Niestety przewlekłe choroby dyskryminuja z oddawańia krwi,o czym gorzko przekonałem po biegu w stolicy swoje odstałem do autokaru a lekarz podziekował za chęci.
Basen wyszedł przyjemnie godzinka żabko/kraul mineła błyskawicznie .(potem powrót rowerkiem).Od nowego roku 99% przemieszczam sie nim,jutro wyjazd o 6 :00 dystans 10km pracy i powrót . śnieg,lekki mrozek frajka …
Nie tylko przewlekłe choroby. Mnie już raz odrzucono ze względu na… niskie tętno. Młoda lekarka nie miała pojęcia, co to serce sportowca, a ja byłem doskonale wypoczęty, nawodniony. Rytm 38 i… dyskwalifikacja.