosić rezultaty o tyle w dziedzinie wygody jest kompletnym nieporozumieniem.
Z przekory wypróbowałem Sublite’y podczas zawodów crossowych 2013 Gdynia trailrunning. Mimo moich wątpliwości dotyczących zapychania się podeszwy, błotem i kamieniami, buty dobrze zniosły zróżnicowane warunki panujące na trasie, wykazując dużą stabilność nawet na bardzo grząskich i błotnistych odcinkach (podeszwa jest bardzo głęboka, ale jej elastyczność powoduje samooczyszczanie się bieżnika w trakcie biegu). Ani razu nie straciłem przyczepności natomiast na kamienistych kawałkach trasy, ze względu na miękkość podeszwy, otrzymałem solidną dawkę „masażu” stóp.
KONSERWACJA I CZYSZCZNIE
Pokłosiem, etapu terenowego była konieczność gruntownego wyczyszczenia butów. Lekkość konstrukcji zdecydowanie to ułatwia. Wystarczy chwila z myjką ciśnieniową i but jest jak nowy ( „na plus” odnotowuję, że but nie nasiąka i schnie na słońcu w ciągu kilku godzin).
PODSUMOWANIE
Trwałość |
W Sublite’ach przebiegłem ok. 150km po nawierzchniach twardych, szutrowych i miękkich (plaża, teren) w proporcjach ok. 8-6-1. |
Nawierzchnia |
Buty sprawdziły się na nawierzchniach twardych i nadzwyczaj dobrze wypadły na szutrach (amortyzacja i przyczepność). Ze względu na elastyczność i przemakanie nie polecam ich do biegania terenowego. |
Sezon |
Ze względu na przewiewność, sezon suchy-ciepły. |
Przyczepność |
Bardzo dobra (nawet na mokrych nawierzchniach). |
Szybkość |
Dobra amortyzacja wpływa na spadek szybkości, dlatego traktowałbym Sublite’y jako buty treningowe, w których wyrabia się bezurazowo kilometry, natomiast na start używał czegoś sztywniejszego (szybszego). |
Wygoda |
Łatwe zakładanie i zdejmowanie, brak szwów, przeszyć, używanie butów na gołą stopę nie nastręcza problemów, bardzo duży PLUS. |
Dla kogo |
Dla początkujących biegaczy szukających wygody i dobrej amortyzacji (trening+starty) i dla zaawansowanych jako buty treningowe z gwarancją komfortu nawet podczas długich wybiegań. |
PLUSY
– Dobry stosunek ceny do jakości i wszechstronności – dla przeciętnego użytkownika, buty nadają się w zasadzie do każdego trybu treningu biegowego (…no może oprócz bieżni).
– Duży PLUS za wszystko, co wpływa na komfort: waga, stopień amortyzacji, przewiewność.
– Łatwość czyszczenia i suszenia.
MINUSY
– Brak elementów odblaskowych (na „zachodzie” dostrzega się problem wypadków komunikacyjnych z udziałem tzw., „ninja-runners” –czyli miłośników biegania po zmroku, w jednolitych ciemnych ubraniach).
– Zastosowanie stalowych oczek sznurowadeł (trwałość-korozja).
Sugerowana cena detaliczna: 299zł