Każdy z zawodników powinien przemyśleć swój sposób biegania. Czy bieganie ze śródstopia to poprawna technika? Z naszego tekstu dowiecie się, czemu ten sposób jest niekoniecznie dobry dla zdrowia.
Wszyscy pewnie wiedzą, o co chodzi, gdy mowa o bieganiu ze śródstopia, „naturalnym” lub „z palców”. Nie będziemy pisali o nauce techniki tego biegu. Będzie o tym, dlaczego w ten sposób nie biegać!
Odwiedź specjalistę!
Nie opieram się na żadnych badaniach akademickich ani komercyjnych. Zwykła logika i parę przykrych doświadczeń musi wystarczyć. Po pierwsze: Większość z nas ma jakąś wadę postawy (krzywy kręgosłup, koślawe stopy, płaskostopie itd.). Duża liczba osób nawet sobie nie zdaje z tego sprawy aż do momentu, gdy coś zaczyna boleć, pojawia się kontuzja i trzeba iść do lekarza. Te wady postawy mają wpływ na to, które elementy ciała bardziej obciążamy, co przy długotrwałym stanie rzeczy może prowadzić do kontuzji. Dlatego zachęcam do odwiedzenia jakiegoś fizjoterapeuty lub ortopedy kogoś w celu określenia stanu naszej postawy (dobrze, żeby też był nastawiony na sportowych pacjentów).
Ważnym elementem u biegacza są wkładki ortopedyczne, które mają na celu korygowanie owych wad postawy.
Sam takie stosuję i jestem na nie skazany przez cały swój sportowy żywot. Jednym z mankamentów moich stóp jest to, że mam płaskostopie poprzeczne, przez co mam rozpłaszczoną przednią część stopy. Jest to zjawisko postępujące w przypadku zaniedbania i braku korekcji. Co je powoduje ? Geny, nadwaga, złe obuwie w dzieciństwie, a pewnie wszystko razem się pięknie uzupełnia.
Co mówią badania?
Jest to przypadłość niestety dużej liczby biegaczy. W przykładowym badaniu 72 biegaczy przed maratonem poznańskim aż u 80% stwierdzono ten rodzaj wady! Przerzucenie się na bieg „z palców” czyli lądowanie na przedniej części stopy sprzyja pogłębianiu tej wady.
Proponuje zbadać się pod tym kątem przed zmianą techniki, tak żeby nie zrobić sobie krzywdy. Nie zachęcam do biegania z pięty, ale odradzam ślepą wiarę w słuszność tzw. naturalnego biegania. Przecież nie wszystko jest białe albo czarne. Let’s mix.
Na koniec. Niech każdy biega, tak jak chce. Wypracujmy taką technikę, która będzie pasować tylko nam.
ja do wkładek stosuje już drugą parę kayano ale raczej to za dużo szczęścia na raz, myślę o neutralnych – bardziej w kierunku Saucony
Używam neutralnych (choć mam jedną parę z lekkim wsparciem). Chyba jakiegoś wielkiego strachu nie ma. Lepsze wsparcie przy płaskostopiu poprzecznym przydałoby się z przodu, rozglądam się za takimi – może Newtony ?
a do tych wkładek to używasz butów neutralnych? czy też zdarzało ci się łączyć z dodatkowym wsparciem
A ja dodam tylko, że jak naturalne, to chyba tak jak każdemu pasuje, tak jak kto czuje się komfortowo. Polecam 'Urodzonych biegaczy’
Oj niestety sprzęt wycina _ i dodaje do nich więc trzeba ten znak pousuwać.
Otóż to! Raelert nie biega i Aleksander też nie. Krycha biega. Ja po przerzuceniu się na tą technikę dostałem kontuzji (pewnie to był jeden z kilku powodów). Poza tym w gruncie rzeczy przy szybszym biegu nawet jeśli teoretycznie lądujemy na pięcie, to szybkość ruchu i tak powoduje, że lądujemy na śródstopiu – przesuwanie tego do przodu, chyba wcale nie jest konieczne. http://a1.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc6/35864_1318943258318_1372861170_30748175_3632118_n.jpg http://a6.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc6/35864_1318943178316_1372861170_30748173_5035951_n.jpg